Najlepszym przygotowaniem jest uczęszczanie do przedszkola. U nas mamy o tyle fajnie, że Marcel chodzi do przedszkola w tzw. zespole szkół, czyli w jednym budynku jest i podstawówka i przedszkole. Wie już jak wygląda część "szkolniaków" (tak mówi o dzieciach z podstawówki), widzi ich na co dzień, słyszy dzwonki, hałas. Także z samym tematem szkoły jest obyty. Cieszy się, że kiedyś pójdzie do szkoły, bo traktuje to jako pewnien wyznacznik dorosłości - w przedszkolu będą wtedy przecież maluchy
Jedyne co go trochę stresuje to, to iż nie będzie w szkole zabawy i będą lekcje do domu, ale staramy się go z tym oswoić.
Zapraszam do głosowania na Marcelka
[
ebobas.pl]
[
ebobas.pl]