Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Od czasu gdy wróciłam do pracy (tj ponad rok ) moja 2 letnia córka zostawała z babcią. I uwielbiała tam byc Płakała jak ja zabierałam. Ostatnio u babci sparzyla sobie rękę o patelnie. Babcia w tedy trzymała ja na rękach. Od tego momentu jest krzyk,płacz ciągle mama . Nie chce zostawać z babcią . Jak na tam jestem jest ok. Tylko jak wychodzę jest dramatNie wiem co robić. Czy na
Pragniemy podziękować za podzielenie się tak wyczerpującym artykułem na temat karmienia piersią. Artykuł zawiera wiele cennych informacji na temat tego, jak rozpoznawać sygnały głodu u noworodka, jak dbać o wrażliwą skórę oraz jak radzić sobie z różnymi wyzwaniami związanymi z karmieniem. Niezwykle ważne jest, aby kobiety miały dostęp do rzetelnej i profesjonalnej pomocy
Dziękuję za gratulacje ! Ja już po wizycie. Było już serduszko Powiedziałam dziś o ciąży mojej przyjaciółce i bardzo się wzruszyła. W poniedziałek chyba powiem w pracy , żeby Pani dyrektor powoli kogoś za mnie szukała. Pewnie na następnej wizycie wezmę zwolnienie
Gratulacje dziewczyny bardzo się cieszę, że się Wam udało dużo zdrowia dla Was i maluszków
Dziewczyny cieszcie się tym dobrym samopoczuciem jak najdłużej:* Martula też popieram Agę. Na zwolnienie uciekaj od razu, szczególnie w takiej właśnie pracy...dzieciaki najwięcej niestety chorób roznoszą także zaraz na wizycie u gine bierz l4. Moja kuzynka w ciąży jak była i powiedziała lekarzowi że pracuje w żłobku to od razu jej sam kazał na l4 iść. Trzymajcie się
A to ja bym nie patrzyła na pracę tylko szła... bo to faktycznie migusiem możesz coś złapać i szkodaby było tej ciąży... tego narażenia... Ciąża to wyjątkowy stan to trzeba o siebie wyjątkowo zadbać. I myśleć o swoim zdrowiu... Praca zaczeka Trzymam kciuki za wizytę.
Ja też nie mam żadnych objawów. No może trochę gorzej śpię w nocy. Odstawiłam Glucophage i czekam na pierwszą wizytę, którą mam w piątek Powtórzyłam betę po 2 dniach i była 3419. Wciąż nie wierzę, że to się dzieje Aga ja też powoli myślę, kiedy iść na zwolnienie. Pracuje w żłobku i boję się tych chorób...
U mnie wszystko OK. W zeszłym tygodniu było serduszko. Nie mam żadnych objawów - czasami męczy mnie zgaga. Np dziś mam taki dzień, ale to nie jest tak, że ciągle. Raczej po jakichś posiłkach... Powoli kończe z lekami, bo wciąż biore dupka, globulki z progesteronem + Estrofem. Estrofemu zostaly mi 6 tabletek i kończymy Wydębiłam też badania na fundusz, więc pod koniec miesi�
Oho jaka wiadomość, moje gratulacje! Jak tam Aga u Ciebie? Żadnej infekcji z przychodni nie złapałaś?
.
Jezu jakie tutaj piękne wiadomości!!!!! Martula to cudownie! Dużo zdrowia i mocno trzymam kciuki za was! <3
Hej kochane... Bardzo dawno mnie tu nie było. Byłam naprawdę załamana, że chyba nigdy nie zostanę mama. Serdeczne gratulacje Aga! Mam nadzieję, że wszystko będzie u Was w jak najlepszym porządku Ja ostatnio miałam zapalenie zatok. Niestety brałam antybiotyk. A dziś pierwszy raz w życiu zobaczyłam dwie kreski na teście! od razu poleciałam na betę. I jest 1443... Boże tak bym
Aga ale cudowne wieści! Kolejny cud na naszym forum. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. U mnie w sumie życie leci z dnia na dzień tak szybko, że nawet momentami nie ogarniam jaki jest dzień do końca roku pracuje na pół etatu. Mały od września chodzi do opiekunki dziennej bo ostatecznie na taką opcję się zdecydowaliśmy zamiast żłobka. I to była dobra decyzja xd babec
Łał Aga dołączam się do grona trzymających kciuków Dawaj znać co i jak. Ja planuję się umówić na wyciągnięcie spiralki i chyba ogarnąć temat swoich włosów... tyle co mi wypadło to aż płakać mi się chce.
Aga super wieści. Trzymam mocno kciuki ;*
3 i pół roku. No wesoło jest zdecydowanie Aga może i cała ciążę będziesz miała spokojna bez żadnych niespodzianek po drodze, tego Ci życzę;* a partner jak zareagował na ciążę ?
No daliśmy sobie szanse, ale to już co z tego wyjdzie - życie tak naprawdę pokaże. Jestem już na L4. Pamiętacie czy nie pracuje w poradni a u nas niestety fala infekcji już napływała. Jak się dowiedziałam o dodatniej becie to zostały mi 2 dni pracy przed urlopem, więc na niego poszłam. W trakcie urlopu wzięłam L4... Czuje się zwyczajnie. Za wcześnie jak dla mnie na jakieś
Aga, zeszlas się z partnerem ? trzymam kciuki za zdrówko maluszka, i żebyś spełniła marzenie o macierzyństwie <3 U mnie nawet ok, przez tą nerwice nigdy w życiu tyle nie odpoczywałam, i przy okazji nigdy też nie byłam tak zmęczona.. odpoczywaniem. Ale ćwiczenia i właśnie skupienie się na odpoczynku też naprawdę dużo dają, jest lepiej, widzę poprawę zdecydowanie Emilk
Ojej.. Widzę wątek jakoś tak z lekka przycichł... Jak tam wasze pociechy?? Każda zajęta macierzyństwem no tak. Ja z swojej strony mogę napisać że życie bywa pokręcone. Wczoraj widziałam pęcherzyk ciążowy... w październiku idę zobaczyć czy będzie serduszko... Nie nastawiam się raczej bo to tak wcześnie, że wszystko jeszcze może być... Wszystkiego dobrego dl
Co do przeziębienia w ciąży to polecam z własnego doświadczenia PregnaTEN gardło Zdecydowanie bardzo mi pomogło podczas przeziębienia.
Czy ktos cos wie tutaj na temat jelita drażliwego a PCOS?
Hej dziewczyny, ja mogę powiedzieć tylko że jednak pójście do pracy robi wiele dla psychiki. Okej, początki są trudne dla rodziców i dziecka ale po pewnym czasie można zauważyć plusy. Na prawdę fajnie wyjść do ludzi i pogadać o wszystkim innym niż o obsranej pieluszce czy o o tym że dziecko 30x ulało. Że można poczuć się ważnym też w innych kwestiach ale sam fakt że ja po
Ech no jest dziewczyny ciężko non stop być z dzieckiem i zapominać w tym wszystkim o sobie pomimo całej miłości...niektóre mamy nie mają wyjścia i muszą być z dzieckiem, niektóre tak chcą, niektóre muszą szybciej oddać do żłobka...no różne są sytuacje...ważne żeby jakoś się w tym wszystkim odnaleźć by nie zwariować. My raczej na 100 procent już wiemy, że małego
Paula, to widzisz mądre to Twoje dziecko Moje nie ogarnia, do czego cycek służy, haha. Ale gosc przesuwal mi się do przodu podciągając nogi i ręce, a teraz robi to do tyłu. Masakra, może będzie jak matka 6 miesięcy i raczkowal Mi tam to KPI jakos idzie, nie narzekam, tylko wkurzają mnie zastoje, bo często mi się robią, bo nie przeszłam ciagle jeszcze stabilizacji-kryzysu lak
Minka co do tego kp to sama nie wiem xd ale głównie przestawienie z kpi na kp wyszło z inicjatywy mojego synka ja sama zostałabym pewnie kpi jeszcze parę miesięcy i przeszła na mm albo dociagnela do roku i sobie odpuściła. Chce w przyszłości miec jeszcze jedno dziecko i jak myślę o karmieniu to nie wiem na co bym się decydowała. Ogromne gratulacje za dalsze odciąganie bo to napraw
Kami ogromne gratulacje, bo nie napisalam tego ostatnio. Życzę Ci pięknego ciążowego brzuszka i dobrze znoszonej ciazy. Niech nam maluch rośnie zdrowo :* Sonia, dziewczyny, tak czytam o tym powrocie do pracy ,o żłobku itd. Powiem Wam, że ja kocham tego mojego szkraba, ale tesknie tez za pracą i wróciłam trochę do pracy zdalnej. Nie robię duzo, bo jak Mały spi w dzien lub zupełn
Ja Adz i tak pracuje z domu, nawet jak kiedyś zmienię prace to raczej nadal tylko na taką, żebym mogła być zdalnie. Ogólnie odkąd wróciłam do pracy na te pół etatu to dobrze mi zrobiło na głowę. Bo niby to tylko 4h, ale na ten właśnie czas pracy totalnie odrywam głowę od maDkowania, a mąż się małym zajmuje bo tez pracuje z domu i tak się zmieniamy. Kiedy mam potrzebę wyj�
Hej Pomyślałem że się odezwę bo temat Soni jest mi właśnie bardzo bliski, u nas mały ma 2,5roku ja pracuję cały czas na pół etatu wymieniając się z partnerem opieka (nie mamy pomocy nikogo w sumie) i też się zastanawiałam co zrobić. Miał iść do przedszkola we wrześniu tego roku ale ja wewnętrzne czułam że nie chce. Mógłby być rekrutowany wg swojego rocznika ale roczn
Ja miałam trochę łatwiej z tą decyzją bo tak czy siak covid zmiótł moje miejsce pracy , więc nie miałam do czego wracać. A stać nas na to żebym została w domu. I ogólnie do jakiegoś czasu było naprawdę spoko wszystko , ale coś się zaczęło wypalać we mnie kilka miesięcy temu. W sensie zaczęłam się strasznie dusić w domu, irytować tym że nie mam pracy i ludzi wokół -
Adz no właśnie do końca roku jestem na pół etatu więc jeszcze dodatkowo wtedy L4 to już wyjdę na 0 totalnie...masz rację to ciężka decyzja... nawet nie sądziłam że aż tak...ale chyba jednak zostawimy go w domu do 2 latek i po nowym roku zdecydujemy się na żłobek lub opiekuna dziennego bo wtedy też już wyjścia nie będzie...chce tym czasem z nim się jeszcze nacieszyć...tym b