Witam, mam problem z moim 3,5 mc synkiem. Po skończeniu 2 mc praktycznie przestał spać dłużej niż 30 min. Po tak krótkiej drzemce próbuje go uśpić ponownie bo widać że jest zmeczony i raz na jakiś czas się uda. W nocy jest lepiej chociaż od początku ciągle się kręci przez sen coś jakby go wybudzalo. Pediatra nie widzi nic niepokojącego obwinia nierozwiniety uklad nerwowy może kolka. Byliśmy u neurologa też nic. Pani doktor stwierdziła że taki poprostu bardzo żywy. Tylko ja już nie wiem jak funkcjonować bo nic nie jestem w stanie zrobić a mały do tego marudny bo przemęczony. Zaczęliśmy też chodzić na rehabilitację - fizjoterapeuta stwierdził lekkie napięcie mięśniowe. Jak na razie bez zmian. Do tego dochodzi jeszcze płacz przy karmieniu butelką - wszyscy zwalają na brzuszek.
Hej, u mnie było podobnie i okazało się ( do końca na 100%nie jestem pewna alee.. ) że to kolki. Córka nie płakała jakoś bardzo ale ciągle wierzgała nóżkami i ją to wybudzało. Jak kupowałam wózek to zamówiłam też pościel i tam był taki termoforek z pestek wiśni , podgrzewałam go i kładłam na brzuszek jak zasypiała i spała o wiele lepiej. Wejdz na stronę x-lander i może zamów. Ja sama go używam teraz na brzuch przy okresie . Warto spróbować
Możesz zerknąć sobie do oferty firmy Frida, mają w sprzedaży różnorakie akcesoria właśnie dla noworodków i to świetne produkty dzięki którym można ułatwić dziecku funkcjonowanie. My z synkiem 4 miesiące korzystamy z katatera Windi, dzięki któremu udało się pokonać problem kolek. Ciekawie pomyślany produkt i bez dodatku żadnych farmaceutyków.
Ale ten katerer nie jest za bardzo na kolki, tylko pozwala pozbyć się dziecku gazów bez zastosowania środkow farmakologicznych. Dobra oraz użyteczna rzecz, dowiedzialam sie o niej jeszcze przed porodem od położnej w szkole rodzenia.
To jak szybko przejdzie kolka zalezy od tego, czym kolka jest spowodowana. Jesli jest to kolka fizjologiczna, spowodowana niewykształceniem się ukladu pokarmowego maluszka, to powinna przejść po 2-3 tygodniach. Pomaga termoforek oraz masaże.
Jesli jednak jest to kolka spowodowana nietolerancja laktozy, to nie pomoże tutaj nic ale wprowadzenie środka z enzymem laktazą, który bedzie pomagał dziecku w trawieniu mleka. Podawałam córce Delicol do każdego karmienia i bardzo pomogło!