Mój 2 letni syn bardzo lubi oglądać bajki o zwierzętach. Co wieczór oglądamy inną. Pewnego wieczoru włączyłam mu na laptopie bajkę o zwierzątkach na farmie i mówiłam co to za zwierzę. To jest świnka,to kurka,to indyk...opowiadałam...a to krowa,a na to mój syn: NIE! TO MAMA! wskazując palcem na krowę. Mój mąż który wszystko słyszał zaczął się strasznie śmiać,a ja po chwili zaczęłam się śmiać razem z nim. Mieliśmy niezły ubaw.