Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Powiem Wam, że przeżyłam taka szkole życia w tym szpitalu. Czulam się beznadziejnie. Po pierwsze mialam wklęsłe brodawki i Maluch w ogóle nie chciał chwycić piersi. Założyłam te przeklęte kapturki i probowalam go karmic. Nie przynosiło to żadnych efektów. 4h potrafił ssac piers przez te kapturki i był dalej glodny. Pozniej odciagnelam 50 ml mleka, zjadl 30 ml i poszedl spac. Ja
Minka z PCOS niestety tak może być, albo objawy po porodzie się zmniejszą albo powiększą. Najwidoczniej jestem w tej drugiej grupie kupiłam sobie fertistim (trochę jak inofem tylko ma bogatszy skład) a we wtorek mam wizyte u Endo. Trzymajcie kciuki żeby mi pomogl bo wymiekam już xd Minka to niedotlenienie to był właśnie mój największy strach jeśli chodzi o poród naturalny.
Hej, hej Ja też tu nadal jestem, rzadko wchodzę ale dziś wszystko nadrobiłam. Minka jak ten czas szybko zleciało, zaraz poród <3 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Mój maluch skończył w grudniu 2latka, nie wiem jak to się stało xd już się fajnie komunikuje z nami, coraz więcej mówi i coraz więcej się buntuje Co do kp to my się dalej karmimy ale była masa p
Super ! Pogodę nad morzem chyba fajną będziecie mieli teraz? Czas leci zdecydowanie za szybko, Twój synek już rok, ja za 3 tygodnie około rodzę, szok ;p Moim zdaniem mądra decyzja, żeby nie robić dużej imprezy przy tylu zachorowaniach... Moi znajomi i rodzina dzieci nie mogą wyleczyć. Jak skończy im się gorączka, to kilka dni spokoju i znów to samo... Nie boję się już te
Przeciwskazaniem do naturalnego porodu są moje zatoki z ciągle przepływająca krwią, które aktualnie zanikają. Chodzi o to, żebym nie dostała krwotoku i zachowała macice i życie No ale podobno teraz łożysko się reguluje... z tym że boję się,że czegoś nie zauważy lekarka na usg. Powie, że już mogę rodzic naturalnie, a się okaże, że jednak dostanę tego krwotoku... Soni
Tak właśnie Sonia jakoś wypada pierwszy kryzys jakoś właśnie po ok 2 miesiącach. A swoją drogą po porodzie też różnie to jest na początku bo mleko słabo leci, my myślimy że dziecko głodne a ono potrzebuje na początku naprawdę odrobinkę. A ja jeszcze myślałam że mało leci i stymulowalam laktarem często (za często) to po 3 dniach miałam taką laktację że całe łóżko
Ninareth święte słowa z tym przesadzeniem ogólnie, wtyka nam się w te głowy z każdej strony że wszystko MUSI być takie i takie ... Później biczowanie się w myślach za wszystko. A wydaje mi się że niewiele potrzeba dziecku do szczęścia - żeby mama była szczęśliwa i spokojna Ogólnie to teraz na wszystko są badania, że jedzenie soli szkodzi na nerki, cukru - powoduje cho
Czytam tak dziewczyny o tym co piszecie o jedzeniu i myślę, że bardzo się w obecnych czasach wciska mamy w ramkę, że wszystko musi być super w żywieniu i wychowywaniu dzieci. Ja tak bardzo po sobie cisnęłam, że już w szpitalu płakałam, bo dałam małej smoczek i raz mleko modyfikowane. Że wiecie, już jestem najgorsza i to są niewybaczalne błędy. Tak samo miałam przy rozszerzan
Minka faktycznie każdy ma swoją własną historię i tak naprawdę ciężko powiedzieć co się u Ciebie może wydarzyć przy takim i takim porodzie. Myślę że najlepiej zdać się na lekarzy, jeśli z góry założą że CC jest w twoim przypadku bezpieczniejsze - nie zastanawiaj się. Jeśli nie będzie ryzyka, myślę że możesz spróbować naturalnie a w razie jakby coś się działo zł
Wiem Adz że nie powinnam tak myśleć...właśnie chyba mam tak przez tą nagonkę na kobiety, że co bysmy nie zrobiły to i tak znajdzie się ktos kto powie, że źle...i wiem, że koleżanka też na pewno nie miała nic złego na myśli tylko po prostu ja jestem na to taka wyczulona. Minka ile porodów, tyle historii, a jedno jest pewne, dwie takie same historię się nie przytrafią nigdy
Co do wyboru rodzaju porodu, to ja mam tyle skrajnych opowieści wokół siebie, że ja nie wiem co jest lepsze ;p Jedne po cesarce czują się sto razy lepiej niż po naturalnym, bo kojarzą to z bólem, jakimś kleszczowym porodem, pęknięciem do odbytu, nietrzymaniem moczu przez to i innymi cudami, że przy drugim dziecku robią wszystko, by "załatwić" cesarkę. Drugie mówią, ż
Minka ja też mleko po naciśnięciu w piersiach miałam jeszcze w czasie ciąży ale samo nic w tedy nie wypływało dopiero po porodzie samo leciało. Chociaż kupiłam je dosyć wcześnie jako element wyprawki, leżały sobie w szafie. Ogólnie dosyć szybko miałam cała wyprawkę i jak się okazało dobrze bo poród w 32tc mnie zaskoczyl
No o Ninareth super to opisała własnym doświadczeniem ja żałuję że w ciąży nie chodziłam ale przy ewentualnej kolejnej na pewno pójdę. I po ciąży przy pracy z blizną bardzo mi fizjo pomogła szybko dojść do siebie. I fakt wcale nie są pewne konsekwencje porodu i ciąży normalne jak niektórzy uważają. Fizjo uro dla kobiet powinno być refundowane! Kiedyś czytałam u mamy gi
Ja bardzo polecam fizjo urogin - chodziłam przed ciążą, bo miałam problemy z pęcherzem, które dzięki fizjo mi minęły. Ale chodziłam dalej, bo pomagało mi to na bolesne miesiączki, plus fizjo robiła mi masaże polepszające ukrwienie miednicy itp. które mogą też pomoc w zajściu w ciążę (a jak wiecie morfo u nas 0 i baaaaardzo obniżony ruch, a się udało). Chodziłam całą c
Minka taki specjalista pomaga rozluźnić mięśnie dna miednicy, przygotowując tym samym do porodu żeby było lżej na tyle ile to możliwe, pokazuje ćwiczenia oddechowe, masaż krocza żeby chronić je przed ewentualnym nacięciem czy pęknięciem. Pomaga w bólach kręgosłupa które towarzyszą ciąży. Po połogu pomaga przy bliznach po nacięciu krocza i po CC co jest ważne bo takie nie
Minka ja tak samo już się szybko nie dopinalam i masz rację, nie ma co na siłę wciskać ciasnych spodni bo to jest niebezpieczne i bez ciąży takie uciskanie brzuszka. Musisz teraz tak się ubierać, żeby było Ci jak najwygodniej po prostu. O sikanie się nie martw, może nie będzie tak źle. I co do ruchów i innych dolegliwości to wiedz, że totalnie nie da się niczego przewidzieć w
Witam Was w poniedziałek. Kami, trzymam kciuki za wizytę! Daj znać koniecznie!! No ale to prawda. Jak dłuższe cykle to przecież taka różnica może być, bo owulacja mogła być później. Będzie dobrze Kochana ;* Justyna, trzymam mocno kciuki ;* Sonia, jak tam rozszerzanie diety? Mały dobrze znosi? Adz, masakra. Współczuje mocno. No ale często jakieś zmiany klimatu, co
Sonia ja uważam że częściowo to jest zwykła zazdrość, bez obrazy, no ale gdzie się nie obejrzysz znajdzie się mama ciocia babcia która tak uwaza. Kiedyś jak ktoś by podjal świadoma decyzję o braku potomstwa to byłby wytykany palcami a teraz ludzie a w szczególności kobiety decydują same o sobie i nie przejmują się opinią innych. I to mi się wydaje że boli te wszystkie kobie
Faktycznie dziewczyny z tymi remontami i budowaniem się to masakra...kiedyś jak kupowaliśmy mieszkanie to wydawało mi się już drogi, a porównując teraz to jakiś kosmos te ceny to masakra....a nie zapowiada się, żeby było póki co lepiej i z kredytami to samo ;/ Aga mam nadzieję, że jednak jeszcze znajdziesz szczęście i jeszcze życie miło Cię zaskoczy. Ellevv super, że
Ninareth nie wiem czy pisałam - gratulacje !! ;* Poczekaj kochana z psychologiem i mówię Ci z doświadczenia. U mnie tak ok miesiąca może i ponad trwało zanim się pozbierałam psychicznie po porodzie i też myślałam nad wizyta u psychologa wtedy. Hormony się nieco uregulowały i powoli trauma zaczęła mijać. Na ten moment raczej o tym nie myślę i poród nie wywołuje u mnie nega
