Kochaniutki...

                              ...mnóstwo buziaczków na sam poczatek ;o*************** znowu przez kilka dni nie miałm jak to Ciebie Okruszku pisać...Ale postaram się troszkę nadrobić ;o)Wczoraj skończyłes Kochanie 10 miesięcy ;oD Jeszce "malutkie" 2 miesiaczki i już roczek-a czuję się jakbym  wczoraj pierwszy raz Cię przytuliła ;o)Tyle miesięcy ,takich pięknych miesięcy mamy juz za soba i jeszcze tyle cudnych chwil przed nami ;o*

Dwa dni temu przed kąpielą posadziłam Cie na Twoim nocniczku ;o) Chciałam zobaczyć jak zareagujesz ;oD Ogromnie spodobało Ci się nowe "krzesełko" i zajadając biszkopcika siedziałes sobie z radosnym usmiechem czekając na kąpiel.Wyobraź sobie Syneczku jakie było moje zdziwienie kiedy podniosłam Cie a nocniczek był pełny ;oD  Zdaję sobie bardzo dobrze sprawę z tego,że kupka zrobiona do nocniczka była tylko przypadkiem ale uśmiałam się niesamowicie ;o) Mój kochany Robaczek ;o*

Temperaturka na dworku popsuła się...ale spacerki oczywiscie muszą być ;o) W piatek poszliśmy z wujkiem Klaudiuszkiem do kościółka na Droge Krzyżową - po raz kolejny zwiedziłeś każdy kąt Kościółka i na szczęście coraz mniej się go boisz-świadczy o tym np Twój (nie wiem czym spowodowany) radosny,głosny śmiech  czy krzyczenie dla zabawy ;o)))Bardzo do gustu przypadła Ci Okruszku (chyba z 3 metrowa) figura Pana Jezuska -bardzo długo stałeś przy niej usmiechajac sie do niej ;o)

Jesteś moim małym ogromnym szczęściem Kochaniutki ;o******

                                                                         kocham Cię...

                                                                                                       ...mama<3