Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2011-10-18

Smutno-po pogrzebie

Właściwie to nie wiem co napisać, czy pisać ,od czego zacząć? Śmierć-temat tabu .. A spotyka nas praktycznie na co dzień,wszędzie słyszymy,że ktoś miał wypadek,że ktoś zmarł.Przeżywamy .A jak to ktoś z naszej rodziny? Co czujemy? Smutek,żal,rozpacz…Czy powiedzieć o tym dzieciom? Jak?

No właśnie.Pytań tysiące.Ale ja staram się oswajać dzieci ze śmiercią od małego.Dlatego było mi „łatwiej” powiedzieć im o śmierci babci.Mojej Babci,ich-prababci.

Odeszła od nas prawie tydzień temu. W listopadzie skończyłaby 89 lat. Niestety-ciężka choroba ją unieruchomiła na kilka tygodni… Przeszła 3 operacje, jednak się nie udało.

Jaka była moja babcia? Kochana,rodzinna,ciepła,religijna.To od niej nauczyłam się wiele rzeczy,to ona opowiadała mi historie z czasów wojny,to do Niej jeździłam na ferie,wakacje.To Ona trzymała mnie w ryzach i pilnowała ,żebym chodziła do kościoła.To Ona mnie tym zaraziła,choć nie jestem AŻ tak religijna.Często do Niej zajeżdżałam będąc w C. Dzieci również-w drodze do lub ze szkoły wstępowały na przysłowiowe 5 minut. Uwielbiała, gdy się Ją odwiedzało,chociaż ostatnio szybko się męczyła i widać było,że męczą Ją dłuższe wizyty.Mojego męża kochała jak własnego wnuczka.A doczekała się ich 5-oro,w tym jednej wnuczki (ja).Doczekała się pięciu prawnuków-w tym jednej prawnuczki (3 u mnie,1 u brata i 1 u brata ciotecznego).

Choć odeszła i pozostał żal, to jestem zadowolona,że doczekała się takiego dorobku. W sobotę pożegnaliśmy Ją-my,bliższa i dalsza rodzina. Przyjaciele i znajomi, sąsiedzi. Był z nami też Kacperek.Choć jest mały,ale w kościele był bardzo grzeczny.Ludzie byli zszokowani.I pewnie zaskoczeni, że wzięłam tak małe dziecko na taką uroczystość. Ale z drugiej strony-tak jak pisałam wcześniej,oswajam dzieci ze śmiercią.Mimo,że obecnie Kacperek jest mały i niewiele pamięta i rozumie.Babci-prababci również.Na szczęście udało mi zrobić kilka nielicznych fotek babci z Kacperkiem.A jak przyjdzie na to czas-opowiem mu o Niej.A przy okazji –pokazywać zdjęcia.

Komentarze

  • laska | 18-10-2011 22:24:55 | zgłoś naruszenie

    Dorota współczuję straty babci:(:(:( Teraz patrzy na Was z góry:):)

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Czerwiec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj