Gusiu ja caly czas mialam odejsc kiedy skonczy sie recesja. A zapowiadaja to co miesiac, ze w koncu koniec, i ze nowe miejsca pracy itp. Az w koncu tam utknelam, jak depresja mnie dorwala to juz w ogole dzialalam jak robot
Nie chodzilo tez o brak kasy, a bardziej o to, ze wlasciwie nie mialam gdzie wracac. Nie wytrzymalabym z rodzicami i siostra w jednym mieszkaniu, pozniej jeszcze chora babcia sie do tego dolaczyla a nie bylo by mnie stac na mieszkanie w pojedynke. Walczylam i w sumie mam nadzieje, ze wywalcze swoje. Co to tej krwi to wlasnie sie zastanawiam czy moze wiadro jakis odchodow nie bylo by lepsze
Grzywcia dziekuje
na szczescie dostalam prezent od losu
Ladnego faceta (co do jegom inteligencji to wciaz mam pewne watpliwosci
ale wierze, ze wyrobi sie jak juz maluszek przyjdzie na swiat, wazne ze mnie kocha
i wzajemnie) i chyba najpiekniejsze co moglo mi sie przydarzyc... dziudziusia
Prosimy o glosiki:
Beniu na tropie wiosny
[
ebobas.pl]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]