Kochane, bardzo mi milo ze moj post spotkal sie z Waszym odzewem.
Magdusia podobnie jak Ty jestem z Krakowa choc juz 8 lat mieszkam we Wloszech, nie wiem skad tu sie pojawily Czatkowice Dolne
co do lezenia to w sumie bylam na to przygotowana bo juz w pierwszej ciazy mialam takie doswiadczenia, najgorszy byl ten strach, ktory towarzyszyl mi do 27-28 tygodnia ciazy... teraz jestem o wiele spokojniejsza Bo wiem ze takie maluszki sie ratuje i zazwyczaj bez wiekszych konsekwencji. Zreszta sama jestem wczesniakiem z siodmego miesiaca.
Julia, powiem Ci ze cukrzyca ciazowa tez mnie dopadla
tylko nie chcialam o tym pisac z biegu w pierwszym poscie zeby nie wyjsc na ta ktora od razu wylewa wszystkie swoje zale
na szczescie byla niewielka i dieta udalo sie przywrocic wszystko do normy. A co do lezenia to 20 sierpnia mam wizyte i lekarz tez mi niesmialo oniecal ze po 25 pozwoli mi wstac
poki co sie nie nastawiam zeby potem sie nie rozczarowac ale nadzieja jest.
Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny, milego dnia