Bobomigi

Wysłane przez synke 

synke (offline)

26-07-2010 13:38:40

Mysłowice
Kilka miesięcy temu spotkałam się z tym tematem [link widoczny po zalogowaniu] i po lekturze kilku artykułów w necie zachwyciłam się tym. Czy jest tu jakaś mama, która wprowadziła bobomiganie u siebie, czy może dziecko już miga?

Ja wprowadziłam najpierw słowa dotyczące cycmleka i sikania. Moja mała na razie nie pokazuje (chociaż wydaje mi się, że mleczko próbuje), ale z pewnością wie, co ja jej pokazuję. Czekam na jej krok winking smiley


-------------------------------------------------
Krzyś ur. 29.10.2008 - zm. 30.10.2008
Agnieszka ur. 17.12.2009
Karolek zm. ? - ur. 11.08.2013
Jacuś ur. 14.08.2014



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-07-26 13:40 przez synke.

Tabasco (offline)

01-08-2010 20:44:40

Słupsk
Ja się tylko zastanawiam czy to nie opóźni mowy?Bo dzieci potrafią być cwane i jak wiedzą,że rodzic rozumie na migi to nie będą się wysilać do mówienia.


kiwaczek (offline)

04-08-2010 22:09:05

hej

sprawdziłam na obu córkach, 4 letniej dziś Gabi i niedawno na 2 letniej Emilce, migały jak najęte szczególnie intensywnie w okolicach 12 miesiąca. wpisz w wyszukiwarkę migusie i...dobrej zabawy, a na youtube są fajne filmiki

generalnie rewelacyjna rzecz

Mitra (offline)

22-08-2010 14:18:59

Cytuj
Tabasco
Ja się tylko zastanawiam czy to nie opóźni mowy?Bo dzieci potrafią być cwane i jak wiedzą,że rodzic rozumie na migi to nie będą się wysilać do mówienia.

Absolutnie nie opóźnia mowy. Jest dokładnie odwrotnie.
Moje dziecię miga od 10 mies życia

tak migala w wieku 12 mies

[link widoczny po zalogowaniu]

tak czytala na migi w wieku 13 mies

[link widoczny po zalogowaniu]


A tak mowi i czyta teraz ( 20 mies)
[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Tabasco (offline)

24-08-2010 21:09:50

Słupsk
Mitra-obejrzałam filmiki.Powiedz czy córka czyta naprawdę czy nauczyła się na pamięć tego co pokazujesz?zainteresowały mnie te bobomigi i chętnie poszukam więcej informacji na necie.


ulinka (offline)

24-08-2010 22:41:33

Gdynia
Obejrzałam filmiki i dla mnie to żadna rewelacja. Moje roczne dziecko bez bobomigów umiało się ze mną porozumieć w podobny sposób i nie zaprzątało sobie głowy nie potrzebnymi na tym etapie wyrazami np zima. Drugi filmik to jakaś ściema, nie wierzę że 13 miesięczne dziecko potrafi cokolwiek przeczytać, i ja i mój M zgodnie stwierdziliśmy że ktoś, kogo nie widać na kamerze coś dziecku pokazuje. Odnośnie trzeciego filmiku to uważam że dziecko nauczyło się w jakim miejscu jest jaki wyraz, jakby dało się dziecku inną graficznie książkę o tym samym tytule to uważam że nie umiałoby tego przeczytać.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Tabasco (offline)

27-08-2010 08:13:51

Słupsk
Ulinka ja też tak do końca nie dowierzałam ale to jest zbyt popularne aby było ściemą.


Mitra (offline)

09-09-2010 00:39:48

Cytuj
Tabasco
Mitra-obejrzałam filmiki.Powiedz czy córka czyta naprawdę czy nauczyła się na pamięć tego co pokazujesz?zainteresowały mnie te bobomigi i chętnie poszukam więcej informacji na necie.

czyta, z tym ze jest to czytanie globalne - nie składa liter ale najpierw uczy sie jak wygląda caly wyraz a potem wyodrębnia litery

nagrałyśmy sobie troszkę więcej

[link widoczny po zalogowaniu]

tego co napisala ulinka nie komentuje nawet....
ale dpisze, ze moim zdaniem miganie znakomicie usprawnia komunikacje. Pola w wieku 12 mies potrafiła mi pokazać ze mleko jest za cieple, ze chce zeby jej puścić piosenkę o zimie, ze chce zeby zapalic jej światło , potem doszly nowe komunikaty, jak lubie/smakuje mi ( niestety dotyczyło coli ktora zgarnęła tacie), ze piesek jest miły itd..

a tutaj mała felicity,

[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]




Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-09 00:58 przez Mitra.

ulinka (offline)

10-09-2010 01:47:25

Gdynia
Cytuj
Mitra
tego co napisala ulinka nie komentuje nawet....
ale dpisze, ze moim zdaniem miganie znakomicie usprawnia komunikacje. Pola w wieku 12 mies potrafiła mi pokazać ze mleko jest za cieple, ze chce zeby jej puścić piosenkę o zimie, ze chce zeby zapalic jej światło , potem doszly nowe komunikaty, jak lubie/smakuje mi ( niestety dotyczyło coli ktora zgarnęła tacie), ze piesek jest miły itd..
Moje dziecko w wieku 12 miesięcy również to potrafiło (z tą różnicą że nie mleko (bo już wtedy nie pił) jest za ciepłe tylko np obiad albo kisiel, nie piosenkę o zimie tylko jego ulubioną z muppetów, no jedynie że piesek jest miły nie umiał) i żadne bobomigi nie były nam do tego potrzebne. A na filmiku widać że dziecko nie czyta tylko zna te napisy na pamięć, Ty jej pokazujesz pierwszy wyraz a ona patrząc się na niego mówi jaki jest trzeci wyraz - "mój tata idzie" - patrzy się na "mój" a mówi "idzie" - i to ma być czytanie?


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Anuszka2106 (offline)

10-09-2010 07:15:53

szczerze mówiąc to nic mnie tu nie zachwyciło fajnie jak dziecko samo z siebie wszystko zaczyna pokazywać, uczyć się, nie wiem czy pierwszy rok życia to etap potrzebnej nauki czytania, przyjdzie na to odpowiedni czas, oczywiście nie krytykuję nikogo komu się to podoba, bo każda matka wie co dla dziecka najlepsze, przydatne jest uważam takie komunikowane codziennych czynności potrzeb łatwiej nam zrozumieć maluszka, ale czytanie to już dla mnie przesada :confused: ale to moje zdanie, każdy robi jak uważa smiling smiley

Mitra (offline)

10-09-2010 10:05:52

Ulinka ja wogole nie widze sensu rozmowy z toba bo jesteś zaślepionym sceptycyzmem sceptykiem winking smiley
Cokolwiek nie zobaczysz będziesz na Nie, jakkolwiek sugerowałbym co nieco poczytać temat i domana i bobomigow, nie pisałabyś takich bzdur, albo wiedziałbyś co dokładnie krytykujesz.

Przy nastawieniu z gory na NIe rozmowa nie ma sensu. Mnie tez sie nie chce polemizować z tekstami po co na co , dlaczego, bez sensu, bo to stały forumowy motyw rozmowy z osobami , które nie maja pojęcia o czym pisza , nigdy niczego nie spróbowały i autentycznie mi sie nie chce do niczego przekonywać..ja akurat widzę ze ma to sens. Mnie bardzo np pomaga w zyciu umiejętność szybkiego czytania ( bo tez czytam globalnie). nie mówiąc o rozwoju mowy. Natomiast chętnie porozmawiam o praktyce z osobami , które sa autentycznie zainteresowane " jak" . Nie mam ochoty przekrzykiwać się w tym czyje dziecko więcej potrafi , ale mogę porozmawiać o metodzie jak nam sie przydaje , co wspomaga i jaka to fajna zabawa ;

A wracając do głównego tematu wątku. Miganie rozwija także umiejętności manualne , pamięć i mowę. czytanie kojarzenie znaków , myslenie abstrakcyjne.
Robie jeszcze z Polą liczenie i mamy znakomite efekty ( problem pojawia sie w nazywaniu liczb jeszcze , np myli dziewięć i dziesięć po polsku bo sa za podobne, po angielsku tych bledow nie popełnia i potrafi liczyc po kolei , ale znowu nie liczy w ten sposób przedmiotów czy domanowskich kropek)

tu np Pola wie mniej więcej gdzie nalezy umieścić oczy uszy i buzie na rysunku, jakkolwiek oczywiście to dopiero początek drogi

[link widoczny po zalogowaniu]
Nie mam jeszcze nagrania jak pisze cyferki czy literki , bo trzeba trafic w moment i miec kamere pod ręka a wiadomo ze dzieciaki szybko nudzą sie jakas czynnością.

Jeśli ktos jest autentycznie ciekaw , moge wyslac link na pw, do filmiku gdzie Pola w 12 mies bardzo ladnie miga piosenkę... tzn pokazuje co trzeba w danym miejscu piosenki, tak jak to robia potem dzieciaki w przedszkolach na występach.


[link widoczny po zalogowaniu]




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-10 10:35 przez Mitra.

Mitra (offline)

10-09-2010 10:18:11

A jeszcze dopisze ,ze warszawiakom zainteresowanym bobomiganiem, polecam zajęcia w klubie koko. www.klubkoko.pl. Tylko strasznie ciężko sie dostać ( ale zapisy właśnie trwają), zwłaszcza ze w tym roku ograniczyli ilosc zajec do dwóch dni. A na pw moge wysac ling do galerii gdzie można zobaczyć jak fantastycznie sie tam dzieciaki i rodzice bawią.


[link widoczny po zalogowaniu]

Mitra (offline)

10-09-2010 10:50:14

A wkleje sobie jeszcze wybrane cytaty z domana i książkę GLENN DOMAN - Jak nauczyć małe dziecko czytać.pdf, ktora mozna wziac stad

[link widoczny po zalogowaniu]


Absurdalne jest twierdzenie, że kiedy
zaspokajamy nienasyconą ciekawość dziecka i to
w sposób, który ono uwielbia, pozbawiamy je
drogocennego dzieciństwa. Nie warto by wcale
wspominać o takiej postawie, gdyby nie była tak
często spotykana. Jakkolwiek rzadko widuje się
rodziców, którzy uważają, że dziecko traci swoje
„drogocenne dzieciństwo” gdy widzą zapał, z
jakim zabiera się ono do czytania książki z Mamą,
w porównaniu do jego udręczonych wrzasków by
go wyjąć z kojca, lub całkowitego znudzenia
pośród góry zabawek.


kssązeczke polecam tylko tym , ktorzy chca sie w ten sposob bawic z dzieciem bo..


Ale jeśli pomysł uczenia dziecka czytania nie
odpowiada ci, nie rób tego. Nikt nie powinien
uczyć czytać swojego dziecka tylko dlatego, że
Kowalscy to robią. Jeśli o to ci chodzi, będziesz
złym nauczycielem, Jeśli chcesz to robić, rób to
dlatego, że tego chcesz — to wyśmienity powód.
Jeżeli już musimy zajmować się wszystkimi
problemami naszych dzieci, powinniśmy mieć
także przyjemności jakie się z tym wiążą, a nie
przekazywać takie szczęśliwe okazje obcym. To
wielki przywilej otwierać dziecku drzwi, za
którymi jest cały świat podniecający, wspaniały i
cudowny, jaki zawierają książki w polskim języku.
To jest zbyt dobre, aby powierzać to komuś
obcemu. Ten radosny przywilej powinien być
zarezerwowany dla Mamy i Taty.



winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-10 10:50 przez Mitra.

ulinka (offline)

10-09-2010 11:10:37

Gdynia
Mitra Ja nie jestem z góry nastawiona na nie jeśli chodzi o samą ideę bobomigów, tylko obiektywnie skomentowałam to co zobaczyłam na filmikach które wstawiłaś. Nie pisałam po co, na co i bez sensu, może to i ma jakiś sens, ale to co umie Twoja córka to nie są jakieś nadzwyczajne umiejętności, przeciętnie rozwijające się dziecko umie się w podobny sposób porozumieć z rodzicem a to niby czytanie - to już pisałam, nie będę się powtarzać. A Ty oczekujesz ochów i achów na temat umiejętności Poli, to Twoja córka, więc jest dla Ciebie najcudowniejsza na świecie, dla mnie to przeciętnie rozwijające się dziecko, z którym mama na siłę chce się pochwalić i słów krytyki nie przyjmujewinking smiley To co mnie kiedyś rzeczywiście zachwyciło to jak w przychodni mama pokazywała 2 letniej dziewczynce na plakatach literki i dziecko większość rozpoznawało, jedynie kilka literek jej się myliło i znała tylko duże litery, tylko to dziecko nie widziało wcześniej tych plakatów, więc rzeczywiście te literki potrafiło rozpoznać. A że nie chcesz ze mną rozmawiać - trudno - to jest forum publiczne i mam prawo wypowiedzieć swoje zdanie.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Mitra (offline)

