Wrześnióweczki 2012ciąża:wozek:

Wysłane przez misia0805 

frenatak (offline)

07-12-2013 01:42:27

Nowa Sól
Witajcie!
Nie było mnie tutaj tak długo, że już nawet nie wiem ile... Ale pamiętam o Was tylko wiadomo, życie jak to życie, wieczna gonitwa i brak czasu na cokolwiek. Jeszcze poczytać to częściej znajdę chwilę, ale napisać już mi trudniej.
U nas zaszła duża zmiana - od listopada mieszkamy sami grinning smiley wynajmujemy mieszkanie 2-pokojowe. Super jest, choć niestety dość drogo nas to wynosi, ale mamy w końcu kawałek własnego miejsca, w tej okolicy, w której chcieliśmy, dodatkowo mieszkanie jest naprawdę ładne no i umeblowane. Brakowało tylko lodówki i łóżka w jednym pokoju no i łóżeczka, ale to wszystko mamy. Lodówkę wzięliśmy starą moich rodziców, bo jak się przeprowadzaliśmy z nimi to kupili nową. Długo nie mieliśmy internetu, ale już jest. Jesteśmy bardzo zadowoleni! smiling smiley
Krzyś biega już sam od dawna, wszystko rozumie, zna dwa kolory (żółty i czerwony), umie wskazać, bo wiadomo, że jeszcze nie powie nazwy koloru ;p mówi ładnie mama, tata, baba, dziadzia, aha, brum, titit, ej i jeszcze kilka podobnych no i oczywiście po swojemu dużo. Kilka razy udało mu się ciocia i wujek powiedzieć. Umie pokazać jak ciocia gra na skrzypcach, amen, jak sroczka kaszkę ważyła i jak fruuu poleciała, umie zrobić amen. Jak chce mleko to mi daje butelkę od mleka i krzyczy ej winking smiley Je wszystko właściwie bez większych problemów. Jest taki mądry i wszędzie go pełno, jest kochany przytulaczek jak ma ochotę, ale umie też różki pokazać i często daje popalić. Jak widzi skubaniec mały jak dajemy sobie z mężem buzi (takiego zwykłego cmokasa w usta) to podchodzi i też daje zazdrośnik winking smiley No i generalnie to mi go szkoda, bo co chwilę chory. Myślę, że ja przynoszę mu dużo zarazków z pracy, bo co chwilkę ma katar, teraz mu oczko trochę ropieje i aż się boję, bo panuje teraz zapalenie spojówki i angina u nas w przedszkolu. No i byliśmy ostatnio u arelgologa, bo mu straszne uczulenie wyszło na buźce i źle to wyglądało. Powoli mu schodzi, ale mimo wszystko poszliśmy. Moja mama upierała się, że to od mleka, a ja wiedziałam, że nie. Aż się kilka razy o to pokłóciłyśmy. Na próbę zmieniliśmy mleko i aż się biedny załatwić nie mógł przez to, płakał nam aż i stwierdziłam, że trudno, dwie paczki mleka pójdą na zmarnowanie, a my wracamy do starego mleka, bo alergolog potwierdził, że to nie od mleka. Okazało się, że moja wina, bo używamy nivea, a ja posmarowałam mu buźkę 1 raz oilatum soft. Oilatum niby nie uczula, ale softy właśnie już często. I takie mam wyrzuty sumienia, że masakra. Czy dajecie dzieciom coś na odporność? Np.wibovit albo coś innego? Bo ja bym coś chętnie dawała, ale nie wiem co jest dobre... Mamy problem, bo Krzysztocik nadal nie przesypia nam nocy, budzi się 4-5 razy... Jak się uda, że budzi się 2 razy to szczęśliwa i super wyspana. No i drugi problem - śpi już tylko z nami, ogóle nie chce spać w swoim łóżeczku, a już był czas, że pięknie sobie w łóżeczku spał. Oczywiście z pobudkami, ale jednak. W ogóle się jakoś poprzestawiał i śpi już w dzień tylko 1 raz, za to dłużej. I to nie zawsze, bo bywa, że za Chiny ludowe nie chce iść spać, to na siłę nie kładziemy. A wieczorem... usypianie trwa 2 godziny! Był czas, że trwało 10-15 minut, a teraz tak długo. Często ja zasnę, a on nie. Z niekapka pije pięknie, ale jak jest śpiący albo marudny to tylko butla i nie pogadasz. No i nie wiem jak z butelką skończyć, bo zęby jednak od smoczka się brzydkie robią. A ząbków ma na razie 8 - 4 jedynki i 4 dwójki. Chyba coś z tyłu idzie, ale pewności nie mam, bo nie daje sobie sprawdzić. A ślini się ciągle od małego, więc to dla mnie żaden znak. Szpitala na szczęście nie zaliczyliśmy i oby nie było nigdy takiej potrzeby...
