Zima przyszła, samochód zamarzł. Trochę odmrożony,  ale tylne szyby całe w lodzie od wierzchu i od środka. Dzieci w ramach rozrywki dostały skrobaczkę, żeby sobie mogły otworki odskrobać.

Miało być na zmianę, najpierw Rafcio potem Kamila. I tak było, ale jak Kamila zaczęła sobie wzorki robić Rafcio zapragnął na tentychmiast skrobaczkę i prosi:

- Kamija daj mi, teraz ja, Kamija no daj

a siostra na to spokojnie

- trochę cierpliwości człowieku :)