W jakim wieku zaczęłyście uczyć dzieci literek? Same dopytywały czy to była Wasza inicjatywa? Mój czterolatek sam zaczął się interesować i pytać. Gdy był młodszy, to liczyliśmy pluszaki, jabłka itd. Z liczbami było jakoś łatwiej - mamy je w windzie, na autobusach, na domach. Z literkami szło nam bardziej topornie. Pokazywałam rzeczy z najbliższego otoczenia i dopytywałam na jaką literę zaczyna się to słowo, kupiłam też literki magnetyczne na lodówkę. Zaczęliśmy sobie podśpiewywać "a jak auta" "d jak dynia" (akurat trwał sezon dyniowy

) i tak mnie te zabawy zainspirowały, że nakręciłam filmik dla moich smyków z literami alfabetu aby łatwiej im było zapamiętać jak one wyglądają i z jakimi słowami możemy je skojarzyć. Może komuś z Was też się przyda taka forma. Jakby co film jest do obejrzenia tutaj:
[link widoczny po zalogowaniu]. A jakie są Wasze pomysły na naukę liter?