Hejka, witam się i ja w ten sobotni, ponury i chłodny poranek. Noc minęla dobrze, nawet bardzo spokojnie, Kuba jak zasnął o 21szej tak wtał dopiero o 5:15 , zjadł mleczko i jeszcze do 7:30 pospaliśmy
Jak nigdy, bo ostatnio to o poatej pobudka i koniec. Ale wstałam z bólem głowy i ogólnie wściekła jakaś. Okres mi się spóźnia, tzn powinnam dotać go mniej więcej wczoraj, lub dziś, ale u mnie na dwa dni przed normalnym okresem sa plamienia, więć ich wypatruję i nie ma. Zaczynam się stresować, ja wiem, że dzień czy dwa to jeszcze nic, ale....Myślicie że to przez anginę i antybiotyk? Mnie brzuch przed okresem teraz nie boli ( po założeniu spirali tak mi się zrobiło ), ani piersi, więc nie wiem kiedy nadchodzi, tylko te plamienia są znakiem. A tu cisza. Noi jeszcze mój mąż został na trochę w pracy, bo kolega stawial urodzinową flaszkę, no oczywiście nie mógł sobie odmówić, noi mam już nerwa. Normalnie bez kija nie podchodź
Wiecie co, obudziałam się rano, i chciałam wierzyć, ze to co się wczoraj wydarzyło, to był jakiś zły sen...Ale nie był. CIągle myślę o tej koleżance, zaproponowałam jej że mogę przyjechać jak chce, ale się nie odzywa, chyba nie chce teraz nikogo widzieć. Cierpię razem z nią.
Ech kochane jak ja żałuję , że mieszkamy tak daleko od siebie, że nie możemy do siebie wpaść na kawkę czy coś i pogadać tak normalnie a nie przez neta.
Ksenonka widzisz? Natalka umie tańczyć, a mój Kuba nie, zobacz jak nasze dzieci są różne. Każde się inaczej rozwija. Patki mały już chyba od odbrego miesiąca potrafi nawet kawałek przejść, a mój Kuba nawet sam w łóżeczku nie wstanie. Cyprian wtawał sam jak miał 10 m-cy, a zaczął chodzić dopiero jak miał roczek. Nie raczkował wcale. Dzieci są różne i nie ma co porównywać wcale
I Ty mamy wcale nie słuchaj, bo Ci tylko miesza w głowie.
Andi super że się pogodziliście z mężęm, zapowiada się więć miły weekend :romantic_dinner: , czego Wam zyczę. Dzięki za przepis na pizzę, musze się kiedyś wziąć i spróbować.
Katki ja miałam w piwnicy jabłka jezcze z zeszłego roku, teściowa moja robiła, i to co mi zostało, to się zepsuło, nie wiem dlaczego. Czy za ciepło się zrobiło, czy za długo juz stały. Albo źle zapasteryzowane. Może słoiki nie szczelne ? Mój Kuba nie tańczy
Ania cholercia skomplikowany ten przepis he he , ja to ciemna maa jestem, wiesz, jak robię ciasto, to najlepiej takie, co to tylko wszystko wsypujesz do miski, miksujesz i gotowe. Ale nabieram wprawy
I za pizzę też się wezmę któregoś dnia . I jaką wkońcu spacerówkę kupiliście?
Czyżby mój łobuz znowu poszedł spać? Coś się cicho zrobiło....Ta pogoda chyba tak działa na dzieci. Lece coś porobić, buziaki
[link widoczny po zalogowaniu]