Możesz nauczyć się od swoich dziecio wiele więcej,aniżeli one nauczą się od ciebie.Poprzez ciebie poznają świat,który już przeminął,ty w nich natomiast odkrywasz świat,który właśnie się rodzi.

Utworzono: 2013-11-18

I ręce opadają...

Przekartkowałam :) mojego bloga ,nie ma w nim wzmianki o czyms co chciałam dziś dokończyć.Więc zrobię to dziś (i mam nadzieję ,że mi się uda)...

Dziś też przeczytałam artykuł tu na ebobasku i pomyslałam musze napisać....

Otoż rok temu ,w październiku Wiktoria zaczęła kaszleć.Poszliśmy do pani doktor...Przepisała nam syropy ,stwierdziła u Wiktorii lekkie zapalenie górnych dróg oddechowych .Jednak syropki się nie sprawdziły,Wiki zaczynała kaszlec jeszcze bardziej.Po tygodniu więc trafiliśmy jeszcze raz do pani dr.tym razem dorzuciła nam antybiotyk stwierdzając ,że jest to zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych.Niestety ,i tym razem antybiotyk nie pomógł.Za to Wiktorii kaszel zaczął przypominać odgłos"szczekającego psa"...Trzecia wizyta skończyła się zamianą jednego antybiotyka na drugi.Diagnoza bez zmian.Ręce opadają!

Jednak stan Wiktorii wciąż sie pogarszał.Gdy trafilismy znowu do pani dr.nie było jej ,a zastępstwo miasła pani alergolog(szefowa).Zbadała Wiktorię i krzyczy:

-"Co z Was za rodzice ?Dziecko chore ,a Wy nie leczycie!!!"

(mało trupem nie padłam)

-Pani dr.przeciez my chodzimy do lekarza od poczatku października.To chyba nie nasza wina ,że jest ŻLE leczona!

-Proszę nie podważać kompetencji dr.M

cóż,zamilkłam,po co nerwy?Ręce opadają!

Stwierdziła zapalenie oskrzeli .Przepisała antybiotyki ,inhalacje.No niestety początek listopada,miesiąc leczenia i sytuacja wciąż sie pogarsza ,mimo tych skutecznych leków.

Znowu trafiamy do pani alergolog.Z nowym anytybiotykiem i dalszą inhalacją.Wiktoria z tej terapii juz blada,oczy podkrążone..Ręce opadają!

Niestety i tym razem antybiotyki chybiły ....wracamy do ośrodka.Znowu do naszej pani dr.

Zmiana antybiotyku na inny.Ręce opadają!

Nie pomaga,Wiktoria coraz słabsza...

A niech ich wszystkich ....!!!!!!!!!!

Idę do naszej pani dr i żądam żeby dała mi skierowanie do szpitala z racji tego ,że leczenie od października nie pomaga,a jest połowa grudnia!Opornie ,ale wypisuje.

Tego samego dnia trafiamy na oddział.Wiktoria na izbie przyjęć kaszle,zbierają się lekarze,w szoku ,że kaszel tak daleko posuniety.

Badania i diagnoza:

OBUSTRONNE ZAPALENIE PŁUC,

ZAPALENIE tCHAWICY,

ZAPALENIE KRTANI.

Ręce opadają!

Dwa tygodnie w szpitalu,Wyszła na Wigilię!

Ae to nie koniec.

dostalismy skierowanie do poradni alergologicznej (wiecie do której pani dr? ;) )Ponieważ kaszel nie całkiem dało się wyleczyc ,pada hasło :Astma

Termin:sierpień!

spirometria wykonana,testy uczuleniowe nie ,bo pani dr.stwierdziła ,że Wiktoria kaszle i nie da się ich przeprowadzić.Mówi jasno i wyraźnie:JAK PRZESTANIE KASZLEĆ PROSZĘ PRZYJŚC.

Mamy tylko niezły problem ,ciężko żeby nie kaszlała.

Trafiamy w październiku -brak punktów i znowu ten krzyk

-CO Z WAS ZA RODZICE ,GDZIE BYLIŚCIE TEN CAŁY CZAS.

-Pani dr.przeciez pani powiedziała,że nie moze zrobic testów dopóki kaszle...

-A JAK BEDZIE PANI MIAŁA ZAWAŁ TO PÓJDZIE PANI NA BADANIA DOPIERO JAK PRZEJDZIE.

Wyszliśmy.Ręce opadają!

Zadzwoniliśmy do innej pani alergolog w innym województwie.Nie ma problemu ,prosze przyjechać.Tak ,prywatnie oczywiście ,ale koszt całych badań to tylko 100 zł..

Dwa dni temu dzwoni do nas ta pani dr.i mówi,że przegladneła Wiktori kartę choroby i wolałaby ją obejrzeć w PORADNI CHORÓB PŁUC.Na kasę chorych ,tylko musimy załatwić skierowanie i wysłac je pocztą.Co zrobiliśmy zresztą!

Może tym razem padnie jakaś konkretna diagnoza ,żeby człowiek wiedział co jest dziecku ,jak leczyć bo normalnie

RĘCE OPADAJĄ!

Rezolutna sześciolataka:)

Komentarze

  • dorota74 | 22-11-2013 19:11:03 | zgłoś naruszenie

    Mój Boże...to strasznie długo trwało wszystko.Jak na dziecko-stanowczo za długo...szok...
  • dorota74 | 22-11-2013 19:17:03 | zgłoś naruszenie

    Ale bardzo mi to przypomina moją historię,gdy przez pół roku chodziłam do lekarza ze swoimi objawami mojej choroby (trwającymi od lutego 2003r.),który podejrzewał mni hemoroidy,potem nakrzyczał ,ze przyszłam w sobotę do niego na wizytę,więc się poryczałam,lekarza zmieniłam we wrześniu,ona mi dała skierowanie do lekarza do stolicy,tamten najpierw leczył lekami po których było jeszcze gorzej,aż wreszcie dał skierowanie na badanie,które miało być w marcu (ponad rok od pierwszych objawów),więc dostałam skierowanie od mojej pani doktor na badanie w lutym 2004,i wtedy zdiagnozowano co mi jest... niestety choroba na całe życie...Rok czasu chodziłam do lekarza do lekarza...ręce opadają...
  • dorota74 | 22-11-2013 19:21:10 | zgłoś naruszenie

    Życzę zdrówka dla Wiki ,żeby wyjaśniło się wszystko....no nie mogę,wzruszyłam się po tym jak przeczytałam...
  • ptysiowa_mama | 22-11-2013 23:25:17 | zgłoś naruszenie

    Mario, znam ten ból. Michał miał podobną sytuację jak miał 4,5 roku - na wiosnę (w marcu) zaczął kaszleć. Osłuchiwało go dwóch lekarzy pediatrów najpierw - czysto. Kaszlał dalej, po 2 tygodniach odwiedziłam inną lekarkę - czysto. Kaszel masakra. Poszliśmy do pulmonologa - czysto. Zalecił RTG płuc, wyszło wzorowe. Kaszel trwał. Dziecko zaczynało mi się dusić w nocy, poszliśmy do jeszcze innego pediatry, osłuchał - czysto. Ale zrobił inhalację na miejscu, kaszel się zmienił - przestał być szczekający. Stwierdził jakieś atypowe zapalenie oskrzeli, z podejrzeniem w kierunku alergii wiosennej (nie potwierdziło się), zalecił inhalację ventolinem i flixotide - to było jakoś na przełomie kwietnia i maja, do końca czerwca Michał miał wziewy - i to się nigdy nie powtórzyło (odpukać). Ten lekarz mi powiedział, że dziecko może tak kaszleć na skutek incydentalnego podrażnienia, że oskrzela są jeszcze nie wyrobione i jakby się zaciskają, co powoduje kolejne ataki suchego kaszlu, którego jedyną przyczyną jest właśnie... kaszel. Dlatego dał sterydy (w małych dawkach), żeby rozprężyć i uspokoić oskrzela. Nie wiem, z czego robiliście inhalacje oczywiście, może to zupełnie inny przypadek... W każdym razie napisz, co się okaże!
  • maria1980 | 23-11-2013 11:18:23 | zgłoś naruszenie

    Prawdopodobnie w środę już będziemy mieli wizytę ,to dam Wam znać!
    dorota74 dziękujemy ,widzisz jacy są lekarze ,sami bagatelizują sprawę ,nawet nie powiedzą proszę spróbować u innego lekarza,a potem musimy się męczyć ,przez ich zaniedbania.
    ptysiowa_mama dobrze,że Michaś już nie choruje ,mam nadzieję ,że Wiktoria też wyzdrowieje.
  • maria1980 | 06-12-2013 12:03:07 | zgłoś naruszenie

    Dziewczyny 9.12 mamy na wizytę ,więc się lekko przeciągnęło :)

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Możesz nauczyć się od swoich dzieci o wiele więcej, aniżeli one nauczą się od ciebie. Poprzez ciebie poznają świat, który już przeminął, ty w nich natomiast odkrywasz świat, który właśnie się rodzi.
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj