Chyba faktycznie brak konsekwencji jest tym największym "grzechem" rodzica. Często jest tak, ze coś powiemy, a gdy dziecko nas nie posłucha, to odpuszczamy, bo jesteśmy zmęczeni, bo nie mamy czasu, bo jesteśmy w miejscu publicznym i obawiamy sie, ze dziecko wpadnie w histerię....a czasami po prostu cieżko takiemu słodziakowi odmówic, gdy czegoś chce
Kolejny problem, to chyba konsekwencja jednego z rodziców, podczas gdy ten drugi rodzic odpuszcza... dziecko jest wtedy zdezorientowane, bo nie wiadomo, kto ma racje....
My staramy sie być konsekwentni, tak, żeby nasze dzieci miały pewne granice, żeby wiedziały co wolno, a czego nie wolno, żeby znały swoje obowiązki, żeby wiedziały, ze niektóre zachowania sa np. niebezpieczne...wiadomo, ze zawsze jakieś błędy popełniamy, ale nie ma rodziców idealnych! Najważniejsze to sie starać