Witam! Pisze tutaj z prosba o rady. Chodzi o usypianie synka.Ma roczek.Od samego poczatku usypiany byl przy piersi,bo szczerze mowiac po krotkim epizodzie z samodzielnym usypianiem po prostu zrezygnowalam.Prosze mnie zle nie oceniac,wiem ze sama jestem sobie winna.Moze sa tu po prostu mamy,ktore maja podobny problem.Lub mialy...Synek nie zna lozeczka.Spi ze mna i z mezem.Od poczatku nie bierze tez smoczka.Probowalam w nocy zamiast piersi dac wlasnie smoczek lub butelke,ale gdy tylko poczuje gume to sie rozbudza.O ile w nocy jakos dajemy rade to problem tkwi w ciagu dnia.Nie usnie inaczej,jak przy piersi.Nawet na spacerze nie usypia w wozku. Ponadto kiedy ma drzemke i sie przebudza musze oczywiscie "podleciec z cycem", zeby usnal.Drugi problem to stale pokarmy.Kiedy tak sie "dopompuje" mlekiem przy drzemkach nie ma checi na obiadek.Zlobek rowniez odpada na ta chwile,bo nie usnie bez piersi.Czy ktoras z mam moze cos doradzic?