Witam, jestem w 11 tygodniu drugiej ciazy, w czwartek zauwazylam lekkie krwawienie tzn brazowy sluz z czerwonymi strzepkami. Odrazu udalam sie do szpitala, zrobili usg wszystko bylo ok, bobas sie ruszal , a lekarz nieznalazl przyczyny krwawienia. Niestety w nocy z czwartku na piatek, obudzilam sie z strasznym bolem brzucha i krwawieniem ( juz wiekszym jak przy 3 dniu miesiaczki) z powrotem pogotowie, lekarka mnie zbadala i powiedziala ze wszystko ok, przepisala utrogestan 200 Mg dopochwowo i odeslala do domu. Jest sobota a ja wciaz krwawie, brzuch boli mnie juz od czwartku, ciagnie i skurcze. Niewiem juz co mam robic, jechac zpowrotem na pogotowie, czy czekac do poniedzialku, wizyta u mojego gina. Dodam ze w szpitalu powiedzieli ze w poniedzialek mam isc do pracy, pracuje ciezko fizycznie. Pomozcie