Najpierw chciałam wyrazić swoją radość z powodu, iż z dzieciątkiem
Yorkmamy wszystko dobrze. I ja dołączę się do słów, cobyś jednak wpadała do nas czasami. Wyszło, jak wyszło, no ale w życiu często zdarzają się konflikty, jednak mam nadzieję, że wyjaśnicie, a przede wszystkim wybaczycie sobie wszystko z
Orlandą Wiem, że teraz czujesz się zrażona, zraniona i rozumiem, że nie chcesz się tu udzielać, ale jeżeli przyjdzie Ci kiedyś ochota, wpadaj to do nas. Poznasz nas bliżej i może zasiedlisz się tutaj na stałe, tak jak my.
Dziewczyny, które chcą wysiąść z trzydziestkowego pociągu, proszę, nie uciekajcie. Jestem z Wami od niedawna, ale widziałam, że rozumiemy się. Fajnie było sobie tak poczytać o postępach Waszych maluszków, pochwalić swoimi. Mogłyśmy się wspierać, ale i żalić. Chociaż różnie bywało.
Dorota Ja widziałam, że broniłaś naszego wątku. Dobrze postąpiłaś. Lipcowe mamuśki zaczęły nas oskarżać, obwiniać. Rozumiem, że broniły
YM, ale żeby wyzywać nas od Sz**t itp. to już przesada. I brawa dla Ciebie, że jako jedna z nielicznych odezwałaś się tam. Ja moge tutaj przyznać. Widziałam to, ale tylko z ukrycia obserwowałam co się dzieje. Po prostu podkuliłam ogon
I tak jak mówi
ewela nie jedna wojna tu już była, i na pewno nie jedna jeszcze będzie, ale czemu się poddawać? Życie niestety polega na takich małych wojnach m.in. i na pewno zadna z Was nie mogłaby powiedzieć, ze jej zycie zawsze było spokojne, bez kłótni. Na pewno każda cos takiego przezyła, ale czy poddała się? Ja apeluję do niepoddawania się i do pozostania nadal jedną wielką rodzinką MAMUSIEK PO 3O! Tyle czasu trwa już to forum, więc dlaczego mamy z niego rezygnować. Pokażmy dziewczyny, że jesteśmy BABAMI Z JAJAMI i nie z takimi problemami potrafimy sobie poradzić.
Więcej grzechów nie pamietam. AMEN.
Dorota
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]