Zostałam mamą w młodym wieku

Aaa... Dziś dostałam dwa porządne kopniaki Maleństwo w końcu ewidentnie dało znać o sobie


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Hej! Mam prośbę ! Jeśli możecie zarejestrujcie się na tą stronkę [link widoczny po zalogowaniu]
i oddajcie głos w konkursie na ten projekt [link widoczny po zalogowaniu] points&where=pseudo&q=Konrad
zajmie to chwilkę a zależy mi na zebraniu jak największej liczby głosów, bo moja mama jest koordynatorem tego projektu a dzieciaki walczą o fajne nagrody głosowanie trwa tydzień, dziennie można oddać jeden głos, jakbyście znalazły minutkę dziennie przez ten tydzień byłabym baardzo wdzięczna!


Sylwia mi mówcie hehe

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Pati to trzymaj sie ja byłam chora w ciąży ok 25 tyyg to od kaszlu szyjka mi sie zaczeła skraca, staraj sie hamowac ten kaszel

Maxim śliczna Twoja córcia ja już chce żeby moja tak chodziła

Izabelka gratuluje ruchów ja poczułam w 16 tygodniu, ale takie mocne to chyba ok 20

Sandi ja ciągle myslałam, że bede miała lekki i łatwy poród no i miałam szybki i łatwy mimo że Lenka nie należała do najmniejszych


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Jako pierwsza pod sercem Cie nosze, Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś mój świat cały, a ja Twoja mama..;**

ja pierwszy poród 9h z czego 15 min partych drugi poród 1h14min z czego partych 4 min (ledwo do szpitala zdążyłam )


Gabrysia urodzona 7.09.2010 o godzinie 16:05, waga 4220g, wzrost 57 cm.
Antosia urodzona 3.07.2012 o godzinie 1:14, waga 3695g, wzrost 53 cm.

Aga to wcześnie jak na pierwszą ciążę. Ja z Nikolką poczułam pierwsze ruchy około 20 tygodnia. W kolejnych ciążach podobno ruchy dziecka można wyczuć wcześniej - coś tam niby czułam wcześniej, nawet i w 14 tygodniu, ale to takie nie wiadomo co było

Maxim oby i mój drugi poród tak krótko trwał...

A to brzusio z dziś




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Tak więc byliśmy w przychodni, w związku z rzężeniem w płuckach u małego i mokrym kaszlem, na szczęście było pusto więc szybko poszło. Zarejestrowaliśmy go, poprowadziła nas babka do jednej z sal na zważenie pierwszy szok schudł o 200g. Następnie poprowadziła nas do kolejnej gdzie czekała na nas już doktorka. Podciągnęłam mu bluzeczkę i body aby mogła go osłuchać. Wystarczyła chwila i stwierdziła że są duże zmiany i mały ma zapalenie oskrzeli co wiąże się z zastrzykami. Wystawiła receptę A poszedł do apteki a ja zostałam słuchając dalszych poleceń. Marcelek ma dostawać zastrzyki dwa razy dziennie a w poniedziałek mamy stawić się w przychodni na kontrolę wtedy podejmie decyzję co dalej. Mamy więc dwa wyjścia jeśli się poprawi kontynuujemy leczenie w domu jeśli nie mały dostaje skierowanie do szpitala, mnie zamurowało lecz nie dałam tego po sobie poznać. A przyszedł i zostaliśmy odesłani do zabiegowego. Poszliśmy za babką zrobiła zastrzyk i na kolejny mamy jechać dziś o 22 do ambulatorium.

Oczywiście przed wyjazdem teściowa nie odpuściła okazji do wytykania mi tego że jest źle ubrany itp itd. Tak więc od słowa do słowa rozmowa zaczęła przybierać trochę inny obrót a nasze głosy zaczęły się podnosić. Padło kilka ostrych słów po czym odpuściła wiedząc że mnie nie przegada. Wielce obrażona nie odezwała się do tej pory a ja mam chociaż trochę spokoju


[link widoczny po zalogowaniu]

Anulla ojej... Biedny Marcelek Oby tylko na zastrzykach się skończyło i mały wydobrzał. Wiadomo skąd to cholerstwo??? Ja to zawsze się zastanawiam skąd takie małe dzieci takie poważne choroby łapią... :/ A jak niunio to znosi? Zdrówka :*
Teściową olej - głupszym się ustępuje... Chociaż też nie daj sobie wejść tym sposobem na głowę. A Twój A. nie zwracał uwago swojej matce, żeby odpuściła, nie wtrącała się???


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Iza - oj nie wiem czy chcesz to była masakra ból był 100 razy gorszy niż przy tych 9 h myślałam że zejdę przy partych tak bolało


Gabrysia urodzona 7.09.2010 o godzinie 16:05, waga 4220g, wzrost 57 cm.
Antosia urodzona 3.07.2012 o godzinie 1:14, waga 3695g, wzrost 53 cm.

Maxim no dobra, to takiego bolesnego nie chcę Choć ja miałam z Nikolką ponad 12 h, w tym ponad 9 h masakrycznych bóli więc i tak wybieram jak coś ponad godzinny poród, a bolesny niż długooo godzinny i też bolesny


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Ania biedny... nie wiem skąd to ale u nas też było, bez styczności z innymi dziecmi... chyba z powietrza.. dobrze że nie dasz sie przegadac, bo to że jest chory, nie znaczy że masz mu nakładac 3 warstwy wiecej, wtedy jeszcze bardziej mu szkodzisz... zdrówka!!

Izabelka wiem, że wcześnie, sama sie zdziwiłam, później nie czułam ruchów chyba z 4/5 dni i tak przez jakiś czas, dopiero później zrobiły sie regularne:p jeszcze pamietam w 20 tyg jeździłam do szpitala, bo 3 dni ruchów nie czułam, ale wszystko było ok


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Jako pierwsza pod sercem Cie nosze, Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś mój świat cały, a ja Twoja mama..;**