U nas Marcelek dopóki nie poszedł do zerówki zjadał wszystko ładnie i pięknie

Ale w zerówce zrobił się niejadkiem, nagle większość rzeczy przestała mu smakować. Widziałam, że bardzo chudnie a że "wyskoczył" w górę to efekt był naprawdę okropny, taki kościotrupek się zrobił

Poczatkowo próbowałam go zmuszać do jedzenia, ale przynosiło to wszystkim tylko nerwy a efektu nie było. Od jakiegoś czasu znowu zaczął chętnie jeść aczkolwiek są potrawy, których nie chce w ogóle tknąć, więc zdarza się tak, że przyrządzamy dla niego co innego a ja z mężem jem co innego i problem zniknął. Jeśli dziecko nie chce czegoś jeść, nawet jesli tydzień wczesniej mu smakowało to nie ma siły, żeby nakłonić je do jedzenia
Zapraszam do głosowania na Marcelka
[
ebobas.pl]
[
ebobas.pl]