W pracy ciężko, bardzo trudna praca, bo dostałam do grupy full malutkich dzieci, mam nawet 4 półtora-rocznych, kilka 2-latków i kilka 2 i pół, żadne dziecko nie ma 3 lat, większość na pampersach i tylko jedno sypia w dzień. Co chwilę jakiś nowy maluszek, więc co się przyzwyczają, to znowu płacz i niektóre dzieciaczki to łapią i też płaczą. Większość nie mówi, więc niby przedszkole, ale czuję się jak w żłobku. Więc praca trudna. Do tego problemowa szefowa i full pracy do domu. Niestety - kłania się przedszkole prywatne. Ale co zrobić, jest jak jest. Za to dostałam umowę na dwa lata, więc mniejszy stres, niż na umowie próbnej. No i problem taki, że niby pracuję jako nauczyciel, ale nie ma pomocy, więc robię wszystko - od przewijania, przez naukę aż po sprzątanie i ładowanie zmywarki... No i dzięki pomysłowości mojej szefowej prowadzę tyle zajęć dodatkowych, że masakra - i nie przetłumaczysz,że to dla tych dzieci po pierwsze za dużo, a po drugie one wcale nie są tym zainteresowane. Ale mimo wszystko jestem zadowolona, bo trochę się przemęczę i kiedyś te moje dzieciaczki w końcu podrosną i mam nadzieję, że będę miała niedługo z kim porozmawiać np.o wierszu czy o piosence, w ogóle na jakiś temat i jak poprowadzić normalne zajęcia. Oby!
Jeśli chodzi o prezenty na Święta, to Krzyś jest fanem samochodów w każdym wydaniu i telefonów. Ostatnio dostał od mojej babci stary stacjonarny telefon i kilka razy dziennie prowadzi przez niego poważne rozmowy winking smiley A jak byłam z nim w salonie play i staliśmy w kolejce to brał każdy telefon z wystawki, przykładał do ucha i krzyczał "tataaaa" ^^ a później brał siłacz jeden krzesełko to dziecięce (bo jest tam stolik i dwa krzesełka dla dzieci, ale nie taki lekki plastik, tylko takie cięższe trochę) i je przenosił, masakra. Więc my kupujemy na pewno jakieś samochody, może coś jeszcze jak trafimy na co coś ciekawego, ale generalnie stawiamy na autka. No i też nie chcemy wydać za dużo pieniędzy, bo musimy oszczędzać bardzo. Ale ktokolwiek pyta co mu kupić, to mówimy, że najbardziej ucieszy go samochód. A uważamy obydwoje z mężem, że prezent dla dziecka ma ucieszyć głównie dziecko, a nie tylko rodzica, więc lepiej auto (których jemu nigdy za wiele), niż ubrania (których ma dość dużo, bo dostał dużo od teściowej no i na roczek).
Generalnie u nas pięknie, choć bywa naprawdę trudno, ale to jak u wszystkich. Krzyś jest kochany, ale i łobuzowaty. Najlepsze, że jak już naprawdę się na niego zdenerwuję, to wtedy zazwyczaj robi coś tak śmiesznego albo tak rozczulającego, że nie umiem się gniewać.
Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać...
Pozdrawiam i ponieważ nie wiem kiedy znów tutaj coś napiszę, to już dziś życzę Wam pięknych, spokojnych, radosnych, rodzinnych Świąt. Wiem, że to jeszcze dwa i pół tygodnia, ale nie wiem naprawdę kiedy dam radę jeszcze tu coś napisać.
Ściskam, życzę zdrowia dla dzieci i dla Was i do następnego "napisania i przeczytania" winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

patinka89 (offline)

07-12-2013 23:47:43

Katowice
frenatak Ja podaje LIPOMAL na odporność to jest też przeciwgorączkowe i na kaszelek jak ma . Vibovit tez podawałam ale jedną saszetkę dzieliłam na 2 razy bo vibovit powinno się podawać dopiero od 2 roku życia .


frenatak (offline)

08-12-2013 01:47:33

Nowa Sól
Patinka, ja mam Lipomal, ale to tylko jak jest przeziębiony czy chory, zdrowym dzieciom nie wolno tego podawać z tego, co wiem. A wibovit właśnie widziałam, że od drugiego roku życia jest, a moja mama mówiła, że widziała w jednej aptece taki w kropelkach i można rocznym dzieciom go dawać, muszę się dowiedzieć tej aptece konkretniej...


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

agusia81191 (offline)

09-12-2013 21:30:49

Wałcz
witajciewinking smiley masze maluchy juz coraz wieksze coraz bardziej "dorosłe" winking smiley Moja mała ma już 10 zębów i ciągły kartarek wychodza nam kolejnie i one powoduja u niej objawy przeziebienia co zab to choroba dobrze ze juz do przoduwinking smiley) NAodpornosc sa kropelki Juvit Multi i na pewno dla naszych maluchów bo mam je przepisane od pażdzierniak a starsza brala je majac okolo 9 miesiecy sa dobre i niedrogie pozdrawiam Was i wasze maluszki

mencja (offline)

15-12-2013 11:55:53

Bielsko-Biała
Cześć Dziewczyny
A myślałam że tylko moja łapie ciągle katar... Od 3 miesięcy ciągle choruje na szczęście nic poważnego, katarek i kaszel ale jest to męczące i bardzo mi jest jej żal bo sama właśnie walczę z katarem. Samy siebie zarażamy albo Marysia, albo ja, albo teściowie chorują.
Przez to nie mam kiedy małą zaszczepić. Nawet nie wiem na co się szczepi jak dziecko skończy rok.
Ostatnio poprosiłam o opiekę (mimo że teściowie opiekują się Marysią) mogłam wreszcie nacieszyć sie dzieckiem, trochę ją rozpieściłam tongue sticking out smiley a przede wszystkim miałam czas posprzątać smiling smiley
Mikołaja miałam bardzo fajnego. Jesteśmy z mężem chrzestnymi u 3 dzieci, zastanawiałam sie jak je odwiedzić jednocześnie na Mikołaja i jeszcze brałam pod uwagę że do mojej Marysi chrzestni mogą przybyć wiec wymyśliłam że zaproszę wszystkie dzieci z rodzicami do nas. Wynajęłam pana z ogłoszenia za 30 zł który przyszedł w pięknym przebraniu, każde dziecko siedziało na kolanach, jakiś wierszyk... itp.. Marysia na początku płakała ale jak zobaczyła jak inne dzieci garną się do Mikołaja to już jej sie podobało smiling smiley było cudnie!
Marysia śpi mi jeszcze 2 razy dziennie po godzinie. Zasypia po 21. W nocy budzi sie ok 5-6 na mleczko i śpi do 7-8.
Jest oczywiście najukochańszym i najmądrzejszym dzieckiem pod słońcem tongue sticking out smiley mówi pojedyncze słowa mama, tata, baba, am, da, jaja(zamiast lala)
Dwa dni temu miałyśmy prawdopodobnie rota wirusa. O 4 rano zaczęło ją strasznie naciągać. Za pierwszym razem nie wiedziałam co się dzieje wiec poszłam zrobić jej mleko i się zaczęło... Ją przebierałam co chwile, siebie 3 razy a o łóżku nie wspomnę… Ale jak już nie miała czym wymiotować to dopiero było mi jej żal. Dzwoniłam na pogotowie i tam mi powiedziano co mamy kupić w aptece. Na szczęście po 3 h Marysia zasnęła i już nie wymiotowała. Moja siostra była z synkiem w szpitalu bo się odwodnił, ciekawe czy to zasługa szczepionki że moja tak lekko przeszła.
Rok temu były cudowne święta z naszymi pociechami ale w tym roku będą jeszcze lepsze kiedy dzieci są bardziej świadome 


[link widoczny po zalogowaniu]

mencja (offline)

15-12-2013 11:57:15

Bielsko-Biała
Ja mojej zaczełam podawać omegamed na odporność, mam nadzieje że będzie poprawa smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

patinka89 (offline)

16-12-2013 22:00:24

Katowice
Witajcie winking smiley


Zbytnio nie mam kiedy pisać bo mamy trochę spraw do załatwiania . .
Od nowego roku wyprowadzamy się z M i Kubusiem na większe mieszkanie i co najważniejsze z meldunkiem . Co do mieszkania super bo zostaje umeblowane tak jak jest u Nich smiling smiley . jest o wiele większe bo ma aż 83m2 są 3 pokoje kuchnia łazienka smiling smiley
A co najważniejsze Kubuś bd miał Swój Pokój . Jedyny minus że są piece i trzeba palić ale dla Mnie to nic nowego ;P całe dzieciństwo rozpalałam w piecu
Dlatego też mamy sporo załatwiania z tym obecnym mieszkaniem które wynajmujemy i sprawy związane z kredytem który bierzemy ..

Święta tuż tuż a Ja zaledwie umyłam 3 okna jeszcze 5 zostało ..
Kubusia znów bierze choróbsko ;/ .. zakatarzony sad smiley . biedulek znów gorzej mu się oddycha dziś z tego zmęczenia śpi już od 18:00
Tez muszę zacząć mu coś podawać na odporność bo coś kiepsko ostatnio z nią jest ..O wiele większą odporność miał jak go karmiłam .

Kiedy zaczynacie sadzać na nocnik ?;> .

Kubuś uwielbia myć ząbki Sam przychodzi i pokazuje że chce iść umyć .
Ile razy dziennie podajecie mleko modyfikowane ?

Jakby Mnie nie było to życzę wam i Dzieciaczkom Spokojnych i Zdrowych Świąt :* winking smiley Trzymajcie sie cieplutko :*


Katasia83 (offline)

17-12-2013 17:31:07

Łódź
Hej dziewczynki,
Dawno mnie nie było … Od września Kasia chodzi do żłobka, a ja musiałam wrócić do pracy. Wrzesień był ciężki pod względem chorób, trzy razy chorowała. Po tych choróbskach dostaliśmy receptę na Neosine, na odporność, poza tym podajemy tran, wit. C w kropelkach, dajemy aronię, malinki, pieczone jabłka …. miało pomóc … no i chyba pomogło, no i jeszcze karmię piersią … jakoś nie mogę przestać … ale może dzięki temu dziecię też mało choruje. Po tym chorowitym wrześniu małą dopadła jeszcze tylko trzydniówka (chyba, bo nie było wysypki, tylko na chwilę pojawiły się rumiane policzki). Czasami ma jakiś mały katar, ale panie w żłobku tłumaczą, że to przez ząbki więc nie protestuję i prowadzamy małą do żłobka smiling smiley Na początku bardzo się bałam jak to będzie, tyle godzin bez niej, ale jest dobrze, Kasia też szczęśliwa, lubi tam chodzić, nawet czasami są protesty jak trzeba już wracać do domu, aż mi głupio … smiling smiley
Jakby mnie nie było do Świąt …. Życzę Wam zdrowych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, pełnych uśmiechu i radości.

Trzymajcie się ciepło


[link widoczny po zalogowaniu]

mencja (offline)

20-12-2013 17:23:26

Bielsko-Biała
Katasia to super że Kasi podoba się żłobek, mi żłobek kojarzy się bardzo źle i jako ostateczność a tu zmieniasz mój pogląd.
Moja Marysia czasem pratycznie nie reaguje że wróciłam z pracy tak jej podoba się u dziadków, ale po weekendzie jak spędzamy więcej czasu to jest wtedy córeczką mamusi smiling smiley
Patinka gratuluje mieszkania, faktycznie duży metraż jak na mieszkanie, Kubuś będzie miał gdzie biegać smiling smiley
My sadzamy Marysie na nocnik jak tylko zaczeła stabilnie siedzieć. Sadzaliśmy ją zawsze po spaniu. Jak miała 10m-cy to kupe juz praktycznie robiła do nocnika. Chyba że akurat pilnował ją mąż który nie rozpoznaje je "mowy" i jemu czasem zrobiła w pampersa. Na kupe woła pokazując na brzuszek. Na siku od niedawna także czasem woła ale jak już robi w pieluche. Jeśli sadzam ją po spaniu a później pilnuje co jakiś czas to potrafi mieć suchą pieluche ale to wymaga poświęcenia czasu, bo jak się zagapie to juz pielucha mokra.
Ja ciągle myślę o oduczeniu Marysi od smoka, ale źal mi jej no i często używamy smoka jak chcemy aby była cicho w miejscu publicznym smiling smiley lub chcemy ją wyciszyć. Przez to Marysia ma smoka nadal od 0-6m-cy tongue sticking out smiley nie kupowałam jej większego z myślą że będę ją oduczać ale ciągle to odkładam...


[link widoczny po zalogowaniu]

patinka89 (offline)

01-01-2014 20:31:21

Katowice
Witam w Nowym Roku winking smiley

Jak święta i sylwester ?tongue sticking out smiley


Kubuś sylwester spędził z Dziadkami smiling smiley poszedł spać około 21:00 Teściwa mi pisała ale koło godziny 23:30 obudził się z płaczem i pytała jak go uspokajam bo płacze już od 10 minut i go uspokoić nie może . To jej dałam trochę wskazówek no i potem o 24:00 napisała że już oki smiling smiley . więc fajerwerek nie zobaczył .

Poszliśmy na obiad do Teściów i odebrać Kubusia jak Mnie zobaczył podszedł do Mnie chciał bym go wzięła na rączki tongue sticking out smiley i nie chciał bym go puszczała . smiling smiley
i po obiedzie tak Sobie leżałam z Kubusiem na łóżku wariował szalał na chwile sie odwróciłam a On już leżał na ziemi sad smiley . Się biedaczek wystraszył siniaka nabił niezłego na główce i na kolanku też siniak sie robi .. Tak mi źle z tym że go nie upilnowałam .
Ale co Wam zaraz powiem to dopiero bd cyrk .
Bo Mój M przyszedł na obiad trochę później i nie widział jak Kubuś się przewrócił .
Teściu coś tam pod nosem gadał .. że nie uważam że jestem nie odpowiedzialna . A jak tylko wszedł Mój M to z Pyskiem do Mnie że nie umie dziecka nawet upilnować , że po co leżę z Nim na łózku i takie tam ale sie darł na cąły dom oj wybuchłam i powiedziałam ze MA GÓWNO DO GADANIA CO JA MAM ROBIĆ . Mąż też coś się tam odezwał i darł się na Niego .. Więc nie wytrzymałam ubrałam Kubę i wyszłam ...

Oj jak ja się cieszę że już pod koniec stycznia się wyprowadzamy smiling smiley . W końcu dalej Teściów Oj smiling smiley . Teraz dwa bloki za Nami mieszkają i zawsze mają coś dopowiedzenia .

Zanudziłam Was pewnie tongue sticking out smiley ale musiałam sie wygadać smiling smiley


Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545982, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.