Cytuj
ptysiowa_mama
Bebla - chciałabym napisać, że się mylisz. Ale to nie jest prawda. Rzeczywiście, jestem pełna radości i szczęścia z powodu mojego dziecka.
I może właśnie dlatego kilka miesięcy temu ryczałam przed komputerem, gdy czytałam wiadomości o Twoim Krzysiu, o Mikołajku Katii. Nie tylko ja Wam współczułam, znam wiele innych emamowiczek, które w tych dniach nosiły w sercu żałobę.
Może więc wyślę tego posta, a w następnym opiszę jednak nasz Dzień Dziecka. I w żaden sposób nie będę się z tego powodu czuć winna.
Wiem, że w tamtych chwilach wiele osób nam współczuło i, jak napisałaś, nosiło w sercu żałobę. W nas ta żałoba nadal jest, będzie jeszcze długo, może na zawsze.
Ptysiowa_mama, ja nie chcę, aby wszystkie mamy się smuciły, źle to odebrałaś.
Jednak jest mi przykro, że wszelkie media nakręcają tak nachalnie machinę szczęścia w takie święta, a zapominają o nas, mamach osieroconych, które w tych dniach przechodzimy szczególnie ciężkie chwile. Dotyczy to również forów, które z jednej strony mają wątki "postratowe", a z drugiej strony promują tylko radosną stronę świąt. Na głównej stronie tylko zdjęcia szczęśliwych mam z dzieckiem w objęciach i tym podobne. Samo szczęście. No dobrze, tak powinno być, ale niestety nie zawsze tak jest, ale o tym już brak wzmianki, tak jakby te dni nas nie dotyczyły. W takich dniach czuję się wypchnięta poza margines, co jeszcze pogłębia mój żal.