rss wpisy: 85 komentarze: 23

Z życia dzielnego maluszka;)

Coraz więcej umiem, coraz więcej chcę - mama opisuje moje działania i postępy;)
  • Utworzono: 2011-07-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach

    Co za wakacje.. Mówi się że lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem, ale żeby aż tak?? Jesteśmy w Krakowie od 3 tygodni, a może zaledwie kilka dni widziałam słońce - akurat wtedy gdy z trzydniówką musiałam siedzieć w domu, a gorączka przekraczała 40 stopni, potem w kropeczkach na ciele musiałam siedzieć i i chować się przed słońcem jeszcze kilka dni jak Krecik
    Słoneczko nasze rozchmurz buzie, bo nie do twarzy Ci w tej chmurze..
    Choć ja to jeszcze zniąsę, ale dzieci które przez cały rok z nosami w zeszytach marzą o wakacjach...
    Teraz moja siostra ogląda - bajeczki jedyneczki, ja krzątam się po domu bo mama - pisze do innych emam, nie widząc że zrobiłam się senna w ten wakacyjny deszczowy poranek...
  • Utworzono: 2011-07-19

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na placu zabaw

    Od samego rana szykowanie i pakowanie na eskapade emam w Krakowskim Parku J.
    To moja PIERWSZA i mojej siostry też podróż miejskimi środkami lokomocji. Mama też już dawni nimi nie podróżowała.
    Mama biegała po domu i coś co chwile dopakowywała, jakby się rozlało, jakby wyszło słonce, gdybyśmy się pobrudziły coś na ząb do przekąszenia..Siostra biegała za mamą mając jak to 3latek - co chwile bardzo ważna sprawę do zakomunikowania. A ja za mamą bo.. porostu chciałam na rączki.
    W autobusie, wreszcie każdy osiągnął swoje miejsce, tzn ja w wózku pod kasownikiem, siostra pod oknem, a mama obok.
    W parku była czas na śniadanko czyli PIKNIK i kanapki zamiast mleka;))
    A z każdą chwilą po godzinie 10 pojawiało się coraz więcej dzieci i maluszków takich jak ja, chodzących, raczkujących.
    Pierwszym moim przyjacielem był roczny Fifi, więc kopaliśmy w piasku, ale potem każde poszło w swoją stronę. mały do swoich autek a ja niepozornie do zjeżdżalni, szczebel po szczeblu pokonywałam kolejne stopnie, gdy dobiegła sprintem do mnie mama razem miałyśmy PIĘKNY ZJAZD i kolejne;)) Huśtawki i sprężynka tego dnia też były zaliczone!
    Kilka słonecznych godzin spędziłyśmy wśród dzieci w centrum Krakowa w PIĘKNYCH OKOLICZNOŚCIACH PRZYRODY w Parku Jordana.
    Kiedy moja siostra padła strudzona przygodami, mama załadowała nas na mój wózek i powiozła do domu, w którym znalazłyśmy się znów za sprawą nr 114 po 30 min. Szkoda ze Zosia tego nie widziała bo .. spała.
  • Utworzono: 2011-07-18

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Powiedziałam: Ma ma

    Siostra na moje nieświadome da da.. zwracać zaczęła mi uwage - "Majusiu co Ty mowisz? nie dada" i pytała mamy co ja mówie..Mama podpowiedziała Zosi by zamiast dziwić się że tak mówię lepiej by nauczyła mnie słowa MA MA i tak też się stało - gdy ja da da ona mi ma ma i łapnęłam tą "zabawę" w połowie lipca 2011
    Ale na takie prawdziwe "mama" jeszcze sobie mama poczeka:)
  • Utworzono: 2011-07-16

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach cd 1

    Dlaczego wakacje trwają od lipca do sierpnia? Dlaczego dorośli biorą urlopy już w kwietniu lub z końcem września i jadą na upragnione wakacje?
    Dlaczego mama z tatą przez całą Polskę z moja siostrą i "ze mną" w brzuszku przedzierali się przez oblodzone drogi, zasypane znaki wywołane śnieżycą, by dostać się nad morze grudniową porą.
    By nad Bałtykiem pożegnać stary a przywitać Nowy Rok, bo akurat w ciepłe lato - tato musiał siedzieć w pracy - nie rezygnując z marzeń o "rodzinie nad morzem"...
    I zrealizował ten plan - chwile przed końcem roku - byliśmy tam wszyscy! ;)
    To były nasze mini wakacje - a ja siedząc w brzuszku otrzymywałam jodu od mamy..
    I co z tego że zamiast ciepłego piasku, leżał śnieg i siarczysty mróz? Czy możesz powiedzieć TAK WIDZIAŁEM ŚNIEG NA PLAŻ - nie możesz a ja tak;))) To takie nasze nietypowe wakacje.. Słońce do nas uśmiechało się walcząc z ujemną temperaturą, a łabędzie - tak samo jak od lat były rezydentami plaż i Bałtyku.
    W tym roku będzie tak samo. W tym roku zobaczę morze na własne oczy, to co opowiadała mi mama... Jak białe są plaże zimą, kiedy wreszcie mamy wakacje..
  • Utworzono: 2011-07-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach...

    Moja siostra wyjechała 8.7.2011 z dziadkami, I raz na wczasy, nad morze. Mama ma więc teraz tylko mnie więc z 2 dzieci - mieć teraz tylko 1 to jak WCZASY, więc i mama ma teraz WAKACJE.
    A ja wraz z nią, bo po raz I od kiedy się urodziłam jest tylko moja;)) TYLKO dla mnie ma swój czas, a i jeszcze jedno- NIKT teraz nie zabiera mi zabawek.
    Mama ma plan - że skoro jesteśmy teraz we dwie (tata jak co dzień pracuje) to będziemy zdobywać Kraków wraz ze słońcem.
    Siostra bawi się z falami a ja ..ja zaczynam mamie gorączkować
    09.07.2011 LOS CHCIAŁ INACZEJ....
    Mam gorączkę 40,7 kresek, więc mama rezygnuje z planów spacerów ze mną po zabytkach Krakowa. Za to co chwila przystawia termometr i zbija temperaturę. A Zosia dalej "posyła" foteczki z nad morza.
    10.7.2011
    dalej siedzimy w domu.Druga babcia ratuje nas bigosem.
    11.07.2011
    NIE MAM JUŻ TEMPERATURY - radość mamy, a ja mam więcej energii do zabaw i roznoszenia zabawek po domu.
    Ale co to? Po 3 dniach dzielnych zmagań w "upale mego ciała" na buzi, szyjce, pleckach pojawiły się kropeczki - to trzydniówka.
    Pani doktor zaleciła siedzenie w domu i nie wychodzenie na słońce. Ale pech! Siostry nie ma, miłam mamie towarzyszyć w eskapadach po mieście, zwłaszcza że piękna słoneczna pogoda i promienie lipcowego słońca wdzierają się przez otwarte okna domu.
    A ja jak KRECIK mam chować się przed słońcem:(
    12 - 13.07 oglądam ciepłe promienie zza szyb, bawiąc się z mamą, czekając na Zosiaka.
    14.07.2011 HURRAA!
    Kropek już nie mam. Mama z tatusiem zabiera mnie do parku do dzieci - na spacer, do piasku, na trawkę - kilka godzin na powietrzu zmęczyło mnie solidnie. Padam wracając.
  • Utworzono: 2011-07-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś i trzydnówka

    kiedy miałaś 1rok, 2 miesiące, 3tygodnie i 4 dni - uporałyśmy się (chyba na zawsze) z trzydnówka - jedną z wielu chorób dziecięcych mamy juz za sobą;))))

  • Utworzono: 2011-07-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zosiak: W ciągu dnia daję znać, że potrzebuję zrobić siusiu lub kupę.

    NASZA MONDRALKA, GRZECZNA I SAMODZIELNA>>> JAK TO ZLECIAŁO..
  • Utworzono: 2011-07-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zosiak: Chodzę samodzielnie, już nie raczkuję.

    NASZA MONDRALKA, GRZECZNA I SAMODZIELNA>>> JAK TO ZLECIAŁO..
  • Utworzono: 2011-07-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Chodzę samodzielnie, już nie raczkuję.

    17.04.2011 sama chodzę pewnie!!rok06 schodze sama z wersalki 3 tyg później potrafię się tez wdrapać na nią 14mcy
  • Utworzono: 2011-07-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zosiak: Gdy leżę na brzuszku, chwiejnie podnoszę główkę.

    27.11.2008 po położeniu na brzuszku chwile trzymasz główke w górze

Jestem mamą cudownych córeczek Zosiaczka i Majusi, a od kilku chwil i Adasia:)
Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
  • Avatar

    Majuś (Maja)

    Urodziny: 19.04.2010

    Imieniny: 1.5

  • Avatar

    Zosiak (Zosia)

    Urodziny: 20.08.2008

    Imieniny: 15.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj