mamuśki sierpniowe2010

Wysłane przez niunia90 

polly (offline)

24-02-2012 10:36:50

Szczecin
hej babeczki...

rozsypałam się i nie mogę pozbierać.. m wyjeżdża do Danii do pracy a ja mam dołasad smiley jak ja sobie sama poradzę z pracą i Sebą? wszystko byłoby ok gdyby Seba chciał ze mną współpracować ale on jest taki niedobry że ja już mam dni kiedy się poddaje.. siedzę i patrzę w jeden punkt albo zamykam się na kilka godzin w łazience i gapię się w sufit żeby tylko odpocząć jakoś... Seba nie chce chodzić ani jeździć w wózku.. wszędzie na rękach a mój kręgosłup odmawia posłuszeństwa.. jak go wożę do babci to w autobusie żadna krowa mi miejsca nie chce ustąpić i stoje z dzieckiem na rękach a na zakrętach jestem cała mokra ze stresu czy nie stracimy równowagi. W prawej ręce zakwasy jak cholera od noszenia ale co mam zrobić.. teraz będę jeszcze bez auta więc nie wiem jak będziemy robić zakupy.. w pracy też będę musiała zredukować godziny a przecież dla mnie praca to odpoczynek psychiczny (mimo że lekko nie jest to stres w pracy to pikuś przy Sebie).
Seba bywa kochany ale bywa też taki niedobry.. wchodzi w takie miejsca że prawie zawału dostaję, robi takie rzeczy że nerwy mi puszczają a do tego zaczyna mnie bić i wrzeszczeć jak nie wiem co gdy tylko mu czegoś zabronie a jak pewnie wiecie wiele tego jest bo najlepsze zabawy to kable, gniazda z prądem, komputer i antena od tv.. no już nie mogę... a noce również bywają w kratkę...

nie chcę się użalać nad sobą ale dziewczyny... może macie jakieś poradniki, tytuły książek, które pomogą mi wychować tego diabełka? bo sposoby typu "nie reaguj" to ja sobie moge w buty wsadzić.. a do tego jeszcze wczoraj babcia moja jechała z nim autobusem i gwałtownie zahamował... i babcia ma guza na głowie bo uderzyła głową w kasownik..ehhh to wszystko jest dla mnie takim stresem że czuję się okropnie nieszczęśliwa, ciągle coś nie tak.. nie umiem się zrelaksować, odpuścić.. nawet na piwko ze znajomymi nie mam ochoty..

ahh.. no i pytanie, które właśnie mi wpadło do głowy - czy podajecie maluchom do jedzenia pieczarki? bo grzyby to wiem, że nie ale chodzi mi o pieczarki bo u nas często gdzieś tam są w obiadach a nie wiem czy to dla Sebki dobre i na razie unikamy a czytałam że można ale wolę poznać Waszą opinię smiling smiley

Ewluk - super że w końcu poszłaś z tymi plecami. Mój m też już na poważnie zabrał się za profilaktykę i dzięki temu mniej dni spędza na L4 i przede wszystkim mniej cierpi. Ja sama zastanawiam się nad wizytą ale mnie tylko pobolewają od noszenia Seby i pracy stojącej ale z tym da się żyć więc póki nic groźniejszego się nie dzieje to się wstrzymuję.

A co u naszych innych mamusiek? Ciekawa jestem co u Ewy, Agulaka (halo!!! może nas czytasz! ) i Ewelci. Ariena to już nas olała chyba na zawsze a inne dziewczyny to już zapomniały o tym forum chyba. szkoda. Ja tu lubie czasami zajrzeć a jeszcze lepsze jest to, że zawsze mogę zapytać o jakieś drobnostki i dostanę odpowiedź smiling smiley

idę robić pranie i do pracy się szykuję..

papa


[link widoczny po zalogowaniu]

Anka31 (offline)

24-02-2012 10:44:49

Kielce
Wiatam ...

dzisiaj już po kawie jestem i dwóch praniach winking smiley ale spać nie mogę kładę się po północy i wstaję o 7 nawet jak nie muszę :confused:
Wczoraj bylismy u p.doktor - oczywiście Alanek w płacz w chwili kiedy doktor chciała go zbadać ale przekupiony samochodzikiem i lizakiem jakoś dał się zbadać - osłuchowo wszystko ok to najważniejsze smiling smiley Przeiębienie "tylko" - gardło trochę brzydkie więc psikać tantum i robić małemu 2 razy dzienni nebulizację - coś jak inhalacja tylko tu "wdycha się chłodną mgiełkę, w której unosi się rozbity na drobniutkie cząsteczki lek a nie gorące opary sybstancji leczniczych" jak w przypadku inhalacji.Oczywiście urządzenie nie należy do "bezdzwiękowych" no i maseczka też jest be więc płacz przy nebulizacji straszny ale jakoś trzeba

Ewluk masy pracy z powodu laptopa współczuję i nie zazdroszczę sad smiley Tobie padł laptop a nam pada stacjonarny komp na kórym też masa zdjęć, w dodatku nawet nie na pamięci czy płytach :neutral: więc m przed wczoraj kupił laptopa i wszystkie zdjęcia poprzerzucał smiling smiley

Kalino rzeczywiście zachowanie Kalinki w stosunku do taty nie fajne i na pewno m musi być przykro...mój m źle się czuje kiedy Alanek powie do niego "mama" a nie "tata" a co dopiero kiedy nie chciałby się do niego przytulać.Ale cierpliwosci pewnie to tylko chwilowy kaprys małej, który zaraz jej przejdzie i wszystko będzie jak dawniej smiling smiley

Dziewczyny pewnie wiecie a jak nie to w Realu dużo fajnych bodziaków w cenie 5.99 i 7.99 pln. pajacyków (17.99) i w ogóle wszystkiego dla maluchów - byliśmy wczoraj po lekarzu i zakupiliśmy tego trochę bo fajna bawełenka no i ceny też znośne smiling smiley

zmykam Julię uczesać bo m ją niedługo zawozi do bawialni bo tam też ferie są organizowane: różne zjęcia i takie tam + zabawa w kulkach przez 4 h smiling smiley

więc do miłego...

ewluk (offline)

24-02-2012 21:35:40

Gliwice
Witamw sumie weekendowosmiling smileyPolly nic sie nie mart wkochana,poradzisz sobie napewno,grut to dobra organizacja, a jak to ci sie uda,to nawet i znajdzie sie czas wolny.Rok zleci a jak m wróci to nawet pewnie ci bedzie przeszkadzał i znów trza sie bedzie na nowo organizować.na łobuziaka niewiele pomoge bo ninek tfu-grzeczny,choc ja mam jedną zasade,która obiecała,że nie bedę mówiłe"nie" dla zasady.w sensie,że jżeli ninek cos robi,ale nie jest to nic niedobrego,to nie m owe nie wolno,nie rób albo jak cos chce a nie jestetoani niebezpieczne ani wartosciowe to jej daje .No ale jeśli chodzi o kable ,gniazdka tp.to możkup zabezpieczenia jak sie da to kable zastaw szafką np...a o wózek,hmm u mnie nie ma ze nie siedzi,jak wyłazi to zapinam w pasy i nawet jakby sie darła to nie popuszcze,wkońcu sie naumie.choc Ninek nie ma problemu.Anka ja tez dziś juz nie wytrzymałam i kupiłm laptopa,bo chyba by mnie więcej ksztowała terapia po 2tyg takiej pracyjak mój sie naprawi to bedzie Maćka,wkońcu onteż juz "musi" mieć.ninek dzis padł o 20,maciek u babci wiec chata wolna i w związku z tym ja na jednym kompie,tolk na drugim...full romantyzm;p ale zmykam zaraz,jeszcze 2 maile musze napisać i trza jakieś kino zobaczyćwięc tymczasem dobrj nockismiling smiley


[ebobas.pl]


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

angelika211 (offline)

24-02-2012 22:31:18

Witam i jasmiling smiley

Kochane ja też czytam was/nas codziennie, ale na prawdę mało tego jest i też czekam aż będzie więcej postów/pytań żeby mieć o czym pisać...

Polly - nie oszukujmy się ciężko będzie, ale tak jak pisze Ewluk wszystko sobie z czasem zoorganizujesz...co do Cebulka- to moja Nina też ma swoje za uszami-i jak jest niedobra to odstwaiam ją do łóżeczka do drugiego pokoju i tam sobie płacze co jakiś czas zaglądam i pytam czy już się uspokoiła z reguły pada odp. "taaa" i biorę ją - jeśli dalej marudzi to powtarzam to do skutku- zazwyczaj po 2 razie jest ok. mój m ostatnio stwierdził, że Nina ma na bank ADHD:/

Aniu- pierwsze słyszę o tej inhalacji...a musieliście kupić sprzęt do tego czy taki wypożyczony?

Kalinka - moja Nina też ma różne humorki czasem mnie nie zauważa czasem przytula się cały czas - ot takie są dzieciczki i nie ma się czym przejmować smiling smiley

Jeszcze do Polly - u nas rzeczywiście tak jak pisała Ewluk zabezpieczenia zdają egzamin-szczególnie takie zatyczki na gnizadka-teraz chyba będą w lidlu albo innym supermarkecie-gdzieś była reklama. A co do nocek to u nas też są szarpane:/
AAA i jeszcze jedno miałam kiedyś dla Niny taki lek homeopatyczny ( lekarka zaleciła przy jej temperamencie) nerwoheel (bez recepty)- na tabletkach pisze że niby od 12 rż ale lekarka powiedziała że w stanach dostępny od 6 a młodszym dzieciom też się daje ale połowę tabletki raz na dobę. Nie wiem czy nam pomogło- wtedy wydawało mi się że tak - zużyliśmy opakowanie i na tym sięskończyło.

Pozatym u nas wszystko ok młoda jak zwykle łobuzuje:/ ale jakoś dajemy radęsmiling smiley

Buziaki:*






Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-24 22:32 przez angelika211.

kalinka1234 (offline)

25-02-2012 00:24:59

Swarzędz
Witam Was kobietkismiling smiley
U nas dziś spokojnie-Kalinka już śpi, m.pojechał na wieczór kawalerski do kolegi z pracy więc mam chwilę na napisanie czegośsmiling smiley
Dziś silny wiatr u nas ale bez deszczu-wyszłyśmy na spacerek z Kalinką i bardzo jej się podobało bo aż 3 pieski spotkałyśmysmiling smiley

Polly rano czytałam Twojego posta i cały czas myślałam co tu napisać-napiszę jak ja postępuję aby Kalinusia była grzecznasmiling smiley
Pierwsza sprawa-nasze emocje się udzielają-zauważyłam to u nas-jak jestem zdenerwowana-nawet nie muszę krzyczeć itp to mała od razu to wychwyci i też staje się marudna-dlatego praktycznie nigdy nie krzyczę nawet jak robi coś źle-mówię spokojnie-jeśli cały czas jest nie grzeczna to ją biorę do innego pokoju i przez moment tam sama siedzi-jak jest gotowa na przeprosiny to ją biorę i się razem bawimy, nigdy też nie mówię że jest nie grzeczna! Pamiętam sytuację kiedy Kalinka rano podrapała babcię, popołudniu wraca m.i bierze ją na ręce a ja mu mówię że była nie grzeczna bo podrapała rano babcię-co robi Ona? odwraca się do taty i zaczyna go drapać! Weszła w rolę nie dobrej dziewczynki-bo w końcu powiedziałam że taka jest-dla dzieci w tym wieku istnieje jedynie teraźniejszość-a nie co było wcześniej. No i ważna sprawa-nasze maluchy choć niektóre wcale jeszcze nie mówią wszystko rozumieją!

Kolejna sprawa-dzieci z nudów robią różne rzeczy-jeszcze nie umieją się same bawić (niestety) trzeba im pokazać, zainteresować czymś. Np. jak Kalinka zaczyna robić coś co nie powinna lub widzę że się szykuje na przeskrobanie czegoś zaczynam wołać z drugiego pokoju-wow! ale fajnie! Gdzie ten misio wszedł I głośno się śmieję-nie muszę nawet wołać jej po imieniu-lotem błyskawicy jest już przy mnie i znajduje np.misia w misce czy garnkusmiling smiley wtedy np. daję jej łyżkę i karmimy pluszaka itp. Trzeba podchodzić do tego z entuzjazmem-wtedy udziela się on dziecku. Ja zawsze się staram uśmiechać do Kalinki-nawet jak nie mam ochoty-wiem że jak ja jestem uśmiechnięta to i ona-i za wszystko ją chwalę-za to że zapięła sobie bucik sama, że coś podniosła i mi podała, że ładnie się bawi-wtedy wychwalam ją pod niebiosa-myślę że zauważanie tych nawet najmniejszych pozytywnych rzeczy to najlepsza sprawa-dziecko dostaje inf-zrobiłem coś dobrze-i mama to zauważa, cieszy się itp-maluch jest wtedy dumny z siebie natomiast jak coś źle robi to mówię że nie wolno itp. wtedy szkrab stwierdza że lepiej na tym wyjdzie jak jest grzeczny bo gdy źle robi to jest brak reakcji lub koniec zabawy razem.
Trzeba być konsekwentnym i nie można pokazywać dziecku że nie ma się już sił-te małe przebiegłe liski od razu to wychwycą i od razu sobie pomyślą że można wejść na głowę mamie. Wtedy jest nasz koniec... Ale nawet największego łobuza da się poskromić-musi widzieć nas jako silne osoby-które nie boją się niczego-trzeba budować autorytetsmiling smiley

TAk jak Ewluk nie zabraniam jej wszystkiego-np.jak z szuflady wyciąga swoje bluzeczki i rzuca gdzie popadnie-nie reaguję-przez taką zabawę poznaje świat-nic niebezpiecznego tam nie ma więc niech to robi-inaczej to bym chyba zwariowała a sama dobrze wiem że jak ktoś ciągle słyszy "nie wolno" to zbiera się w nim frustracja i wtedy mamy ochotę na złość właśnie to robić.

Jeśli chodzi o bicie-to mój maluch też czasem próbuje-ale nie biorę tego do siebie-często to robi aby zwrócić swoją uwagę bo dzieci nie cierpią obojętności.

Natomiast spacer u nas też jest pieszo-chcę aby mała się trochę zmęczyła ale jeśli jesteśmy wózkiem lub na sankach a Ona chce na ręce to nie ma zmiłuj-ląduje w wózku lub na sankach-wtedy mówię jej że np. jest ślisko i nie mogę jej na ręce wziąć -jest czasem płacz ale wtedy odwracam jej uwagę-np. mówię jej że teraz będziemy szukać piesków-to zawsze działasmiling smiley bo ona uwielbia jak idziemy i czegoś szukamy bo spacer jako taki w sobie to nic ciekawego... Można też np. urozmaicić spacer i przywiązać kolorowe wstążki do wózka lub balonik? dzieciaczki też lubią coś pchać lub ciągnąć-może jakaś zabawka tylko wyciągana na spacer będzie dobra?
Tak naprawdę to na każde dziecko coś innego działa i trzeba wielu prób aby to odkryć...


ewluk (offline)

25-02-2012 14:54:32

Gliwice
Witam weekendowosmiling smiley
Dzis w sumie szaro i bura,ale gdzieniegdzie przebija sie słoneczko więc dzis spacer mieliśmy działkowy.Pooglądaliśmjaa praca nas czeka za miesiąć,ale nie jest źle,w sumei do 2 drzewka do przycięcia ni i w tym domu trza sie zająć altanką,bo sie sypie.Kalinka,bardzoi sie podoba to co napisałaś,w sumie włsnie to miałam na mysli,tylko Ty ładnie w słowa ubrałaś i rozwinełaśsmiling smiley
Ja tez własnie nie zabraniam niie robic "bałaganu" wyciąganie rzeczy z szafy,garnkóz szuflad zawsze ja czegos uczy i rozwija poza tym to zawsze Ninek potem skałada i sprząta no i chwalenie chwalenie,za każda rzecz jaka zrobi.Za odłożenie czegoś na miejsce,za przyniesienie,za zbudowanie wiezy z kolcków,no zawszystko,małe lpodobno duze "lwy" uwielbiaja jak sie je chwali i doceniasmiling smiley
.Na spacerze tez szukamy ptaszków,kotków,piesków,wiewióre itp przypominajac obie przy okazji jakie wydaja odgłos,gdzie mieszkają...Teraz Ninek sie drzemkuje,potem wciagniemy jakiegoś bananka i smigamy nzakupy bo zapas owsianki i spagetti sie kończywinking smileyAlankowi zdrówka zyczesmiling smiley u nas w centum medicower tam mamy swoich wszytskich lekazry tez wypozyczaj inhalaory,statnio mieli taki fajny co wyglądał jak biedronka-wogóle fajne miejsce bardzo przyjazne,szkoda tlko,ze NFZ tak nie wygladasad smiley choc nie wazne miejsce ,Ninek ma syndrom białego fartucha i jak tylko widzi kgokolwiek to jest ryk...no nic poczekamy ,napewno kiedys wyrośniewinking smileyoki,zmykam cos szybko ogarnąć póki smrodek śpismiling smiley


[ebobas.pl]


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-25 15:11 przez ewluk.

Sylwia2312 (offline)

27-02-2012 10:39:23

Racibórz
Hej
U nas w miarę w porządku, wprawdzie ostatnio Kuba złapał katar i trochę zamieszania było bo nocki nieciekawe i marudzenie w dzień tez było, ale juz prawie po katarku więc mam nadzieję że póki co będzie dobrze. W piątek Kamila miała urodziny więc mała imprezka była z babciami i ciociami, ale ze wszyscy z dziećmi to koło 21 mogłam się zabrać za sprzataniewinking smiley
Ania, ja tez robiłam Kubie te nebulizacje, kolezanka ma to urządzonko więc mi pozyczyła, tyle ze mało co udało mi się go poużywać bo Kuba na sam widok i dźwięk tego wpadał w histerię o przyłożeniu maseczki nie było mowysad smiley
Polly- współczuję sytuacji, ale wierze ze sobie poradzisz, kurczę co za czasy że za chlebem trzeba po europie jeździć, to ta polityka ''prorodzinna'' w naszym kraju, rodźcie dzieci a potem same je wychowujcie bo tatusiowie do pracy muszą za granicę jechać....eh szkoda słów
Jesli chodzi o moje metody wychowawcze to ja tez staram się trzymac zasad o których pisała Ewluk i Kalinka, co można to pozwalam, jak już Kubuś przesadza mówię NIE i nie ma zmiłuj, jak wpada w histerię co czasem mu sie zdarza zanoszę go do pokoju i zostawim samego, zwylke po minucie nie ma płaczu i jest okwinking smiley , jak wiekszość dzieci zdarza mu się uderzyć-najczęściej Kamilkę, zwracam mu wtedy uwagę ze tak nie wolno, Kama udaje że płacze i potem jakiś czas jest spokój... cóż kazde dziecko jest inne, ale grunt to konsekwencja i cierpliwośćsmiling smiley
Widzę że kompy padają, mój laptop tez już ledwo ''dyszy'' ale na szczęście jest jeszcze stacjonarny i Kamila ma laptopa więc bez komputera raczej nie zostanę, ale pomału juz zgrywam z mojego co wazniejszewinking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Olga (offline)

