Hej dziewczyny!
Agneska ja jutro będę myć albo pojutrze
małą tak mi się wierci że krzywię się co 5 minut
Jagodzianka nie przejmuj się
z moim synkiem przytyłam 16kg i moja waga doszła do 96kg zrzuciłam do 80kg już po 2-óch dniach od porodu a potem znowu przytyłam, karmiłam tylko miesiąc bo mam policystyczne jajniki i nie produkowałam dużo mleka chociaż chciałam synka karmić jak najdłużej to się nie dało, a apetyt to ona miał nie powiem
, teraz z Zosią waga pokazuje też już 96kg ale wiem że jakbym miała tak się wagą stresować to szkoda mi nerwów, nie wiem jak długo będę karmić bo moje piersi zamiast twardnieć są szczerze powiem jak flaki
, mąż mnie kocha taką jaka jestem i będę chudnąć potem dla niego
i troszkę dla siebie
ale nie będę z tego powodu rwać sobie włosów, poświęcasz się dla faceta rodząc mu dzieci jeśli on tego nie dostrzega to to jest sens? Najważniejszy jest ten skarb co teraz mi biega po pokoju i co mam w brzuchu
może nie schudnę tyle ile chcę (a chciałabym mieć ok 60kg
heheh chyba nigdy do tego nie dojdzie ) ale jak zjadę do 65-70 będę zadowolona na cacy
Nie martw się wszystko będzie dobrze a nerwy tylko szkodzą
Trzymajcie się dziołchy
ja od jutra skaczę po schodach
heheh niech no w końcu już coś ruszy!