Książeczka Zdrowia jest jeszcze na etapie testów. Masz uwagi? Napisz!
Pamiętnik
Avatar
(30.05.2015) Świętowałem...
Z całą rodziną świętowaliśmy dzisiaj 45 rocznicę ślubu cioci Zosi i wuja Jurka.
Tyle lat razem przeżyli i nadal się kochają
Avatar
(28.05.2015) Prezent
Dostałem dzisiaj swój pierwszy w życiu rowerek. Jest super już nie mogę się doczekać kiedy będę na nim jeździł
Avatar
(26.05.2015) Dzień matki
Moja kochana mamusia ma dzisiaj swoje święto, a więc będę bardzo grzeczny i nie będę chciał żeby mnie nosiła.
Avatar
(26.05.2015) Antybiotyk
Dostałem dzisiaj pierwszą dawkę antybiotyku i bardzo mi on zasmakował. Na początku nie chciałem otworzyć buzi, a później się oblizywałem i szukałem jeszcze. Antybiotyk w smaku jest dobry, ale najważniejsze żeby mi pomógł i żebym szybko wrócił do zdrowia.
Avatar
(25.05.2015) Zachorowałem
Od kilku dni chorowałem,a od wczoraj zacząłem kasłać i mama zabrała mnie do lekarza. Okazało się że ten mój kaszel daje znać że na moich oskrzelach zaczyna się coś rozwijać i trzeba szybko to zwalczyć. Teraz przez 7 dni będę dostawał antybiotyk i jak będzie mi lepiej to za tydzień mam się pokazać na kontrolnej wizycie, a jak nie będzie mi przechodziło to szybciej.
Avatar
(23.05.2015) Bawiłem się stopami
Mama zostawiła minie przez chwilę na golasa w łóżeczku a ja w tym czasie troszeczkę się powyginałem i złapałem swoje stopy. Fajnie jest nimi się pobawić i pokopać wiszącą nad moim brzuszkiem kolorowe zwierzaczki
Avatar
(20.05.2015) Przewróciłem się z pleców na brzuszek
kombinowałem, kombinowałem aż w końcu mi się udało. Teraz już wiem jak mam ułożyć nóżki i rączki żeby szybko przewrócić się na brzuszek.
Avatar
(17.05.2015) Pierwsza Komunia Św. kuzynki
Byłem dziś świadkiem przyjęcia przez moją kuzynkę Kamilę pierwszy raz Komunii Świętej. Najpierw towarzyszyłem jej wraz z rodziną w kościele a później bawiłem się z nią w domu na przyjęciu.
Avatar
(03.05.2015) Zwiedzałem Karpacz
Dziś cały dzień chodziliśmy po Karpaczu. Byliśmy w Muzeum Zabawek i nad Dzikim Wodospadem a także na wielkiej zaporze zrobionej na rzece Łomnica.
Avatar
(02.05.2015) Zwiedzałem Świątynie Wang
Wraz z rodzicami i Zuzią zwiedzaliśmy Świątynię Wang w Karpaczu. Całą trasę od miasta aż do świątyni przebyłem we wózku i nawet raz nie zapłakałem.
Avatar
(01.05.2015) Byłem w restauracji/kawiarni
Pierwszy raz w życiu byłem w restauracji, ale było fajnie rodzice siedzieli przy stoliku a jakaś pani przynosiła im wszystko co chcieli. Bardzo mi się podobało i mojej siostrze też bo mogła sobie wybrac do jedzenia to na co miała ochotę. Ja jeszcze nie jem takich rzeczy ale wyglądały na smaczne.
Avatar
(01.05.2015) Przekroczyłem granice państw
Jestem taki mały, a już przekroczyłem granice państw, tak przynajmniej mówią moi rodzice bo ja tego nie zauważyłem. Zarówno w Czechach jaki i w Polsce jest tak samo tylko ludzie mówią jakoś inaczej.
Avatar
(01.05.2015) Park miniatur
Dzisiaj rodzice zabrali nas do Parku Miniatur w Kowarach. Niektóre z tych budowli są takie małe że gdzybym umiał stać to zobaczył bym co się znajduje z ich drugiej strony.
Avatar
(30.04.2015) Jedziemy na urlop
W końcu doczekaliśmy się majówki i całą rodziną pojechaliśmy na urlop do Karpacza. Podróż minęła bez większych problemów, a ja ja prawie całą przespałem. Dopiero kilka kilometrów przed celem obudziłem się i bawiłem się z Zuzią
Avatar
(25.04.2015) Pierwsza noc poza domem
Spędziłem pierwszą noc poza domem. Mama z tatą trochę się obawiali czy będę spokojnie spał, ale ja nie nie odczułem za bardzo tego, że jestem w innym bo mama zabrała wszystkie moje ulubione rzeczy i byłem bardzo grzeczny. Wszyscy się dziwili a najbardziej wuja z ciociom.
Avatar
(22.04.2015) Chwyciłem grzechotkę
Potrafię już chwycić pewnie grzechotkę i pobawić się nią. Pierwszy raz grzechotkę do rączki podała mi Zuzia.
Avatar
(21.03.2015) Przywitanie wiosny
Razem z Zuzią, mamą i innymi dziećmi z wioski przywitałem dziś wiosnę. Najpierw mama zawiozła mnie w umówione z innymi mamami miejsce, a później wszyscy szli do rzeki żeby ,, utopić" Marzannę no oczywiście ja najmłodszy uczestnik jechałem we wózku. Po wrzuceniu Marzanny do wody udaliśmy się wszyscy na plac przy naszej sali żeby tam radośnie świętować pierwszy dzień wiosny. Za dużo nie widziałem z mojej pozycji leżącej ale za to dużo słyszałem.
Avatar
(15.03.2015) Sesja zdjęciowa
Rodzice zabrali mnie dzisiaj na prawdziwą sesje zdjęciową do studia i było fajnie chociaż trochę mnie to zmienianie pozycji zmęczyło i na koniec robienia zdjęć odjechałem w piękny sen
Avatar
(24.02.2015) Smoczek
Obecny smoczek jest już mi mały, bo jest przeznaczony dla dzieci do ukończenia drugiego miesiąca, więc mama kupiła mi dzisiaj nowy. Jest prawie taki sam jak ten co mam, tylko troszkę większy.
Avatar
(24.02.2015) Ciemiączko
Moje ciemiączko ma 1,5 cm na 1,0 cm
Avatar
(23.02.2015) Urodziny babci
Kolejna imprezka, tym razem w domu.
Było bardzo fajnie, bo przyjechało dużo gości i wszyscy po kolei mnie nosili i bawili.
Avatar
(21.02.2015) Uśmiecham się
Mama do mnie pieszczotliwie mówiła, a ja odwdzięczyłem jej się pięknym uśmiechem.
Avatar
(20.02.2015) Ciemieniucha
NA mojej główce pojawiły się pierwsze płaty ciemieniuchy. Mama zaczęła smarowanie głowy oliwką i wyczesywanie ich i tak przez kilka dni albo tygodni do uzyskania czystej skóry.
Avatar
(18.02.2015) Byłem w kościele
Mama zabrała mnie i Zuzię dzisiaj do kościoła na posypanie głów popiołem.
Avatar
(17.02.2015) Piłem z butelki
Pierwszy raz podano mi mleczko z butelki- wypiłem, ale wolę prosto z cyca.
Avatar
(17.02.2015) PESEL
Mama odebrała dzisiaj z gminy mój numer PESEL, ponoć mam łatwy do zapamiętania ale przekonam się o tym jak trochę podrosnę.
Avatar
(17.02.2015) Zostałem pod opieką babci i siostry
mama musiała jechać dzisiaj do miasta pozałatwiać kilka spraw, a ja pierwszy raz zostałem na tak długo pod opieką babci i siostry. Dobrze że mama zostawiła mi mleczko.
Avatar
(15.02.2015) Odwiedziny kuzynki
Przyjechała do mnie kuzynka i cały czas chciała mnie dotykać i głaskać.
Avatar
(15.02.2015) Spałem na brzuszku
Do dziś na brzuszku leżałem tylko przez kilka minut i zaraz zaczynałem się kręcić. Dziś jednak spodobało mi się takie leżenie i nawet udało mi się w usnąć.
Avatar
(12.02.2015) Na rączkach u dziadka
Dziadek przełamał dzisiaj swój lęk i pierwszy raz wziął mnie na ręce. Trzymał mnie tylko chwilę, ale liczy się fakt że w końcu mnie chwilkę trzymał.
Avatar
(11.02.2015) Ssałem palec
Mama przyłapała mnie na ssaniu kciuka. Myślała chyba ze pierś i smoczek mi wystarczają, ale ja jestem taki ciekawy że chętnie poznaję nowa rzeczy i smaki. Jeszcze nie raz się zdziwi jak zobaczy coś w mojej buzi.
Avatar
(09.02.2015) Wizyta patronażowa
Dziś przyszła do mnie ostatni raz pani położna na wizytę patronażową. Dokładnie mnie obejrzała i sprawdziła czy dobrze się rozwijam. Po badaniu troszeczkę się ze mną pobawiła, a ja odwdzięczyłem się jej pięknym uśmiechem. Szkoda, że to już ostatnia z wizyt patronażowych.
Avatar
(08.02.2015) Zimowy spacerek
W nocy nasypało dużo śniegu, ale mi on nie przeszkadza w wyjściu na spacer.