27-02-2012 12:51:13

Ośniki (05-155)
Witam się i ja,

POLLY dasz radę, ale pomyśl też o sobie. Dobro dziecka jest najważniejsze, ale chyba nie powinno być tak że Ty cały czas nosisz Sebastianka bo on nie chce chodzić ani jeździć wózkiem. Musisz mu pokazać kto wyznacza reguły, wyznaczyć ja tak żebyście oboje byli zadowoleni i ich przestrzegać. Jasne że na początku będzie trudno, ale jak potem miło smiling smiley Z książek mogę polecić "Jak mówić do dzieci żeby nas słuchały,..." - bardzo fajna naprawdę. Dziewczyny dobrze piszą.

Pomądrzyłam się i znikam, ale będę zaglądać smiling smiley

Pozdrawiam wszystkie serdecznie, jakbyście jakieś spotkanko wakacyjne 2-latków organizowały dajcie znać, jakby czas pozwolił chętnie bym Was poznała smiling smiley


Pozdrawiam
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Anka31 (offline)

27-02-2012 16:15:35

Kielce
Cześć kobitki

melduję się i ja, puki młody jeszcze śpi w sumie już od 2,5 h ale odsypia widać wczorajszą wizytę u znajomych przez co spać poszedł dopiero po 23...

Polly przykro mi że musicie z Sebą zostajć przez jakiś czas sami sad smiley zgadzam się z tym co napisała Sylwia -rzeczywiście chore jest to że nie można w naszym kraju pracować i godnie zrabiać tylko gdzieś z dala od dzieci i rodziny sad smiley Mam tylko nadzieję że rozłąka z twoim m będzie "tego warta" i za rok rzeczywiście "wróci".Bo właśnie do pracy w Danii wyjechał mojej koleżanki m i też miał pracować jakoś przez rok...a jest już ponad 4 sad smiley Więc koleżanki małżeństwo "na ogległość" właśnie przechodzi kryzys bo on tam, a ona z dwóją dzieci tu.Więc rzeczywiście skoro twój m musi - niech jedzie ale niech wraca szybko albo niech "ściąga" po jakimś czasie do siebie Ciebie i Sebę...
Odnośnie zachowania Seby to podpisuję się pod tym co napisała Kalina smiling smiley bo rzeczywiście bardzo dobrze to wszystko opisała...przyznaję się że ja na wiele Alanowi pozwalam...przez co czasem są spięcia z moim m bo ja twierdze "że przecież nic złego nie robi i nic złego sie nie dzieiej" a mój na mnie naskakuje bo twierdzi "ża za dużo mu pozwalam".Oczywiście wiele tzn. "nie wszystko" mu wolno więc po prostu mówię "nie wolno, nie ruszaj" jeśli "nie słucha" to powtarzam jeszcze raz...a jeśli to nie pomaga to tak jak opisywała Kalina "odwracam jejgo uwagę czymś innym" smiling smiley Ze spacerami w wózku nie mamy problemu bo zawsze przypinam Alanka pasami...czasemi portestuje kiedy wkładam go do wózkapo więc wszyscy sąsiedzi słyszą kiedy wychodzimy na spacer winking smiley ale potem podczas spaceru już siedzi grzecznie, a jeśli zaczyna się nudzić to zawsze pod ręka mam jakaś bułę, biszkopta, chrupka czy lizaka - choć to ostatnie może nizbyt zdrowe ale najdłużej się je więc u nas to skutkuje i zajmuje Alana na jakiś czas smiling smiley

Choć pewnie i Ty próbowałaś spacerować z Sebą i jedzeniem i jeśli to na niego nie działa to może jak Kalina pisała: szukajcie piesków, kotków, samochodów - u nas każdy jest fajny ale autobus najfajniejszy no i kaczki strasznie lubimy: karmiać i oglądać...czasem nawet jest problem kiedy skończy się chleb lub kiedy trzeba już od nich iść tongue sticking out smiley
W każdym bądź razie życzę Ci cierpliwości i powodzenia smiling smiley i pamietaj że mt tu zawsze jesteśmy z Tobą !

