Cytuj
Olka35
Dzień dobry, jestem tu nowa.. od paru dni jestem kłębkiem nerwów... Tak w skrócie, pierwszą betę zrobiłam 27.01. wynik - 35,08, kolejna po 45 godzinach - 49,19 (słabo wiem...) zaczęło się delikatne brązowe brudzenie, zgłosiłam się na sor, powiedzieli, że to nic, zrobili betę, a ta niestety - 61.. (02.02.20).. WYniki beznadziejne, wiem, zdaję sobie z tego sprawę, ale czy jest jakakolwiek szansa?a może to w ogóle nie jest ciąża???tylko coś innego?
Cykle mam 30-32 dni max. Ostatnia @ 03.01.20, kolejna do dziś nie nadeszła. Nie mam żadnych dolegliwości, nic mnie nie boli..dodam, że współżyłam w 10 dc, więc ciąży bym się nawet nie spodziewała..a tu bach! test zrobilam dlatego, że 2 tygodnie wczesniej miałam zapasć, więc kazali się przebadać od góry do dołu, ale zacząć od ciążowych spraw bo wtedy nie mogę nic brać i robić prześwietleń itd.
zaczynam się zastanawiać czy to w ogole może być ciąża?bo przecież te bety są koszmarnie niskie... poradzcie coś, pomóżcie, wizyta dopiero 11.02. Na dotychczasowym USG (02.02.20) nic nie było widać, co w sumie oczywiste....
z góry Wam dziękuję
Witaj na forum!
Po pierwsze głęboki wdech i wydech. Wiem, że to trudny moment, bo byłam w identycznej sytuacji do Ciebie, ale stres tu nie pomoże.
Ja też jak się zgłosiłam z nieprzyrastającą betą to kazali mi obserwować. Na plamienia które masz powinni Ci dać Luteinę!! Mam nadzieje, że dostałaś!!
Także to chyba normalne procedury, trzeba czekać na rozwój wypadków.
Beta zawsze oznacza ciąże, więc w ciąży jesteś!
Kwestia tylko czy jest wszystko OK czy nie.
U Ciebie niestety przyrost jest niski jak i u mnie. Niestety to jest oznaka albo poronienia, które się już rozpoczyna (dlatego trzeba zażywać luteine!! ) albo ciąży źle umiejscowionej (co było u mnie).
To napewno nie będzie łatwy okres... Mam nadzieje, że u Ciebie te plamienia się uspokoją i wszytko będzie OK.
Daj znać jaki rozwój sytuacji.
Trzymam kciuki za Ciebie!