Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
oj to różnie jest i wiele zależy od charakteru samego dziecka. moja siostra posłała synka po raz pierwszy do przedszkola kiedy miał 2, 5 roku i zero płaczu, po prostu nic a zawsze był uwieszony maminej spódnicy. ja zaprowadziłam córkę jak miała 3 latka i trochę płaczu było, ale też bez przesady, nie jakieś drateńskie sceny. a dodam, że chodzą do tego samego przedszkola.
Przez 2 dni dawałam synowi Ibufen Forte i nie było żadnej reakcji - gorączka nie spadała, dopiero Nurofen zadziałał. Farmaceuta mówił, że to te same leki, tylko w cenie różnica. Ja jednak następnym razem nie kupię Ibufenu
U nas znowu angina ropna, gorączka prawie 39 st, to już drugi raz tej zimy. Oprócz antybiotyku oczywiście leki obniżające gorączkę w pierwszej kolejności ibuprofen w syropku - milifen a w razie potrzeby paracetamol oczywiście w określonych porach. Ostatnio trafiliśmy do szpitala bo nie mogłam obniżyć gorączki i pojawiły się drgawki mam nadzieję że tym razem do tego nie dojdzie
Ja najbardziej bałam się o dziecko, uspakajałam sie jedynie pod czas usg, kiedy pani ginekolog pokazywała mi maleństwo i mówiła że wszystko jest dobrze tylko to chciałam słyszeć, Ze względu na ryzyko poronienia na wizyty kontrolne chodziłam dwa razy w miesiącu a to i tak dla mnie było za mało. Nie bałam się ani porodu ani opieki nad maleństwem.
Ja będąc w ciąży obawiałm się najbardziej o zdrowie mojej dzieciny, czy wszystko jest ok, czy donoszę ciążę , a później obawiałm się czy dam radę urodzić. Może to brzmi dziwnie ponieważ nie ja pierwsza rodziłam ale maiłam takie obawy że nie będę w stanie urodzić i dziecko będzie miało przeze mnie problemy. Później kiedy miałam problemy z karmieniem piersią miałam m
heloł niedzielnie u nas sytuacja się rozwija. u młodej temperatura opanowana, kaszel nadal okropny, nie przypominam sobie takiego kaszlu ani u niej, ani u siebie w ogóle, no może w dzieciństwie. zakatarzona, dzisiaj ucho jej się zatkało. walczymy na wiele sposobów ze wszystkim i czekamy, aż zacznie odpuszczać. tak jak pediatra powiedziała, u młodego ma prawo się rozwijać jeszcz
Lęki ach te lęki u synka zauważyłam że gdy zasypia musi się do mnie przytulic w przeciwnym razie płacze ale tak inaczej to znaczy nie drze się całą buzia tylko tak jakby z żalu płakał. Przytulę go wówczas i on słodko zasypia ale gdy chcę go odłożyć do łóżeczka znów zaczyna szlochać a nawet nie otworzy oczu po prostu czuje że już nie jest u mamy. Przeczytałam ten artyk
donnavito tu masz racje, ja tez musiałam wziąć w ciąży antybiotyk i cały czas sie później martwiłam, czy z maluszkiem wszystko będzie ok....
Leki także trzeba trzymac pod kluczem lub wysoko, niektóre syropki i tabletki wygladają zachęcajaco do spróbowania.
Masz rację, mysia przeczytałam post toi o grypie i wyciągnełam błedny wniosek. Ale z braniem leków w ciązy tez wiażą sie lęki, i to niemałe, ja umierałam ze strachu, gdy musiałam coś wziąć za zgodą lekarza, ale na ulotce najczęsciej jest napisane, ze w ciązy brac tylko po konsultacji z lekarze, czyli całkiem bezpieczne to nie jest.
donnavito w artykule jest mowa o lękach, czyli czego się boimy, a nie o lekach...
Co do leków, nie ma co na wyrost sie martwić, sa osoby, które biora silne leki całą ciąże i dzieci rodzą się zdrowe.
ja jeszcze nie mialam nic okazji stosowac i oby jak najdluzej tak było. Ale za nim wzielabym sie za jakiekolwiek leki sprobowalabym sposobami naturalnymi czyli zimne oklady, kapiel w temp.2stmniejszej niz powinna byc , itp a jak nie pomaga konsultuje sie z lekarzem
W pierwszej ciąży bałam sie najbardziej porodu i tego jak sobie poradzę ze zwykłymi czynnościami, czyli np. jak karmic, czy kąpac maluszka...W drugiej ciąży strach był o wiele większy, po pierwsze po pierwszym porodzie, z którego miałam wspomnienie tylko strachu i bólu, a potem szybkiego cc. Po drugie bardzo sie bałam czy córeczka urodzi sie zdrowa. Majac juz jedno niepełnosprawn
W pierwszej ciąży bałam się porodu, ale cały czas sobie powtarzałam że tyle kobiet rodzi i mówi że nie było tak źle to ja też dam radę. W drogiej ciąży już było lepiej bo wiedziałam co mnie czeka. Najważniejsze żeby nie słuchać i nie czytać tych wszystkich historyjek jaki to poród jest bolesny, bo to dodatkowo nas stresuje, a przecież każda kobieta odczuwa ból inacz
Zabezpieczenia sa bardzo potrzebne jeżeli w domu mamy małe dziecko i zawsze należy sie zastanowić co zrobić aby nasza pociecha która codzinnie odkrywa nowe możliwości, poznaje każdy zakamarek domu była w nim bezpieczna. Nawet zwykłe środki czystości powinny być w miejscu do którego niemowlak nie sięgnie, leki koniecznie na górnej półce a jeszcze lepiej w zamykanej szafce lub sz
Moim zdaniem najważniejsze aby obserwować dziecko i przy pierwszych odznakach pleśniawek w buzi dziecka pójść do lekarza który przepisze leki. Jeżeli chodzi o oblizywanie smoczka to nigdy tego nie robię a nawet używam specjalnych osłonek na smoczki aby leżąc nie miały kontaktu z bakteriami. Kilka razy dziennie myję smoczek synka który najczęściej używa. Bardzo ważne jest też
Delicol jest na nietolerancję laktozy a kolka to nie tylko to. U nas pomogły tylko niemieckie krople Sab simplex i dziecko wróciło do żywych. Mimo skończonych 4. miesięcy podajemy dalej, bo niestety musimy. Koperek u nas wywoływał odwrotny skutek i było jeszcze gorzej, bo bardziej nam dziecko zagazowywał a po usg okazało się, że maluch ma taką urodę i mnóstwo gazów w jelitach,
Niestety ten temat nie jest mi obcy w pierwszej ciąży obyło się bez leków, ale w drugiej to był jakiś koszmar, chorowałam kilka razy i niestety zarówno mój lekarz domowy jak i ginekolog uznali, ze muszę wziąć antybiotyk, gdyż skutki infekcji mogą być o wiele gorsze dla dziecka niż sam fakt przyjmowania leków. Bardzo sie bałam, ale podczas brania leków i po zakończeniu miał
Ooo! Ale się ruch na forum zrobił!! Daawno już tak nie było. Najpierw po kolei postaram się poodpisywać: ombreee - to jednak dobrze, że tego nie zignorowałaś, musiał być paskudny, skoro Tymek miał zabieg. Wracajcie szybko i spokojnie do domu! No i pocieszające jest, że w szpitalu mieliście dobrze I nie przepraszaj, że tylko o Was, bo chyba wszystkie czekałyśmy na wieści li
