Cześć dziewczyny
dłuuuuuuuuuuuugo mnie nie było, przepraszam...
widzę, że dzieciaczki rosną i wszytskie ślicznie wyglądają, a co jedno to mądrzejsze
u nas bez zmina, Ala nadal za wiele nie mówi, za to się scwaniła do tego stopnia, że jak coś usilnie chce to tak długo będzie stała nade mną i ciągęła za rękę aż z nią nie pójdę i mi nie pokaże co chce
ogólnie Antosia ok, dzisiaj ma 2 miesiące
dokarmian ją Enfamilem, na poczatku to była 1-2 butelki po 100ml w ciągu dnia, teraz daję jej 130ml czasem nawet 3 razy dziennie. Nie wiem czy mam tak mało pokarmu czy taki małowartościowy czy ona taka żarta??? Do tego karmienie sprawia mi bół, bo jakoś mnie tak pogryzła że z brodawek mi krew leci wraz z jakąś ropą czasami...
ja chcę karmić, bo wszytscy mówią, ze kamienie piersią jest takie super i tak dalej a mój mąż mówi, że jak mam się męczyć a ona ma płakać bo nie mammleka to mam sobie dac spokój i przejść na mleko sztuczne. Sama już nie wiem... Ta presja społeczeństwa jest ogromna, niektórzy uważają, że jak matka już nie karmi to jest gorsza..
Przepraszam dziewczyny za te smęty, ale jakoś tak mnie naszło... KOcham moje obie córeczki ichcę dla nich jak najlepiej
Alunie karmiłam do 2 mies. a Antosie postawoniłam karmić do 6 mies.ale nie wiem...
Poza tym wychodzimy na spacery, Ala z reguły jest grzeczna
Antosia różnie
miesiąc temu mieliśmy chcrzciny.
POzdrawiam Was wszystkie gorąco i całuję i przepraszam