Mówiąc "wszystkie pięć" masz na myśli jak mniemam te stare, kwadratowe książeczki, tak?

Bo generalnie, łącznie z tymi wszystkimi "nowymi" i "nieznanymi", które wychodzą do dziś, a których ja już nie kupuję, to jest tego znacznie więcej... Ale jak dla mnie, to te najstarsze były zdecydowanie najlepsze i najbardziej godne uwagi

Też je uwielbiam!