Uważam, że ustalanie płodnych dni i ścisłe przestrzeganie współżycia tylko wtedy, niepotrzebnie ogranicza aktywność seksualną. Tak naprawdę to niewiele daje wyznaczanie przez pacjentkę samodzielnie okresów płodności i narzucenie sobie tylko wtedy współżycia z partnerem. Ustalanie płodnych dni tylko wtedy ma sens, jeśli robimy to z lekarzem i jest potrzebne, kiedy przynajmniej po roku regularnego współżycia nie ma oczekiwanej i chcianej ciąży.
 
czytaj więcej