10-09-2010 11:24:50

Ulinko absolutnie nie masz racji,i nie jest to kwestia jakiś nadzwyczajnych umiejętności bo jak słusznie piszesz każde dziecko ma taki potencjał. Pytanie czy chcemy to jakos rozwijać , albo sie tym bawic. ja uważam ze komunikacja z migajacym dzieckiem jest znacznie lepsza bo rzuciłam przecież tylko kilka przykładów, ale sytuacji z miganiem i z wiedza jak dzięki temu miałam nt dziecka była moim zdaniem znaczne lepsza niz gdyby dziec nie migał.. Jeśli np patrzy na ścianę kolezanki i jezdzi sobie po szyi ja wiem ze zainteresowała ja naklejona tam zyrafa, a nie np kwiatek , ktory był obok czy motylek. I to sie tyczy większości spostrzeżeń i czynności, podobnie jak ( ale tu link ew na pw) jake niektóre rzeczy budza skojarzenie, wlasnie jak pola dostal nowa zasłonkę i jak pieknie skojarzyła noc ze snem. niesamowite doświadzenia.

co do literek do znamy od bardzo bardzo dawna tylko troche kiepsko sfilmowane i ne zawsze widac co akurat widzi wiec nie wstawialm ,ale prosze... to niesamowite ze 15 mies człowiek moze nauczyć sie liter

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Poza tym z tego co piszesz nadal twierdze ze sie kompletnie nie rozumiemy.


[link widoczny po zalogowaniu]




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-10 12:46 przez Mitra.

ulinka (offline)

10-09-2010 17:52:54

Gdynia
Cytuj
Mitra
Poza tym z tego co piszesz nadal twierdze ze sie kompletnie nie rozumiemy.
No to chociaż w jednym się zgadzamywinking smiley

Mój synek jakby zainteresował się żyrafą to by na nią wskazał palcem a jak jeździ po szyi to znaczy że boli go gardło i żadne bobomigi tu nie potrzebne, porozumieć się potrafimy i inni ludzie też rozumieją o co mu chodzi a np Twojej Poli nie rozumiem (no nie mówię o literkach, czy tym niby czytaniu, chodzi mi o to co pokazuje np mleko, miły czy zima).


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Mitra (offline)

10-09-2010 18:27:14

Nie rozumiem dlaczego ta dyskusje traktujesz jako przekrzykiwanie sie pt A moje dziecko. ..bo tak jest - czytam to w twoich postach.Wstawiam filmiki zeby pokazać jak to wszytko wygląda w praniu, po to zeby zachęcić innych do zabawy z wlasnym dzieckiem.. oczywiście ze nie da sie sfilmować życia codziennego i wykorzystania znaków w zyciu bo trza by non stop latac z kamera. Wogole nie wiem po kiego grzyba wypowiadasz sie na temat który uznajesz za bezsensowny. Zeby powiedzieć ze jest bez sensu?...Przecież juz określiłaś swoje poglądy. ja naprawdę nie zamierzam cie przekonywać do migania czy czytania skoro wiesz lepiej winking smiley

. Kobito przecież cokolwiek nie wkleję to i tak będziesz na nie. rozumiem ze czytanie liter przez 15 mies dziecko też jest niemozliwe.tongue sticking out smiley Np jeśli wkleję jak pola czyta inna książkę to tez powiesz ze wyuczyła sie na pamięć. swoja droga i tak niezłe opanować tyle tytułów. mam w domu około 500 plansz z napisami, po obu stronach, zapamiętała konfiguracje , kazdy wyraz , co gdzie jest, dla mnie zajebioza ;P co do przykładów to twoje zaprzeczenie przykładu z zyrafa jest nietrafione - bo jeśli jest dużo obrazków wysoko i dziecko pokaże na nie palcem to nie będziesz wiedziała czy pokazuje kwiatek czy motyla czy właśnie żyrafę czy cokolwiek innego., Albo czy tam daleko na horyzoncie widzi auto czy drzewo czy pagórek, a możne jednak burzowe chmury i powie ci ze będzie padał deszcz. Co do jeżdżenia po szyi tu tez mamy masę gestów , inaczej pokazuje sie żyrafę a inaczej wilka a inaczej jak boli. dziecko opanowuje gesty i różnice pomiędzy nimi. W dodatku będzie w stanie dogadać sie z osobą niesłysząca. tak wiem zapytasz , po co tongue sticking out smiley A jeszcze ci powiem ze sama poniekąd pewnie nieświadomie uczysz dziecko migać ( no chyba ze twój dziec nie umie pokazać pa pa ) bo to jest właśnie miganie. użyte w danym kontekście w konkretnym celu. nie mowie juz o tym jak to fenomenalnie wpływa na rozwój mowy


Zapewniam ci e ze nasze dzieci sa niesamowite,widza i rozumieją znacznie więcej niz sie nam -dorosłym wydaje. I chcą poznawać, Także zimę i to co się za nią kryje, to bardzo fajny i przydatny wyraz. Pola byłą zachwycona jak po raz pierwszy zobaczyła śnieg, poruszona jak ujrzała księżyc i gwiazdy, dowiedział sie czym jest noc i ze w tedy jest ciemno. wiem wiem , niepotrzebne.

Myślę też, żę ze twoim błędem jest głęboka niewiara w potencjał własnego dziecka, nie tylko w to ze może nauczyć sie czytać . ono potrafi rzeczy które przechodzą ludzkie/twoje pojęcie. Umysł w tym wieku jest jak gąbka , ktora chłonie wszytko i nigdy potem juz taki nie będzie.

I na tym kończę polemikę Pani na Nie...smiling smiley Tym bardziej ze penie zaraz zasypiesz przykładami jak to twój dziec palcem pokazuje burze i gwiazdy. To zupełnie nie o to chodzi. Zupełnie


[link widoczny po zalogowaniu]

ulinka (offline)

10-09-2010 20:08:18

Gdynia
Nie chce mi się dalej na ten temat dyskutować bo większego sensu w tym nie widzę. Tak jak wcześniej napisałam widać że oczekujesz ochów i achów a słów krytyki nie przyjmujeszwinking smiley Chciałam tylko zwrócić uwagę na to że migające dziecko wcale nie porozumiewa się lepiej z otoczeniem niż dziecko niemigające. Twoje dziecko porozumie się z Tobą, osobą niesłyszącą (o ile osoby niesłyszące używają tych samych gestów - tego nie wiem) i z kim jeszcze? A papa nie jest miganiem tylko powszechnie znanym i używanym gestem i uczenie dziecka takich gestów jak najbardziej ma sens.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Mitra (offline)

10-09-2010 20:50:16

Cytuj
ulinka
Nie chce mi się dalej na ten temat dyskutować bo większego sensu w tym nie widzę. Tak jak wcześniej napisałam widać że oczekujesz ochów i achów a słów krytyki nie przyjmujeszwinking smiley Chciałam tylko zwrócić uwagę na to że migające dziecko wcale nie porozumiewa się lepiej z otoczeniem niż dziecko niemigające. Twoje dziecko porozumie się z Tobą, osobą niesłyszącą (o ile osoby niesłyszące używają tych samych gestów - tego nie wiem) i z kim jeszcze? A papa nie jest miganiem tylko powszechnie znanym i używanym gestem i uczenie dziecka takich gestów jak najbardziej ma sens.

wow widze ze nie tylko pAni na Nie ale pani wie lepiej


Warto zapoznać sie z tematem znim zacznie sie pisac takie bzdury, bo z powyższego i poprzednich postow wynika kompletny brak wiedzy na temat, na oba tematy.
Faktycznie żadnej krytyki oprócz słabo motywowanego zaprzeczenia nie widzę, jakkolwiek jest jakieś zaciekawienie,
. Rozumiem juz także niechęć do nauczania czytania czy języków.. tak samo niepotrzebne jak zima. he he. Nawet nie masz pojęcia jak wiele znakow " migowych wykorzystuje sie na co dzien. Nie tylko pa pa jak pokażesz proszę, dom, spac, gdyby ktos zażyczył sobie by wyrazic to gestem? niemniej jednak sluszna decyzja z tym niedyskutowaniem. jesli ktos cos z gory odrzuca i nie zapoznal sie nawet z tematem lepiej zeby zajął sie czymś innym. Co nie zmienia faktu ze widze pena wstydliwa fascynacje przejawiająca sie w analizowaniu każdego ruchu w kadrze i szukaniu pretekstu by powiedzieć "niemożliwe".Widze tez przypisywanie własnych intencji innym, to sie nazwa projekcja.Jestes ta z matek ktora bedzie wypychał własne dziecko zeby zatańczyło ku uciesze widzów i będziesz z zadroscia spoglądał na te ktore to robia naturalnie. Myle sie? Na forum na pewno zaprzeczysz, ale myślę ze w głębi duszy przyznasz mi racje.

Zostawiam cie wiec z przemyśleniami badz ich brakiem. nie uargumentowana dyskusja czesto konczy sie zupełnie iepotzrebna przepychanką.
Natomiast dla rodzicow , ktorzy chca sie czegos dowiedziec polecam strone koko i te artykuly

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Moim zdaniem naprawdę warto.


[link widoczny po zalogowaniu]

ulinka (offline)

10-09-2010 21:55:47

Gdynia
Nie chce mi się tego komentować. Powodzenia w dalszym zachwycaniu sie sobą i swoim dzieckiem i nadinterpretacji czyiś słów.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 5891, Posty: 1462789, Użytkownicy: 73604.
Ostatnio dołączył/a dagula.

Statystyki tego forum
Wątki: 156, Posty: 2046.