Ewluk zięciuniu dziekuję buziak od dziecka "za zdrówko" dla siebie i choć kaszel jeszcze męczy - najczęściej łapie w nocy to jest już dużo lepiej smiling smiley Chociaż w sobotę wystapiła temperatura, na szczęście trwała tylko jeden dzień tylko już nie wiem czy to przez to przeziębienie czy może przez "3-ki" które szykują się "do wyjścia" ? No i szkoda że nasze urządzenie nie jest jak biedronka ale maseczka + rurka jest "słonikiem" i jakoś się inhalujemy winking smiley

Sylwuś Wszystkiego Najlepszego dla Kamilki !!!
a Kubusiowi zdrówka życzę smiling smiley

Angeliko to urządzenie to nebulizator i wypożyczyli nam go za darmo z przychodni smiling smiley A ta inna inhalacja różni się od tej tradycyjnej tym że tutaj wdycha się chłodną mgięłkę a przy normalnej wydycha się ciepłe opary...

jona09 (offline)

27-02-2012 16:26:32

Warszawa
WITAJCIE KOCHANE!!!
Musze przyznać, że stęskniłam się za Wami smiling smiley
Widzę, że dużo się dzieje. Nic dziwnego !!! Nasze szkraby mają już tyle przygód za sobą...
Polly - Kochana. Mam ten sam problem - niegrzeczny chłopak smiling smiley Mój Filip czasem przechodzi sam siebie, a w tym mnie. Zaczynamy z M dawać małe "kary". Jak czym rzuci, albo kogoś uderzy, ugryzie ( a to mu się zdarza niestety) to idzie na karnego jeżyka ( poduszkę). Do czasu gdy się nie uspokoi i nie przeprosi ( czyli podejdzie i da buzi) musi tam zostać. Mój M jest bardziej wytrzymaly i stanowczy. ALE DZIAŁA !!! Po za tym, gdy mnie nie ma moje dziecko jest bardzo grzeczne i posłuszne. Widzi MAMĘ i wariuje smiling smiley
Co do sytuacji ... Kochana czeka Cię ciężki czas, ale... URODZIŁAŚ dziecko!!! Czy z czym możesz sobie nie dać rady ? Jestem pewna, że będzie dobrze. 3mam kciuki.

U mnie kochane studia trwają... trochę dziwnie się czuje w młodym towarzystwie i tak dziecinnym ... Ale odnajduje się jak mogę. Z M dobrze... Kochane od kiedy schudłam kolejne 6 kg. Mój mąż jest zazdrosny i bardzo się o mnie stara smiling smiley niestety gorzej finansowo, bo M stracił pracę.. Ale już znalazł nowe stanowisko i brniemy jakoś do przodu... jeszcze pod górę ale do przodu.

Mój syn...niegrzeczny... smiling smiley
Ale cudowny będzie z niego facet. Uwielbiam jak śle mi buziaczki, przytula i całuje w policzek. Ma superowe poczucie humoru. Uwielbiamy reklamę " Pan tez nie POLSKa " HY ? Uwielbiam jak mówi do HY ??? No oczywiście zaczyna robić na nocnik. Smoczek tylko do spania. Ostatnio złapał go kaszelek... A tak to cały czas zdrowy smiling smiley
CAŁUJE WAS MOCNO
:*


Jona
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1546630, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.