Zwariowane trio

Rodzice wzięli mnie na plac zabaw.Huśtawki,zjeżdżalnie,drabinki,konik na sprężynie!To był raj!Muszę Wam powiedzieć,że bardzo lubię bujać się na huśtawce.Skąd to wiem??Jak mama mnie tak buja to bardzo głośno się śmieje i domagam się jeszcze więcej :)

No właśnie bo mamie się zachciało mieć na ścianie synka!!

Pomysł świetny,cel szlachetny,cena przystępna,przesyłka szybka,wyrób niezły,wykonanie KICHA.
Momentami płakać się chciało,no ale cóż tak bywa!!
Wpadłam na pomysł a żeby mieć coś orginalnego to dałam zrobić dużą naklejkę na ścianie w postaci twarzy Mikołaja.Podekscytowana tym,że dzisiaj dotarła do mnie w tubie i zaraz będą Ją z tatą "montowała".Wszystko szło gładko do czasu aż w pewnym momencie odkleiła się nam i runęła na podłogę.Ja łzy w oczach,tato widziałam,że załamany tym zdarzeniem.Szybko podnieśliśmy na stół,zaczęliśmy odklejać od siebie fragment po fragmencie,jak się domyślacie cała euforia zeszła ze mnie.
Szczęście w nieszczęściu,że jakoś poodklejaliśmy wszystkie fragmenty od siebie tyle,że w jednym miejscu został klej.No nic,pocieszając tatę robiliśmy dalej,myśląc i mając nadzieje,że w tym miejscu jakoś będzie.Nie kalkulowało nam się to wcale ale położyliśmy to do końca.Tata podociskał,powygładzał tam gdzie się dało lecz w tym właśnie miejscu zostały uwypuklenia.Staraliśmy się jak mogliśmy!Wyszło jak wyszło :)
Wiem,że przez niektórych znajomych będzie obgadane to po całej linii,że jakieś niedociągnięcia są,że te uwypuklenia itd itp ale Ja mam to gdzieś bo w końcu mam swojego syneczka na ścianie he he he

 

Dokładnie to pamiętam.To były mamy urodziny.A Ja zrobiłem taki wspaniały prezent i wymówiłem TATA.Tata oniemiał,ale było widać,że jest bardzo uradowany :) Za to mama chyba liczyła na coś innego

Zrobiłem rodzicom wielki prezent urodzinowy.Powiedziałem MA-MA i TA-TA.Mama była tak szczęśliwa,że poleciały jej łezki.

Zdolny chłopak ze mnie i strasznie uparty dlatego robię takie postępy!! :)

Halo :)

Mamy pokój świeżo po remoncie.Wszystko odnowione,pomalowane,panele położone itd a co mój kochany synuś robi jak rano się obudzi??
Oczywiście pierwsze co to chwila marudzenia czy mama się obudzi i czy nie?Jeśli to nie pomaga to wstaje trzymając się oczywiście poręczy przy łóżeczku i zaczyna gadać po swojemu,ale tak głośno żeby wszyscy go słyszeli,ściąga grzechotki z jednej z kieszonek,które przymocowane są do łóżeczka.Aaa zapomniałam dodać,że te grzechotki często lądują na podłodze he he No a jeśli to nie pomaga no to już idzie cięższa artyleria czyli smoczek podniesiony z materaca w łóżeczku czy też wyciągnięty z buzi i co dalej?? Dawaj o ścianę he he he Wtedy to już wiadome,że mama na pewno się obudzi he he he
Takiego cwanego synka mam a co tam.A ma dopiero 9 miesięcy skubany he he he To taka nasza pociecha i oczko w głowie lecz przyznam szczerze,że nie jest rozpieszczany bynajmniej przez rodziców bo "dziadostwo" rozpieszcza jak może he he he

To się nazywa klatka piersiowa :D:D

Ulala ale Ja rosnę