Sonia ja tez miałam wywoływany ogólnie tylko że u mnie się samo zaczęło. U mnie to było tak że pojechałam ze skurczami o 22, dały mi jakiś zastrzyk i po tym zastrzyku miałam nadal skurcze ale już nie co 3 min tylko co ok 12. Ok 9 przyszła ginekolog i zabraly mnie na porodówkę. O 10 podały oksytocynę a o 14 już mała była z nami. Ciężki miałam poród dosyć ale biorąc pod
Cześć kobietki ellev Świetna wiadomość z tym spadkiem wagi! Gratuluje ogromu pracy! Super Ninareth ja dziękuje za taki poród... jakaś masakra... a niby 21 wiek Trzymaj się tam kochana! Wcale nie jesteś gorsza! Nie wierz tym głupim babom. Wszystko będzie OK. Z czasem wszystkiego się nauczysz i będzie prościej. Jesteśmy z Tobą! Tuuuuulasek cieplutki dla Ciebi
Masz rację Sonia, to że się starałas tyle czasu wcale nie oznacza że nie masz prawa narzekać, nie ma prawa Cię coś boleć. Ja miałam całkiem ok doświadczenia ale wiem że nie każdy ma i mówienie że powinnyśmy się cieszyć a nie narzekać to zwyczajne umniejszanie. Przykre to i niestety powszechne. U mnie 3 trymestr to był dramat - ciągle jakieś bóle, wyglądałam jak balon. Cz
Masz rację Sonia, swoją drogą te pierwsze dni połogu to też nie jest taki "miód", ja się cieszyłam że byliśmy sami. Co prawda nie wspominam źle połogu (dziewczyny na necie pisały że połóg mega straszny, gorszy jak cała ciąża i poród - u mnie wcale tak nie było. Wręcz przeciwnie, byłam pozytywnie nastawiona i mega szczęśliwa że najgorsze już za mną), no ale dz
Sonia ja byłam z taką dziewczyna na forum w ciąży co tez miała cukrzycę, obie miałyśmy podobną - dieta, bez insuliny i cukry w miarę pod kontrolą. Ona miała wywoływaną w 38 TC a ja czekałam aż się zacznie. To chyba zależy od lekarza i szpitala w przypadku tej łagodniejszej postaci cukrzycy. Trzymam kciuki za lekki poród i zdrówka dla was ;*
Martula, Akademia Płodności zaczęła współpracę z jakimś andrologiem i on właśnie mówił, że morfologia nie jest super ważna. Że tak naprawdę to nic dziwnego zajście w ciążę z morfologia poniżej 4%. Rzeczywiście kluczowa jest ilość i ruch. U nas ten ruch też był koszmarny, bo zaczynaliśmy prawie od zera poprawił się trzykrotnie, a nadal brakowało nam jeszcze raz tyle
Sonia świetne wiadomości ! Zdrówka dla was kochana ;* Natalka tak szczerze to jest tak że połowę ciąży się stresujesz o poród a przychodzi pod koniec taki moment że czujesz się ociężała, obolała i jedyne o czym marzysz to by jak najszybciej urodzić i mieć to z głowy. Także głowa do góry, jeszcze chwila i maluszek będzie z Tobą. Również zdrówka ! ;* Minka faktycz
Dzięki dziewczyny za miłe słowa ja co prawda nie mam na koncie poronienia, ale jestem straszną panikarą, nie wiem jak wyglądałaby moja ciąża po stracie, skoro teraz się tak stresuje. Wystarczy, że zaboli mnie brzuch i wpadam w panikę. Minka, gratuluję serdecznie 5 i to na takim kierunku! Podziwiam mocno, dla mnie to raczej nie do przejścia Martula, współczuję zapalenia p�
Ja zaczęłam gromadzić powoli rzeczy jak tylko poznałam płeć dziecka a korzystałam z super ściągi, polecam, konkretnie wypisane co potrzeba żeby nie nakupować mnóstwa zbędnych rzeczy - i super pomocne ściągi co zapakować dla siebie i dla dziecka do szpitala
Ja polecam kosmetyki Dermedic do pielęgnacji skóry w ciąży, kupiłam po przeczytaniu artukułu o pielęgnacji skóry w ciąży . Nie mam azs ale bardzo miałam wysuszoną wręcz swędzącą skórę, podrażnioną, nieraz z suchymi plackami. To był strzał w 10, jak zwykle się nie zawiodłam, teraz dla dzidziusia też kosmetyki z tej firmy, rewelacja. Ja dostałam próbki w szpitalu w niebi