Hanuschka, a ja byłam święcie przekonana póki Twojego posta nie przeczytałam że te naklejki były już na tym hełmie
I sobie pomyślałam o jak fajnie, taki sympatyczny, z obrazkami...
Louisek pięknie uśmiechnięty, widać nie przeszkadza mu hełmofon za bardzo teraz
Ja po pracy odpoczywam nadal psychicznie. Przez te 14 miesięcy zdążyłam zapomnieć jaka to niewdzięczna praca, jak wielkim khe-khem jest przełożony, jak ludzie się tam na podwładnych wyżywają bo zupa była za słona a żona w nocy d.py nie dała...
Pomijając wszystko inne, siedziałam 8 godzin. 2 godziny za darmo. Jak protestowałam- "chcesz mieć tą pracę?!"
Masakra. Szukam czegoś innego, ale póki nie znajdę muszę tam wytrwać choćby dla tych kilku stów. Wkurzona jestem na swojego bo się niedawno przyznał że jak zamykali ten jego sklep to mu proponowali to samo stanowisko gdzieś w Wielkopolsce a ten dureń nie chciał... Bo mu się nie chciało wyprowadzać z Koszalina...
[link widoczny po zalogowaniu] - link do tabelki Styczniówek
[link widoczny po zalogowaniu]