Siedem, Puma i Mucha

Nadawanie dzieciom oryginalnych imion to przede wszystkim domena sław. Modę tę rozpoczął w latach 70. David Bowie, który nadał synowi imię Zowie (piosenkarzowi niezwykle podobało się dźwięczne zestawienie Zowie - Bowie).

Pod wpływem popkultury i dla żartu

Nie wychodzi dzieciom sław na dobre również nadmierne zainteresowanie ich rodziców kulturą popularną. Nicolas Cage, zagorzały wielbiciel komiksów, wybrał dla syna imię Kal-el, jakie nosił Superman, a Gwen Stefani, wokalistka grupy No Doubt, uczciła ukochaną muzykę reggae, obdarzając synka imieniem stolicy Jamajki – Kingston. Syn aktorki Shannyn Sossamon od swych narodzin w 2003 r. zmaga się z imieniem Audio Science (Audio Nauka), a amerykański komik i iluzjonista Penn Jilette wprost przyznaje się, że nazwanie pierworodnej córki Moxie CrimeFighter (Odwaga Walcząca ze Zbrodnią) to żart. Syn rapera TI nosi zaś imię Messiah Ya'Majesty (Mesjasz Wasza Wysokość), a gwiazda muzyki R&B, Lil' Mo, uznała, że jej córka powinna nazywać się God'iss Love Stone (Bóg Jest Kamieniem Miłości).
Nieco mniejszą inwencję przy nadawaniu imion swym pociechom wykazują rodzime gwiazdy. Polacy mogą się tylko ekscytować, że córka Katarzyny Figury to Amber Kaszmir, a Michał Wiśniewski nazwał dzieci Xavier Michał, Fabienne Marta, Etiennette Anna i Vivienne Vienna.