A i jeżeli mogę Ci coś doradzić to słuchaj po prostu swojego organizmu jeżeli czujesz że masz dość to tak po prostu jest, nie zwalaj na gorszy dzień tylko odpocznij
Ja pierwszą ciążę poroniłam teraz jestem już dość daleko i końcem miesiąca uciekam na L4 choćby się waliło i paliło, nie warto jeśli ktoś pracuje po 8 godzinek, od pon do piątku gdzieś np. w biurze to zupełnie inaczej przechodzi ciążę w pracy niż osoba która siedzi 10 czy 12 godzin. Ja w centrum handlowym łapie wszystkie infekcje, klima plus chorzy ludzie, trochę jak w przychodni

a człowiek nawet z gorączką musi wstać ubrać się i iść do pracy na te 12 godzin, więc po namowach tatusia i rodziny doszłam do wniosku że jest to bez sensu bo czuję że mój organizm protestuje i to konkretnie