zawsze obawiałam się tego co w takiej sytuacji zrobić. ale odpowiednie leki przeznaczone na zbicie temp , zimne okłady, podanie płynów dziecku, wietrzenie pomieszczenia i nawilżanie powietrza to są ważne rzeczy podczas gorączki
Madziu, Mixa macie rację. Cierpienie dziecka to najgorsze co może spotkać rodzica. Ale doskonale rozumiem Jakaja... Pierwszą ciążę zniosłam dobrze, bez większych problemów, byłam młoda i zupełnie nie myślałam, że może coś być nie tak. Po kilku latach zdecydowaliśmy się ponownie na dziecko. Nie wyobrażacie sobie jaka byłam szczęściwa jak się udało za pierwszym razem. Cho
Gorączka to oznaka że organizm dziecka broni się przed chorobą, ale jeżeli temperatura jest wyższa niż 38 stopni należy zacząć działać. W pokoju nie powinno być cieplej niż 20 stopni a dziecko najlepiej ubrać w ciuszki z naturalnego materiału najlepiej bawełny. Jeżeli odzież jest mokra - spocona należy ją zmienić. Ja mierzę synkowi temperaturę termometrem na podczerwień
Witam, ja ruchy dziecka czułam dość wcześnie bo już w 4 miesiącu teraz odczuwam je sporadycznie i raczej mnie to niepokoi tym bardziej, że od dwóch tygodni mam skurcze i bóle brzucha. Przyjmuje leki 3 razy dziennie ale nie zawsze to wystarcza. zbliżają się święta i mam nadzieję, że nie będę musiała zawitać do szpitala jeszcze przed nimi.
Cześć Dziewczyny! Dawno mnie nie było, byłam u rodziców, a tam nie mam internetu... Dzisiaj wróciłam, starałam się przeczytać wszystko co pisałyście, ale nie wiem czy na wszystko zdołam odpisać... mamaMilusi gratuluję Synka! SUper, będzie parka Wszystkim innym Dziewczynom też gratulję poznanych płci, fajnie że kilku chłopców w naszej tabelce się pojawiło hania
RoTa, wiem że po akcji mojego dziecka jak mało zapaść po szczepieniu jestem może przewrażliwiona, ale poczytaj działania niepożądane po szczepieniu BCG. Ja bym nie miała wątpliwości. Dużo zdrówka...
Moniaijulka- dziekujemy slicznie , sama sie zdziwilam ze tak szybko po cesarce mnie wypuscili, teraz tylko pobolewa ale chodze juz normalnie wyprostowana, jutro jade zdjac szwy i do urzedu mala zglosic. Troszke napisze o pobycie w szpitalu We srode o 1 w nocy po sikaniu na papierze mialam mieszana krew, przestraszylam sie troszke ale stwierdzilam ze do rana wytrzymym i mi sie usnelo. O 3
właśnie się z tym borykamy - bóle brzucha, czasem wymioty, czasem luźne kupki, tydzień jest dobrze i znowu wraca na dzień lub dwa - byliśmy u lekarza rodzinnego, mamy leki, obserwujemy objawy i za m-c idziemy do kontroli
cześć Mam troszkę więcej czasu bo Martynka poszła dzisiaj do przedszkola Zobaczymy ile pochodzi, wczoraj na wizycie kontrolnej lekarka (byłyśmy u innej bo naszej dr nie było) powiedziała, że i tak niedługo wrócimy czyli znowu chore. Wiecie co cycki mi dosłownie opadły na takie pocieszenie lekarza. Pewnie ma rację bo w przedszkolu to się nie uchowa od choroby, ale żeby tak poci
Hej dziewczyny. Przyznam, że przeczytała tylko pobieżnie co tam u was słychać... Jestem już od piątku w domu. Poród to była jakaś masakra...Najgorsze bóle parte, z krzyża. I fakt, że nagle na sali porodowej w panice pojawiło się kilku lekarzy, pościąganych z cesarek, jakaś maszyna, pielęgniarki... Nie wiedziałam co się dzieje, bo na szczęście nikt mi nic nie powiedział..