Utworzono: 2011-04-15

Być Rodzicem w Polsce

Być rodzicem w Polsce to nie lada wyzwanie. Gdybym tak zastanowiła się głębiej i przenalizowała moją sytuację to pewnie nigy nie zdecydowałabym się na dziecko. Kierowałabym się pewnie rozsądkiem i sentencją powtarzaną przez wielu moich znajomych ,,jeszcze nie teraz''. No cóż, ale jak spotkasz właściowego człowieka i czujesz gotowść do bycia matką, to klamka zapadła. Będziemy mieli dziecko, żadne z nas nie przeliczało wtedy ilości zakupionych pieluch, czy szczepionek, nie kalkulowalismy na zimno ile czego i gdzie taniej. Okazuje się, że w Polsce posiadanie dziecka to niezwykły luksus..Podarowałam więc sobie wraz z małżonkiem odrobinę luksusu. Zycie szybko pokazało jak trudna jest nasza sytuacja. Pomijam wyprawkę, bo przecież z tym każde z nas się liczyło, w końcu wózek, łożeczko, ubranka czy wanienka to podstawa. Absolutne minimum, bez którego ani rusz, ale przecież jakaś grzechotka tez wpadnie do koszyka z zakupami czy jakieś słodkie ubranko( które pewnie maluch załozy najwyżej dwa razy) Szczepienie? Owszem mozna zdecydować się na te darmowe, ale dla dobra dziecka kupujemy te z jednym ukłuciem, wszelkie wizyty u pediatry i tym podobne, uff udało się bez opłat. Rząd powie, no przecież ma pani becikowe, jest super, o co tyle szumu. Szum mogę zrobić o brak miejsca w żłobku czy przedszkolu. Jest dla mnie paranoją, żeby  jako rodzic stać całą noc, by zapisać dziecko do przedszkola( to jeszcze przede mną- tutaj mój ironiczny uśmiech, którego nie jestem wam wstanie pokazać:)) Jako rodzic, korzystajać z dobroci naszego państwa, które ułatwiło otwieranie tego typu placówek jak żłobek czy przedszkole, chciałam spróbować, ale wszystko jak zwykle rozbija się o pieniądze, w moim regionie dotacje na to w tym roku nie są przewidziane, ja takiej sumy w skarpecie nie posiadam, może kredyt- nie o tym też można zapomnieć, w końcu jestem bezrobotna, bo jako matka nie stanowiłam dla pracodowacy pracownika dostatecznie wydajnego. Gorzka prawda jest taka, że bardzo trudno spełniać się jako rodzic, bo aby zapewnić dziecku normalne życie trzeba pracować od świtu do nocy, a kiedy czas dla naszej pociechy. Nim się obejrzymy to nasze maluszki staną się dorosłymi ludźmi, a my nadal będziemy pędzić w sumie to nawet nie wiem już za czym... Dzieci to nasze największe szczęście, ale również ogromne wyzwanie życiowe. Nie chodzi tylko o kupowanie, dawanie i przeliczanie, ale również o nasz czas dla dziecka. O miłości, której nigdy nie powinno nam brakować, cierpliwości, której wylejmy całe morze na nasze maluchy i szacunek do własnego rodzicielwstwa. Rodzicielstwa, które jest dla wielu z nas trudne( już nie chce kolejny raz pisac, że tylko w naszym kraju, ale takie są fakty- przykładowe dodatki socjalne dla matki w Norwegii to w przeliczeniu około 600zł- to dużo więcej niż w Polsce, nawet porównując to z dodatkiem za urlop wychowawczy) Czy będzie coś pozytywnego?Czy jest miejsce na optymizm? Myślę,że tak skoro znajdują się ludzie tacy jak my, którzy na przekór przeciwnością decydują się na kolejne pociechy. Dużo siły dla Was rodzice

Komentarze

  • AntZ | 21-04-2011 22:14:30 | zgłoś naruszenie

    Becikowe to ja wydałam na pierdoły typu: zapas pieluch, waciki, kosmetyki, leki i inne takie. A wózek, łóżeczko czy fotelik - te najdroższe na szczęście dostałam po siostrzeńcach. A oni jeszcze chcą je zabrać... tą jałmużnę.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj