Witam! Jestem lekko spanikowana, ponieważ jestem w 6 tygodniu ciąży, a przynajmniej do listopada będę tu mieszkać... Mieszkam na poddaszu, w jednym rogu pokoju przecieka sufit i jest morka ściana (odpadł nawet kawałeczek farby). Jest wielka plama przy suficie, jednak nie jest to świeża farba ani nie ma żadnego zapachu. Czy mam powód by się niepokoić? Czy to może mieć jakikolwiek wpływ na płód? Jeśli pojawi się grzyb, to w jaki sposób wpływa na rozwijające się dziecko? Do listopada nie mam wyjścia - muszę tu być. Pomocy, bardzo się martwię!!!
jeśłi tam jest faktycznie grzyb, to możesz spróbować pozbyć się go chlorem takim do ścian, po kilku godzinach zmywa go się mydłem malarskim. U mnie w łazience podziałało