Obawy po porodzie

Mam kilka oba jak to będzie po porodzie, bo jednak wiem, że będę miała cesarskie cięcie i wiem, jak to jest po nim bo przy pierwszym też je miałam. Ledwo mnie i synka przy życiu utrzymali tak było z Nami źle. Boje się by ta sytuacja się nie powtórzyła, ale jednak nie myślę o tym, jak boję się tego czy będę miała pokarm. Chciałabym by mała piła moje mleczko, tak samo jak synek. Wiem, że to jest bardzo ważne, wiem, że to jest mega oszczędne, dlatego jestem pełna nadziei, że jednak ten pokarm mieć będę. Moje obawy wynikają z tego, że mam dziwne piersi i jakieś małe jak na ten okres ciąży. Ale mam nadzieję, że to tylko moje jakieś dziwne spostrzeżenia. Boję się też, że nie będzie miał mi kto pomóc, ponieważ mój mąż na pewno nie dostanie wolnego w pracy, bo zaczynają się urlopy, a on jest gdzieś w grafiku na samym końcu :( Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę w tych trudnych chwilach i że malutka będzie na tyle grzeczna bym mogła coś zrobić nad sobą i synkiem.