rss wpisy: 73 komentarze: 16

Bez kawy :)

Wygląda na to, że będę mamą :):)
  • Utworzono: 2012-02-29

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    JEST KRUSZYNKA!

    Jest! Potwierdzone przez lekarza 27.02.2012r. 6 tygodniowe maleńśtwo. W dniu urodzin M. dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami. To początek,muszę o siebie dbać, ale przecież wszystko musi być dobrze!

    Samo badanie u Pana Doktroa było dość ...przyjemne:) Troskliwie się mną zajął, wszystko wytłumaczył.Uczucie, gdy zrobił UZG i zobaczyłam na monitorze to Nasze Cudeńko jest nie do opisania.

    Obym zawsze była taka szczęśliwa jak teraz. Wokół mnie totalne zamieszanie- sala, zespół, obrączki, kiecka, a ja się usmiecham i smaruję, smaruujęęęęę. Mam Mustele (masakra ile to kosztuje), oliwkę.... moje ciało nigdy nie było takie nawilżone.Wstaję 15 minut wcześniej,żeby wklepaćto wszystko w siebie,ale za to już ok 22 śpię jak zabita;)Wychodzę z założenia,że zadowolona mama to zadowolony dzidziuś.

    Patryk myśl optymistycznie, a będzie dobrze... będzie dobrze :)

  • Utworzono: 2012-02-25

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jak rozśmieszyć Pana Boga? Ja wiem jak.

    Co tu będę ukrywać - BOJĘ SIĘ!

    Okazało się, że mój Tata nie wytrzymując rozgadał informację rodzinie. Cieszy się wiem, ale chciałabym ,żeby uszanował to, o co prosiłam- najpierw lekarz, potem gadanie.... niestety.

    Wizytę mam  w poniedziałek 27.02. (urodziny mojego Narzeczonego) o 16:15. Prosto po pracy jadę i chcę się dowiedzieć,że będę mieć dzidziusia i że jest z nim wszystko dobrze. Że nie zaszkodziłam Mu moim zabawym weekendami ,a wypełnionym stresem w tygodniu życiem. Będzie mu ze mną dobrze. Boję się, ale mam wokól siebie tylko ludzi,że nie ma co przesadzać,

    Jeszcze nie patrzę z rozczuleniem na małe istotki. Narazie zastanawiam się jak to możliwe,że we mnie jest Cud. Że za kilka miesięcy zobaczę owoc miłości z rączkami, nóżkami, pięknymi oczkami. Muszę w to głęboko wierzyć i dbać o siebie. Stawiam już w tym kierunku pierwsze kroki- nie piję kawy od 3 dni (wczesniej wypijałam 3 parzone na dzień), śpię długo i głeboko, zaopatrzyłam się w krem na rozstępy (to już coś bardziej dla mnie nie dla Maleństwa), staram się jeść zdrowo. Mam ochotę na wyraziste smaki. Jak nigdy smakuje mi pasta z tuńczyka z  'biedronki' i sok pomidorowy. Do słodyczy jakos niespeclajnie mnie ciągnie i dobrze. 

    Zastanawia mnie, w którym jestem miesiącu. Podejrzewam początek drugiego chociaz moja mama twierdzi,że z tego co pamięta to w ciąży miała okres. Czy to możliwe,żeby mnie też to spotkało? Jesli tak, to żałuję tych wszystkich wypitych piw i zjedzonych pustych kalorii. 

    Mam ochotę na zumbę. Od kilku miesięcy ćwiczyłam regularnie. Nie wiem,czy mogę sobie teraz na nią pozwolić. Może powinnam wymrać coś lżejszego, moze basen, kije? Musze się ruszać, muszę być zdrowa i spokojna w czasie, gdy wokół mnie takie zamieszanie. Slub najprawdopodobniej 2 czerwca. Nieźle co? Boję się. 

    Śpię głównie na plecach. Zastanawiam się, czy to jakieś instynktowne zachowanie, czy po prostu jest mi niewygodnie na brzuchu, na którym spałam jak do tej pory. 

    Tyle przede mną. Trzymajcie kciuki! 

  • Utworzono: 2012-02-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    "Wodzi nas za nos przeznaczenie ..."

    Dzień,dwa, trzy...tydzień. Tydzień to już za dużo. Do tej pory moja miesiaczka mogła wyznaczać mi pory roku;) Wszystko jak w zegarku,a tu spóźnienie."No co Ty, to nie możliwe, nie ma takiej opcj". Jeden test -kurde co jest ? Nagle pojawiła się druga kreska...jakaś mało wyraźna,ale jest. Dobra, robimy drugi- 2 kreski. No i co? I co teraz? Co teraz? Chwila oddechu i wycieczka do apteki po 3 tak na 100%- bo tamte mogły być felerne, bo 13 zł tylko kosztowały,może uszkodzone? Ja oczywiście zostaję w domu...czas się dłuży. Marcin przyjeżdża z patyczkiem no i są! 2! 2 jak byk! Markerem malowane czy co? Jestem w ciąży. Patrycja - prawie 24 lata. Jesteśmy. Ja i mój kochany narzeczony. W 10 dni po zaręczynach dowiadujemy się,że "wpadliśmy". (Dziwnie jakoś przyjemna ta wpadka). W dniu naszych zaręczyn zmarła Whitney Huston, a w dniu, gdy dowiedzieliśmy się,że zostaniemy rodzicami na podłogę padł Rysiek z klanu- zabiły go kafelki. Ciekawe kogo uśmiercimy w następnej kolejności np. w dniu naszego ślubu;)
    No właśnie...miało to być po lekku inaczej. Ślub w przyszłym roku, wesele, wspólne zamieszkanie. Nie zdążyliśmy jeszcze zamówić miejsca i pójść na farę,a tu już trzeba zmieniać.
    Rodzice oszaleli.Mam umawia mnie na wizytę do lekarza, rozgląda się za salą weselną UWAGA! UWAGA! na czerwiec tego roku! Zostanę mamą i żoną. To jak cios obuchem w głowę. Muszę być odpowiedzialna.
    Dobrze,że mam przy sobie pogotowie przyjacielskie w postaci Lojda. Wszyscy oszaleją jak się dowiedzą. Muszę tylko się zbadac i powiem- powiem wszystkim!
    Czy będę dobra?Czy dam radę? Piłam alkohol...było dużo okazji. Czy zrobilam krzywdę temu Maleństwu?Niech będzie zdrowe- tyle mi trzeba.
    Mam pracę, mam kochającą rodzinę. Bedzie dobrze.
    Tylko jak to się stało?:)
     

12345678
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Avatar

    Kami (Kamila)

    Urodziny: 17.10.2012

    Imieniny: 31.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj