Szczepienia ochronne - co myslicie?

Wysłane przez minuLuli 

minuLuli (offline)

31-08-2010 17:23:00

Xxx
Drogie Mamy, zastanawiam sie, jaka jest Wasza opinia na temat szczepien?
Jestesmy zasypywani sprzecznymi informacjami, czytajac ulotki dostepne w przychodniach moznaby dojsc do wniosku, ze na dziecko na kazdym kroku czycha cala masa groznych i zjadliwych bakterii, gotowych zaatakowac w kazdej chwili, z kolei szukajac informacji w internecie trafilam na kilka artykulow, ktore ostrzegaja przed ukrywanymi, ale bardzo ciezkimi powiklaniami poszczepiennymi... Opinie sa rozne, informacje sa bardzo sprzeczne i rozbierzne... Wlasciwie najlepszym zrodlem wiedzy na ten temat powinien byc lekarz, ale oni tez sa oskarzani o dzialanie na korzysc firm farmaceutycznych, ktore jak wiadomo, szczepionki chca sprzedac.
A jakie jest Wasze zdanie? Boicie sie szczepien? Mieliscie u dzieci jakies powiklania? Szczepicie tylko podstawowymi szczepionkami, czy szczepicie tez dodatkowo?
Moje zdanie na ten temat caly czas ewoluuje, ciagle sie waham. Szukam nowych informacji, ale nie wiem, w co wierzyc. Na razie doszlam do wniosku, ze podaruje sobie szczepienia dodatkowe, ktore nie spelniaja jednoczesnie dwoch podstawowych warunkow - czyli nie daja pelnej ochrony, a jedynie oslabiaja objawy, a jednoczesnie chronia przed niezbyt grozna choroba. Z tego wzgledu podarowalismy sobie rotawirusa - dziecko znajomych trafilo do szpitala z rotawirusem pomimo szczepienia, a ostatnio nasz chrzesniak tez byl w szpitalu z powodu rota, jego rodzice pluli sobie w brode, ze go nie zaszczepili, a okazlo sie, ze zarazenie wywolal jakis tam szczep, ktory w szczepionce i tak nie jest zawarty, wiec nic by to nie pomoglo... Nie bede tez szczepic na grype. Za to zdecydowalam sie na pneumokoki, jestesmy po pierwszej dawce, nie bylo prblemow, oprocz slabszego apetytu przez dwa dni po szczepieniu.
A jak jest u Was? Jakie szczepienia polecacie?
Bardzo jestem ciekawa opinii innych Mam smiling smiley


ulinka (offline)

31-08-2010 22:31:38

Gdynia
Ja szczepię tylko szczepionkami które zostały nazwane jako obowiązkowe, choć tak naprawdę obowiązkowe nie są, bo wg konstytucji bez zgody człowieka nie można ingerować w tkanki a szczepionka jest właśnie ingerencją w tkanki. Szczepię jednak szczepionkami płatnymi bo podobno są lepiej oczyszczone niż te niepłatne no i 1 zastrzyk zamiast 3. Szczepionkę na odrę świnkę i różyczkę odwlekłam w czasie o 4 miesiące, po niej jest podobno dużo powikłań, u nas był stan podgorączkowy i była to jedyna szczepionka po której Piotrusiowi coś dolegało. Z dodatkowych szczepień zaszczepiłam tylko na ospę. Ospa dla Piotrusia groźna by nie była, ale boję się że mógłby zarazić maluszka albo mnie póki jeszcze jestem w ciąży bo ja ospy nigdy nie miałam. Nasza pediatra umywa ręce, mówi że nie doradzi czy warto szczepić tymi dodatkowymi czy nie, bo to jest zbyt duża odpowiedzialność. Ja ogólnie do szczepionek podchodzę dość ostrożnie aczkolwiek nie można dać się zwariować ani w jedną ani w drugą stronę.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

minuLuli (offline)

31-08-2010 22:53:14

Xxx
ulinka, tez sie boje tej na odre swinke i rozyczke... Slyszalam duzo zlego o niej. Moze uda mi sie tez odwlec. Zreszta ja nie jestem za szczepieniem na swinke i rozyczke, to lekkie choroby, my je przeszlismy bez problemu, po co wiec na nie szczepic? Widze tylko sens szczepienia na nie, jesli dziecko ich nie przejdzie do wieku pokwitania i mysle, ze dziewczynki powinno sie szczepic na rozyczke w 13 roku zycia, jesli jej nie mialy, bo jest niebezpieczna dla plodu w razie choroby ciezarnej kobiety. Ale nie widze powodu, zeby szczepic na nia 13miesieczne maluchy... Tak samo ze swinka - u chlopcow... Slyszalam, ze jak nie pojdziesz na szczepienie, moga byc tego powazne konsekwencje, wiec jednak bedziemy musieli chyba jakos to zniesc :p

tez kupowalam szczepionki skojarzone, podobno te bezplatne, refundowane, to "stare" szczepionki, jeszcze konserwowane rtecia, a te skojarzone juz sa bardziej bezpieczne, ale tu tez natrafilam na bardzo rozne informacje... Podono szczepienia pojedyncze sa bezpieczniejsze, bo dziecko nie dostaje naraz takiej "bomby" ale trzebaby sprowadzic np z Niemiec szczepionki pojedyncze nowego typu, bo te refundowane sa jeszcze gorsze od skojarzonych. Ale czy to prawda? Nie wiem

Pytalam pediatry, jak to jest np z zaburzeniami neurologicznymi po szczepieniu, mam zaufanie do tej Pani i ona powiedziala, ze szczepionka jako taka choroby nie wywola, ale moze przyspieszyc pojawienie sie objawow, jesli choroba juz jest. Troche mnie to uspokoilo, ale i tak sie boje. Eh, z drugiej strony jak nie zaszczepisz, a dziecko sie powaznie rozchoruje, to do konca zycia sobie nie wybaczysz


ulinka (offline)

31-08-2010 23:44:17

Gdynia
Świnka sama w sobie może nie jest groźna ale ma groźne powikłania, 30% to zapalenie opon mózgowych, moja siostra miała to po śwince, ale na szczęście dalszych konsekwencji to za sobą nie niosło. Co do konsekwencji nieszczepienia to nie można dać się zastraszyć, kiedyś sanepid nakładał kary pieniężne, teraz już tego nie robi, dużo zależy od przychodni czy zgłosi zamiar nieszczepienia do sanepidu, w niektórych przychodniach wystarczy napisać oświadczenie że nie będzie się szczepić dziecka na własną odpowiedzialność. O zaburzeniach neurologicznych nasza pediatra powiedziała dokładnie to samo. Mówiła jeszcze że w całym okresie jej pracy (na oko ma ponad 50 lat) nie spotkała się z poważnymi powikłaniami po żadnej ze szczepionek. Jest to dość optymistyczne ale jakiś strach zawsze pozostaje.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

jmijeczka (offline)

02-09-2010 12:39:49

Wlkp
Hm..
A ja sie wypowiem krotko: na wszystkie obowiazkowe szczepilam, platnymi 5w1.
Dodatkowo doustna na rotawirusa.
Na pneumokoki i menigokoki nie szczepilam.
Jesli chodzi o O/S/R to juz rok odwlekam, ale w tym roku juz ja zaszczepie.. Pierw nie moglam zaszczepic bo mala miala ospe, pozniej mykoplazmowe.. pozniej leczenie Protopiciem wiec szczepienie zostalo odroczone do konca sierpnia tego roku.. teraz wyjezdzamy wiec nie chce jej obciazac .. wiec na spokojnie jak wrocimy wtedy to zalatwie.. teraz.. zdecydowanie ze spokojniejszym sumieniem tongue sticking out smiley

iwona1974 (offline)

03-10-2010 22:15:39

gdansk
szczepienia tylko obowiazkoweradość
te polecane to dla tych co maja nadmiar kasy i pierwsze dziecko,soorry ze tak powiem ale taka jest prawdaprzewracjący oczami
kazdy chce dla dziecka jak najlepiej ale nie dajcie sie oglupicprzewracjący oczami


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

ptysiowa_mama (offline)

05-10-2010 12:19:50

Warszawa
Mam jedno dziecko, kasy nie nadmiar ale też nie narzekam, szczepię na prawie wszystko. Nie uważam, żebym się dała ogłupić, po prostu ufam medycynie i wierzę w postęp nauki winking smiley

Szczepiłam 6w1, na rotawirusy, na pneumo i na ospę wietrzną. Na meningokoki też zaszczepię, kiedy Michał pójdzie do regularnego przedszkola. Nie wierzę w żadne opowieści o szkodliwych szczepionkach, choć przed szczepieniem na odrę, świnkę i różyczkę trochę popanikowałam, ale długa rozmowa z naszym pediatrą mnie uspokoiła.

Aha - szczepię też na grypę (siebie też).


martelka (offline)

22-10-2010 10:55:40

Ja wiem, że szczepionki są tak naprawdę skutecznene na "zeszłoroczne" szczepy. Przecież produkcja szczepionek też trwa, a wirusy przecież się mutują. I dlatego nie do końca wierzę, że mogą być skuteczne. Ale jednocześnie nie wyobrażam sobie, że mogłabym dziecka nie zaszczepić. Strasznie rozbita z tym jestem. Ale ufam lekarzowi...

laska (offline)

24-10-2010 23:17:03

pomorze
Ja mam dwójkę dzieci i jak do tej pory szczepiłam ich tylko i wyłącznie szczepionkami obowiązkowymi bezpłatnymi. Żadnej dodatkowej jeszcze nie braliśmy. Raz dla tego, że one kosztują, a dwa, że jestem takiego zdania iż one nie są konieczne. Nas rodzice nie szczepili tymi INNYMI szczepionkami bo ich nie było i jakoś nic nam się nie stało. Wiem, ze świat się zmienia, jest coraz więcej różnych chorób. Ale jak ktoś ma zachorować, to i tak zachoruje. Ale to moje zdanie i każdy ma prawo do swojego zdania i opinii. Natomiast co do powikłań po szczepieniu, to w sumie jestem Bozi wdzięczna, ze moi chłopcy super znosili szczepienia i nic im nie było później. Zawsze najpierw szepienie, potem mama dawała cycusia na pocieszenie i potem spali. Po prostu super!


ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGAsmiling smiley
[ebobas.pl]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Justysia84 (offline)

05-11-2010 13:03:41

Witam!
Ja mojej córy nie szczepię na razie w ogóle. Szczepienia podawane w pierwszej dobie po urodzeniu są moim (i nie tylko) zdaniem zbyt obciążające dla organizmu, poza tym znajoma pani doktor wyjaśniła mi kilka kwestii. Mianowicie odradziła szczepie przeciw gruźlicy, bo ono nie chroni przed gruźlicą tylko przed ewentualnymi powikłaniami u dziecka matki która chorowała na gruźlicęconfused smiley WZWB też nam odradziła, bo jako lekarz uważa, że przez to szczepienie łatwiej się zarazić w szpitalu WZWC które jest gorsze - po prostu jak masz szczepienie to nie zwracają na Ciebie uwagi, jak nie masz to obchodzą się jak z jajkiemgrinning smiley Różyczka - co do tego szczepienia wg. mojej pani doktor są prowadzone ciche dyskusje wśród lekarzy - ponoć zastanawiają się czy jej podawanie w tak młodym wieku nie jest przyczyną coraz częstszej niepłodności u kobiet. W Polsce ogólnie nie są prowadzone statystyki powikłań poszczepiennych, ale wg, światowych wygląda na to że są dość częste. Mało tego u męża w rodzinie bywały problemy po szczepieniach, a siostra M. która jest alergikiem i jeździ po specjalistach w związku z tym, też napotkała wiele rodziców dzieciaków, u których pojawiły się poważne powikłania. Mało tego tego coraz częściej spotykam się z opinią, że dzieciaki nie szczepione są inteligentniejsze, szybciej się rozwijają... Trudno mi to zweryfikować, ale w rodzinie M. jest dwójka takich dzieciaków - stanowczo ponad przeciętną a nie bardzo mają to po kim odziedziczyć bo rodzice zbyt "lotni" nie są... więc nikogo nie namawiam, ale sama nie szczepię i córa rozwija się pięknie, nie ma problemów... A konsekwencji żadnych nikt nie próbuje wyciągać, a nawet gdyby to trudno, jakoś przeżyję 1,5 tysiąca kary jeśli moje dziecko ma dzięki temu mieć lepszy start. Czytałam opinie wielu specjalistów, jeden z niech uznał wręcz, że za jakiś czas szczepienia mogą zostać uznane za największą zbrodnię przeciwko ludzkości, mnie więcej nie trzeba.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6019, Posty: 1581358, Użytkownicy: 73683.
Ostatnio dołączył/a Eduzabawa.

Statystyki tego forum
Wątki: 173, Posty: 1315.