Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2012-09-23

Mały kryzys plus choroba

Wiem,że zaniedbuję bloga,wiem...Ale co zrobić,jak bywa ciężko u mnie ostatnio ze składaniem wyrazów w zdania i w pisaniu....A jak mam chęc,to czasu brak i tak w kółko.

Praca wokół,cały czas coś się dzieje.Starsza młodzież już w gimnazjum,Łukasz rozpoczał ostatni rok gimnazjalnej nauki,Ewa-pierwszy.Jak anrazie zachwycona nową klasą,nowymi koleżankami,wychowawcą.Mam nadzieję,ze ta eforia jej pozostanie.

 

Niestety nie obywa się u nas bez chorób.Przeziębienie dotknęło w szystkich po kolei,etapami.Najpierw Kacper,Łukasz,ja,trochę Ewa,teraz mąż.

Kacper już tydzień temu w piątek poszedł do przedszkola podziębiony. W przedszkolu płakał,nie chciał się zabawić,i nie wiem czy ot wina choroby,czy nadszedł kryzys? Faktem było,że w poniedziałek pojechali,a tam nie chciał wejść an salę,płakać zaczął,to wrócilido domu.A ze trochę miał katarku to został w domu na te 4 dni.Niby nie kaszle,nie widać po nim choroby,poza lekkim katarkiem.W piatek więc poszedł znowu,tym razem córcia wzięła go ze sobą do autobusu,oddała pod opiekę wychowawczyni i poszedł bez problemu z kolegą trzymając się za rękę.Podobno do obiadu byłodobrze.ALe przez te dni powtarzał,zenie chce już do dzieci.Myślę,że nadszedł kryzys.Ale staram się z nim dużo rozmawiać o przedszkolu,tłumaczyć,ze tam dzieci czekają na niego,łacnzie z rysowaniem i podpisywaniem tych dzieci na kartce papieru.Nie wiem czy to pomaga,ale jak narazie jest w miarę.Nie wiem co bedzie jutro.Ale chcę go puścić,bo boję się,ze jak zbyt długo posiedzi w domu to potem bedzie gorzej.Nie chcemy problemu,gdyby M znalazł wreszcie  pracę ,żeby mały bez problemu do przedszkola  chodził,bo co wtedy z nim zrobimy? A pracy szuka intensywnie,dzwoni, jeździ,próbuje...

I my próbujemy kryzys zażegnać i go aby nie zniechęcac....

Komentarze

  • laska | 25-09-2012 18:28:36 | zgłoś naruszenie

    Zyczę zdrówka całej rodzinie i oczywiscie oby szybko minął kryzys Kacperkowi i dalej z chęcią chodził do przedszkola:)
  • dorota74 | 28-09-2012 20:02:04 | zgłoś naruszenie

    Dziękuję Aniu.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj