Witam...deszczowo ,wietrznie...i w ogóle nie w sosie..
.nieciekawa atmosfera w pracy...tak sie dziwnie porobiło...czlowiek ,człowiekowi wilkiem..
.taki rok dziwny...zawiodłam sie ...BARDZO na dwoch osobach ,ktorym ufalam...od lat...
ja to jednak za duza idealistka jestem...co zrobic,kto ma miekkie serce musi mieć twarda dupe
Nocka tez do dupy...Agucha przez sen popłakiwała i wołała uwaga ,mamu..dajjj co jej sie sniło..wstałaprzed 7 jak nigdy...a z nia sie cięzko ogarnąc przed wyjsciem do pracy,bo rano chce wciagac pepka ,przytulac sie ,a mama biega....
a teraz rzadzi z niania i ani mysli o spaniu
Mgdab- ojj oby szybko przeszło...i wytrwałości w oczekiwaniu na meżusia...
angelig....może daj sobie luz...ja bym nie ponaglała...to powinna byc rozważna decyzja ,swiadoma i wynikająca z zaufania i miłości ,która nie wątpliwosci....
Keyti- nie dziwie sie ze padłas jak muszka...chroniczny brak snu...a MArtusi dobrze z wami
Layla- oby pogoda sie poprawiła na wypadzik
...aaa i witam "starą" nowa mamusie
Keyti ja nic nie dostałam na priv...a to znaczy ze z zewnatrz beda mogli podczytywać???/
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-19 12:54 przez enni.