Avatar
(07.02.2015) 18 urodziny wuja
Jestem taki malutki, a już rodzice zabrali mnie do babci na 18 urodziny wuja Mariusza. Ale było fajnie, wszyscy chcieli mnie bawić. Nosili mnie, przytulali i kołysali we wózku.
Na takie imprezki rodzice mogą mnie zabierać co tydzień. I obiecuję jak wszyscy będą mnie bawić to będę grzeczny i nie będę płakał.
Avatar
(31.01.2015) Zostałem ochrzczony
Wielki dzień w moim życiu. Dziś otrzymałem Chrzest Święty najpiękniejszy dar Boga, który otworzył mi bramę do przyjęcia innych sakramentów świętych. Stałem się członkiem Chrystusa i zostałem wszczepiony w Kościół.
Avatar
(20.01.2015) Jechałem samochodem
To już moja druga podróż samochodem. Dziś kierowcą był dziadek i zawiózł mnie i mamę do lekarza na bilans noworodków.
Avatar
(19.01.2015) Pierwsze wyjście na dwór
Doczekałem się tego pięknego dnia, mama mnie cieplutko ubrała i zabrała wózkiem na przejażdżkę po naszym podwórku. I choć ta podróż była bardzo krótka i samo ubieranie mnie i rozbieranie trwało dłużej niż jazda to było fajnie. Od dzisiaj już codziennie będę wychodził na dwór i zwiedzał okolicę. Prze najbliższe miesiące nie będę za dużo widział, bo co można zobaczyć leżąc w wózku, ale będę dużo słyszał i przede wszystkim oddychał świeżym powietrzem.
Już nie mogę doczekać się kolejnego spacerku.
Avatar
(14.01.2015) Werandowanie
W końcu zaczęliśmy werandowanie i już za parę dni wyjdziemy pierwszy raz na dwór. Bardzo mi się podoba to świeże powietrze jakie wlatuje do mojego wózka przez otwarte okno i bardzo mi sprzyja, bo już po kilku minutach zapadam w błogi sen i śpię
Avatar
(05.01.2015) Wizyta położnej
Wizyta pani położnej to naprawdę fajna sprawa. Mama troszkę się stresowała bo miała wyciągane szwy, ale ja podszedłem do tego całkiem na luzie i cały czas spałem- obudziłem się tylko jak mnie mama rozbierała i ubierała. W zasadzie nie wiem co pani położna mi robiła, ale wiem że była długo bo zdążyłem zgłodnieć.
Avatar
(05.01.2015) Odpad mi pępek
Jeszcze rano mama dokładnie przemyła mi kikut pępka i nawet nie spodziewała się że przy następnym przewijaniu już go nie będzie.
Od teraz już mogę być kładziony na brzuszku.
Avatar
(02.01.2015) Pierwsza kompiel
Wielkie wydarzenie. Tata naszykował mi wody, mama mnie rozebrała i z pomocą babci i Zuzi wykąpali mnie. Ale było fajne we wodzie- nawet nie płakałem.
Avatar
(01.01.2015) Pierwsi goście
Jestem w domu dopiero kilkanaście godzin, a już przyjechali do mnie pierwsi goście.
Bardzo się cieszę, bo przywieźli mi trochę prezentów, ale co najważniejsze mogłem im się zaprezentować i pokazać jaki jestem grzeczny. Wiele z tej wizyty nie pamiętam, bo prawie cały czas spałem, ale udało mi się zapamiętać że bawiła mnie babcia Jasia i śpiewała mi kołysankę.
Avatar
(31.12.2014) Przyjechałem do domu
Od rana czekałem z mamą na wizytę lekarza i słowa ,, wychodzicie dziś do domu". Później z niecierpliwością mama wyglądała przez szpitalne okno na tatę i w końcu przyjechał. Mama szybko się ubrała, później mnie i ruszyliśmy. Dla mnie było wielki dzień, dziś wszystko robię po raz pierwszy. Pierwszy raz jadę samochodem, zobaczę siostrzyczkę i dziadków, mama położy mnie pierwszy raz do mojego pięknego łóżeczka.
W domu siostra przywitała mnie tak głośno, że nie wiedziałem co się dzieje, a ona krzyczała ,,hura już jest mój kochany dzidziuś" i do wieczora cały czas przy mnie siedziała.
W nocy byłem trochę nie spokojny, ale to w końcu to sylwester i pilnowałem żeby rodzice nie przespali północy i żebyśmy razem przywitali nowy 2015 rok.
Dzisiejszy dzień i noc na długo pozostaną w pamięci mojej i rodziców.
Mam już: 9 latek, 4 miesiące, 6 dni
To ja, Fabcio (Fabian)!
Imieniny obchodzę 20 stycznia
Jak wyglądam?
  • Ważę 5,8 kg, mam 65 cm wzrostu.  
  • Moje wlosy są proste i czarne.  
  • Moje oczy są niebieskie.  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj