Szczerze to sama nie wiem na ile mi to coś dało
ale ogólnie miło wspominam.sporo róznych wiadomosci przekazują, ale w sumie dużo jest też w gazetkach, jesli czytasz
ucza też różnych cwiczeń, jak oddychać, choć podczas porodu sie zapomina
były zajęcia praktyczne dla tatusiów z kapieli
tatusiowie malowali również na naszych brzuszkach jak ich zdaniem wyglada dzidzius w brzuszku, hehe smiechu było nie mało, mój mąż namalował synka tak, ze wyszedł jakiś dinozaur ha ha w sumie fajny czas