Mamy bliźniaków

Już od jakiegoś czasu rozglądałam się za forum dla mam bliźniaków lub spodziewających się bliźniaków, niestety nic nie znalazłam i postanowiłam założyć ten wątek.

Zapraszam więc serdecznie wszystkie mamy, kobiety w ciąży bliźniaczej!

Ja nazywam się Magda, jestem obecnie w 18 tygodniu, spodziewam się bliźniaków dwujajowych


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Hej Madzia! wreszcie ktoś z bliźniakami...ja jestem na początku 11 tyg. i spodziewam się bliźniaków jednojajowych, powiem Ci że jak usłyszałam werdykt gina to o mało nie zsunęłam się z łóżka u niego... stwierdził że jestem jakimś fenomenem bo nie dość że ciąża jednojajowa bardzo rzadko występuje to jeszcze nigdy nie leczyłam się hormonalnie i w mojej rodzinie nikt nie miał bliźniaków na początku troche się martwiłam bo wydawało się że mają wspólny worek owodniowy ale 2 tyg. temu okazało się że każdy z nich ma osobny uff...chociaż tyle a Ty jak się czujesz ogólnie? fajnie masz pewnie bedziesz miała parkę bo ja na 100% tej samej płci


[link widoczny po zalogowaniu]

Witaj agrafka_011 bardzo się cieszę, że się dołączyłaś

No bliźniaki jednojajowe są fenomenem! Dwójka genetycznie identycznych ludzi! I faktycznie szokujące, skoro teoretycznie nie było Ci pisane Och świetnie, że mają osobne worki owodniowe, jest przecież tyle zagrożeń! Dużo zmartwień z głowy masz

A ja się świetnie czuję- od drugiego trymestru, bo przestałam być śpiąca i ogólnie jest znacznie lepiej, jedynie dokucza mi ból pleców i wyjątkowo szybko rosnący brzuszek Też nie leczyłam się hormonalnie, ale mogłam się spodziewać, bo od strony mojego taty bliźniaki pojawiały się, co pokolenie, u mamy zresztą też Jak poszłam pierwszy raz do lekarza (w 5 tyg.) okazało się, że są 3 pęcherzyki ciążowe byłam przerażona, zszokowana i ogólnie przepłakałam cały tydzień, lekarz kazał przyjść w 6 tyg, by powtórzyć usg(wcześniej nawet nie było widać zarodków) ale gdy zobaczyłam dwa maleńkie bijące serduszka spadł mi po pierwsze kamień z serca (no kto by się nie bał trójki na raz), a byłam szczęśliwa jak nigdy. Może dlatego tak dobrze przyjęłam wiadomość o dwójce dzieci co do płci to jeszcze nic nie wiem, na ostatnim usg jeden dzidziuś był schowany za drugim, a ten bardziej odsłonięty (swoją drogą bardziej ruchliwy zakrył swoją płeć Od soboty czuję ruchy (18 tydzień) a jak Ty się czujesz?


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Hejka ja czuję się też dobrze, tylko mi się ciągle odbija a i czasami mnie zemdli ale naprawdę sporadycznie, czasami zastanawiam się czy oby na pewno wszystko jest ok...za około tydzień jadę na 1 badania prenatalne do Katowic i powiem szczerze że trochę się obawiam co mi tam powiedzą...już tyle się naczytałam na necie że stwierdziłam że lepiej może nic nie wiedzieć bo potem tylko człowiek świruje moje koleżanki już wyciągają mnie do sklepu z dziecęcymi rzeczami a ja jak na razie omijam je szerokim łukiem bo nie chce zapeszyć a poza tym ciągle nie chce dojść do mojej świadomości że w kwietniu mogę być mamą 2-jki dzieci


[link widoczny po zalogowaniu]

Hej hej

No powiem Ci, że ja przed badaniami prenatalnymi byłam tak zestresowana, że szłam dosłownie jak na ścięcie kiedy się położyłam, a dr zaczęła mi robić to usg to w pierwszej chwili leżałam z zamkniętymi oczami, czekając tylko na wiad. czy są oba są całe ale później... najpiękniejsze chwile w życiu miałam robione badanie w 3D i wszystko było takie wyraźne... jeden leniwie tylko mi rączką i nogą pomachał, a drugi wiercił się bardzo wspaniałe chwile przed Tobą:* i do mnie głównie od tamtego momentu dotarło, może nie tyle co dotarło jak po prostu poczułam miłość nie z tej ziemi do tych istotek wyniki wyszły bardzo dobre i u was na pewno też wszystko będzie ok! A co do dwójki... nic się nie martw damy radę! Ja się pocieszam myślą, że kobiety i z czworaczkami sobie radzą, to nam się też na pewno uda! Pierwszy trymestr u mnie też upływał pod znakiem "nie zapeszać", a pierwsze ubranka kupiłam w sobotę (no lepiej już zacznę zbierać ) mam nawet listę potrzebnych rzeczy przygotowaną dla dwójki, także jak będziesz w przyszłości chciała to Ci podeślę


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Witaj !! dzięki za dobre słowa, troche mnie uspokoiłaś ja niestety należę do grupy panikarek i przed każdą wizytą u gina sstresuje się jak nienormalna jeszcze teraz od 2 dni jakoś dziwnie boli mnie brzuch, czasami nawet coś kłuje leciutko, czy Ty też tak miałaś? zastanawiam się czy to aby nie przez to że poszerze się macica? a jeszcze przedwczoraj byłam u koleżanki i nosiłam jej 5- miesięcznego synka który waży prawie 6,5 kg, mam nadzieje że to nie przez to....a wizyte mam dopiero w przyszłą środe, a tak wogóle super że u Ciebie wszystko dobrze, widziałam też zdjęcia na Twoim profilu i muszę przyznać że ślicznie wyglądasz z tym brzuszkiem


[link widoczny po zalogowaniu]

Dziękuję bardzo za komplement bardzo szybko brzuszek rośnie

Ja też się tak stresowałam w pierwszym trymestrze i panikowałam tak, że mój S mnie tylko uspokajał... z czasem mija, teraz też się martwię, ale już nie ma porównania do poprzednich tygodni

brzuch mnie bardzo na początku bolał, później tak do 14 tygodnia po 2-3 dni w tygodniu, to od tego, że macica się bardzo powiększa. Mój lekarz mi w każdym razie powiedział, że jeśli nie paraliżuje mnie ten ból to nie ma co się martwić. Także to normalne Staraj się dźwigać maks 3 kg, bo to nie jest bezpieczne, zresztą organizm da Ci na pewno znać, jak przesadzisz, w miarę możliwości leż na lewym boku pracujesz? czy jesteś na zwolnieniu?


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Teraz obecnie jestem na urlopie bo mam go jeszcze sporo, w sumie nie opłaca mi się to no ale mam nieciekawą sytuacje w pracy więc o kasie za niego moge zapomnieć a już nie wspomne o umowie która jest do końca grudnia (bo nie chce dawać nam na stałe). Więc przypuszczam że będę na nim aż do listopada, zastanawia mnie jedno, czy przez ten czas lekarz zaproponuje mi L 4 bo niby dobrze się czuję ale w pracy szybko się męczę i jeszcze Ci klienci denerwujący wrr.. zwłaszcza że sam mi mówił że to ciąża wysokiego ryzyka i musimy się często spotykać i monitorować maluchy. A tak wracając do ,,ciężarów podnoszonych" to powiem Ci że czasami się zapominam że jestem w ciąży i robię wiele za dużo rzeczy a jak u Ciebie pewnie już jesteś na L4? pozdrawiam


[link widoczny po zalogowaniu]

No to pewnie, skoro taka sytuacja w pracy to siedź w domu i odpoczywaj. A czym właściwie się zajmowałaś? Jejku ja na początku ciąży tak tragicznie się czułam, że nie było opcji by coś podnieść, zrobić, czułam się jak po jakiejś operacji wykręcona z energii... aj jednak nie ma reguły co do mojej pracy to niestety pracuję na umowę zlecenie, więc L4 nic mi nie da, a zostało mi 1,5 tyg. pracy, bo jest miesięczne wypowiedzenie( na umowę zlecenie, idioci...) a nie chciałabym być zwolniona dyscyplinarnie, a tak się to tam odbywa jak na ten moment jestem strasznie zmęczona, choć pracuję na siedząco i tylko 6,5 h, ale brakuje mi tego by się położyć, macica mnie dosłownie uwiera... Ja do lekarza muszę co 3 tygodnie chodzić, bo mi mówił właśnie o ryzyku rozwierającej się szyjki, jak na razie wszystko ok, a chodzę chętnie, bo co wizytę robi usg, które mogłabym właściwie mieć w domu i bez przerwy na nie patrzeć


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczyny, długo zastanawiałam sie czy odwiedzic jakieś forum i stwierdziłam ze mi to nie zaszkodzi a moze pomoże Jestem pełną obaw pszyszła mamą bliźniaków dwujajowych,to już 25 tydz a ja chyba ciągle nie moge w to uwierzyć, ciąża była planowana jednak wieść o bliźniakach była szokująca, czasem mam wrażenie ze wszyscy do okoła bardziej sie cieszą z naszych bliźniaków niż ja sama Jednego dnia jestem bardzo szcześliwa że bede miała dwoje dzieci poczym nachodzą mnie obawy ze nie dam sobie rady. Jak wy to widzicie? Jakie macie zmartwienia i obawy dotyczące ciązy?


[link widoczny po zalogowaniu]