halina2159 - u nas puzzle, to była prawie, ze rodzinna tradycja - takie np. z tysiąca elementów.

Teraz już jakoś szał minął. Ostatnie, które układałem, to były drewniane z 10 części - taki misiek.
MamaOlusi - gramy całkiem sporo i to czasem nawet bez dzieci.

Z takich ostatnich - to "Duuuszki" i "Pan tu nie stał" (gra ze PRLowskim smaczkiem, ale na wesoło). Duuuszki są najfajniejszą grą w rozgrywkach -dzieci + dorośli.

Zawsze się dzieciakom daje fory w planszówkach, a tutaj to powinno być odwrotnie.

Nie trzeba udawać, że się przegrało.