Avatar
(30.07.2011)
Chrzest Mikołaja
Wakacje, urlop - najlepszy czas na spotkania w rodzinnym gronie (zwłaszcza gdy rodzina rozrzucona jest po całej Polsce). W tym roku była ku temu świetna okazja - chrzest mojego młodszego braciszka :)
Mikołajek miał świetny humor - gugał, uśmiechał się do każdego, po prostu brylował w towarzystwie a i tak podsumowano ten dzień jednym zdaniem: "Szymuś był wspaniały" :) w Kościele nie robiłem nic poza ziewaniem i chyba właśnie to wszystkich zachwyciło ;)
Moja prawdziwa natura wyszła dopiero w trakcie robienia zdjęć rodzinnych... Z całych sił próbowałem usunąć się z kadru a pozostali z całych sił próbowali mnie w nim utrzymać (co było niezłą zabawą ;)) W efekcie mamy całkiem pokaźną kolekcję "zdjęć pozowanych... w ruchu" ;) Większość mi się nawet podoba, tylko tata-"fotograf" patrząc na te ujęcia do dziś prycha pod nosem: - I mówią, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach... ;)
Mamusia: elejka

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj