Częste infekcje, zatkany nos, chrapanie podczas snu — to główne objawy przerostu migdałka gardłowego. Jest to tzw. trzeci migdał, który przerastając, utrudnia oddychanie przez nos i może być powodem bezdechów, a także wysiękowego zapalenia uszu i niedosłuchu.
W gardle znajduje się kilka migdałków. Dwa największe, migdałki podniebienne, znajdują się przy przejściu z jamy ustnej do gardła, a trzeci, tzw. gardłowy, między jamą nosową a gardłem.
Migdałek gardłowy zaczyna stopniowo zanikać, gdy rozpoczyna się wiek dojrzewania czyli około 10-12. roku życia. — Jednak u niektórych dzieci nie zanika, ponieważ częste choroby powodują włókniste przerosty tkanki limfatycznej migdałka. Wówczas nie zmniejsza się on po przebytej chorobie, np. anginie czy infekcji. Najbardziej narażone na przerost migdałka są dzieci często chorujące, np. z niedoborami immunoglobulin lub ze zmniejszoną odpornością. Każda angina potęguje problemy z migdałkiem. Znaczną rolę w wystąpieniu przerostu migdałków odgrywa również choroba refluksowa żołądka powodująca nawracające stany zapalne gardła — mówi Anna Łuczyńska-Sopel, specjalista laryngolog z gabinetu Remedium w Krapkowicach, przy ul. Konopnickiej 1.
Jakie funkcje pełnią migdałki?
Migdałki u małych dzieci pełnią funkcję ochronną, ponieważ produkują antygeny, które służą do wytwarzania przeciwciał. To znaczy, że są pierwszą bronią organizmu przed bakteriami i wirusami.
Im dziecko starsze, tym mniej przeciwciał migdałki produkują i np. usunięcie ich u kilkunastoletniego dziecka nie niesie za sobą żadnej szkody dla zdrowia. U kilkulatków ścisłym wskazaniem do adenotomii jest wystąpienie bezdechu sennego lub niedosłuchu w przebiegu wysiękowego zapalenia ucha, które nieleczone może spowodować trwały ubytek słuchu.
Powiększony migdałek: objawy, problemy
Przerośnięty migdałek zaburza drożność nosa. Wtedy dziecko oddycha przez usta, mówi przez nos, jego głos może stać się mniej dźwięczny, dziecko chrapie w nocy, skarży się na zmęczenie, ból głowy, ma częste katary. — Ponadto zatyka on część trąbki słuchowej, a wtedy do ucha środkowego nie dociera świeże powietrze i zaczyna gromadzić się w nim płyn. Najczęściej kończy się to zapaleniem ucha środkowego. Częste nawroty zapalenia ucha mogą spowodować trwały niedosłuch — przestrzega laryngolog. Bywa, że również migdałki podniebienne, szczególnie po przebytych częstych infekcjach, za bardzo się rozrastają. Wówczas przeszkadzają one w normalnym funkcjonowaniu i powodują zaburzenia wymowy. — Dziecko ze znacznie przerośniętymi migdałkami podniebiennymi może mieć trudności z jedzeniem, ponieważ przeszkadzają mu one w połykaniu pokarmu. W takim przypadku, zamiast całkowicie je usuwać, zmniejsza się je chirurgicznie (przycina) — tłumaczy lekarka. Trzeba wiedzieć, że kłopot mogą sprawiać także migdałki niepowiększone, szczególnie po przebytych częstych infekcjach. — W takim przypadku mają one kryptowatą strukturę i gromadzą się w nich bakterie, które przedostając się do krwi mogą powodować przewlekłe stany zapalne. Jeśli są przyczyną częstych angin (3-4 razy w roku), należy rozważyć ich usunięcie, by uniknąć późniejszych powikłań, jak np. zapalenia mięśnia sercowego, stawów i nerek — tłumaczy dr Łuczyńska-Sopel.
Wycinać czy nie wycinać?
Ze względu na to, że migdałki pełnią funkcję obronną w organizmie, wielu rodziców ma dylemat, czy je usuwać czy zostawić.
Wskazaniem do operacji jest bardzo powiększony trzeci migdał, który uniemożliwia dziecku normalne funkcjonowanie. Jeżeli objawy przerostu migdałka gardłowego nie są nasilone, dziecko zdrowo rośnie, nie chrapie, dobrze słyszy i nie choruje zbyt często, z operacją można poczekać. Przez ten czas należy zadbać, by dieta dziecka była bogata w witaminy i minerały oraz jak najczęściej zmieniać klimat. Zdarza się, że leczenie klimatyczne, np. wyjazdy w góry czy nad morze, sprawiają, że migdałek się pomniejsza, ponieważ dziecko uodparnia się i nie choruje. — Migdał trzeba bezwzględnie usunąć, jeśli w czasie snu u dziecka pojawia się bezdech, który może być zagrożeniem życia — tłumaczy lekarka.
Teraz pod narkozą
Jeśli lekarz zdecyduje, że operacja jest konieczna, zleca dodatkowe badania, np. EKG, rentgen klatki piersiowej, badania moczu i badania krwi. Adenotomię czyli operację wycięcia przerośniętego migdałka gardłowego obecnie wykonuje się pod narkozą, by uniknąć stresującego dla dzieci znieczulenia miejscowego. Pacjenci na ogół wypuszczani są jeszcze tego samego dnia do domu, chociaż zdarza się, że zostają na 2-3 dni na obserwacji. — Jeśli są wskazania medyczne, podczas adenotomii wykonuje się także tonsillektomię, czyli operację wycięcia migdałków podniebiennych oraz tonsillotomię, czyli przycięcie przerośniętych migdałków. Często także, w czasie tego samego znieczulenia robimy drenaż wentylacyjny jam bębenkowych, jeśli przerośnięte migdałki są przyczyną wysiękowego zapalenia uszu — wyjaśnia specjalistka.
Trzeba wiedzieć, że operacja przycięcia powiększonych migdałków nie jest gwarancją, że dziecko już nie będzie chorowało. — Owszem, zbyt duże migdałki nie będą już dokuczać podczas jedzenia czy mówienia, za to mogą pojawić się anginy i powikłania angin, jak np. ropień okołomigdałkowy, któremu towarzyszy silny ból gardła. Ropień jest nacinany i czyszczony. Czasem zabieg powtarza się kilka razy. Pojawienie się ropnia jest ścisłym wskazaniem do całkowitego usunięcia migdałków — mówi dr Łuczyńska-Sopel. Po operacji migdałków, dziecku podaje się miękkie jedzenie, najlepiej przetarte lub zmiksowane, a do picia chłodne napoje. Malec przez około 10 dni po zabiegu powinien odpoczywać, jak najmniej się forsować.
joannaeich | 17-12-2014 10:36:22
martynka002 | 11-01-2015 14:38:16
donnavito | 17-01-2015 23:34:43
akira894 | 10-03-2015 14:55:12