rss wpisy: 85 komentarze: 23

Z życia dzielnego maluszka;)

Coraz więcej umiem, coraz więcej chcę - mama opisuje moje działania i postępy;)
  • Utworzono: 2011-08-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: PIERWSZY RAZ wymyłam ząbki MIĘTOWĄ PASTĄ

    Do teraz pory szorowałyśmy z mamą moje mleczne perełki pastą owocową, początki we wszystkim są trudne, więc tym smakiem zachęcała mnie mama do "mycia" ząbków, ale to kiedyś musiało się skończyć i od dziś dostałam przydział na MIĘTOWĄ pastę dla dzieciaczków.
    Z chęcią sięgnęłam jak co rano po swoją szczoteczkę ale.. co to ? hmmmm Patrze moja szczoteczka ale smak nie ten.... widze ze mama szoruje zęby, Zosia też .... No co robić zabrałam sie i za moje pierwsze ząbki i jakoś poszło. Mycie POWAŻNĄ pasta mam juz za sobą;)))
  • Utworzono: 2011-08-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Usiadłam samodzielnie -.. na stole

    Od pewnego czasu miałam chęci pokonywać poważniejsze przeszkody niż zabawki i powywalane przeze mnie ubranka na podłodze. Korciły mnie krzesła i stolików zdobywanie i wreszcie odważyłam się!
    Jak tylko nadarzyła się okazja czyli krzesło pozostawione koło stołu postanowiłam wykorzystać tą sytuacje i w mig byłam wyżej i wyżej;)))) Rewelacje być "wyższym" tak sobie siedząc na blacie - ale jak tu zejść......
    I jeszcze jedno - nie wiem dlaczego mama zamiast sie ucieszyć z mojego postepu - POBLADŁA...:)))
  • Utworzono: 2011-08-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: no i zaczęło si ena dobre moje dziecięce MÓWIENIE - TA TA

    Do tej pory tj od jakiś 2 tygodni zaczęły wydobywać sie z mojej słodkiej buzi jakieś dźwięki, pseuda gaworzenie, śpiewy, potem Zosia nauczyła mnie słowo MA MA ze słowem tata ma jeszcze kłopot by mnie nauczyć, ale siostra się nie poddaje.
    Dziś sie zapomniałam lub inaczej poszłam na całość i dłuższą chwile "rozmawiałam sama ze sobą lub podśpiewywałam".
    Bawiąc sie z mamą w ganianego dobiegłam do pomieszczenia w którym znajdował się tato i pukając do jego drzwi powiedziałam TA TA sama bez podpowiedzi siostry! Mama to przypadkowo sfilmowała więc teraz pewnie będzie sie cieszyć puszczając raz za razem te filmiki ;))
  • Utworzono: 2011-08-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: JECHAŁAM na ZAKUPY

    Jak co pewien czas rodzice zabierają nas popołudniową lub wieczorowa pora na zakupy, tzn oni rozglądają sie po półkach spożywczych, por mocjach, a nas ciągną "małe ogonki za sobą" mówią też do nas, że jesteśmy bardzo grzeczne i co rusz coś dobrego po zakupach nam się trafi ;))
    Dzis jednak miałam gorszy dzień i nie bardzo miałam ochotę na zwiedzanie marketowych alejek - czasem tak każdemu się przytrafia, ale moi rodzice ZNÓW MUSIELI jechać!! I my z nimi.
    W aucie postanowiłam uciąć sobie "małą drzemkę" która trwała od spod domu, poprzez market, drogę do domu i całą noc aż do rana;)
    Można powiedzieć że zakupy były udane dla mnie jak i moich rodziców - wkoncu byłam grzeczna i to bardzo ;))
  • Utworzono: 2011-08-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Pan Pomidor - przeprosiny

    dzis na śniadanie jak codziennie Zosia dostała na śniadanko pomidora wiec dzis i ja postanowiłam zakosztować w naszym swojskim warzywku i o dziwo nie wyplułam jak to miałam w zwyczaju. Zjadłam kilka kawałków nawet te którymi futrowała mnie Zosia moja siostra;)
    Dzis od niepamiętnych czasów wyszło mocne słonko i świeciło nam od samego rana -czyżby lato miało zawitać wreszcie na dobre? Ni emarnując zbytnio chwil musieliśmy z mamą i siostrą wybrać sie na "duży plac zabaw" czyli gdzie wiecej dzieci i sprzętów do zabaw dla nas. Oczywiście udało mi się zmrużyć oczka na chwile i drzemka aktywna padła na placu zabaw.
    Teraz śpi Zosia a dzień ze słoncem nam ucieka.. eh niech tylko wstanie idziemy dalej wojować na piaskownicy;)
  • Utworzono: 2011-08-02

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: SAMODZIELNIE STAJE NA FOTELU!

    To że pojełam sprawność chodzenia, wspinania sie na fotele, łóżka to jedno a drugie co własnie się nauczyłam to STAWANIE NA KRZEŚLE I WERSALCE, robie to oczywiście z dumą i wielką radością na twarzy i fakt że zapominam sie ze stoję na krawędzi przyprawia rodziców o zgrozę niż o radość jak mnie . Słowem NIE POCHWALAJĄ TEGO hm ciekawe dlaczego ?
  • Utworzono: 2011-07-27

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: czasem uda mi się pospać za dnia

    kolejny lipcowy dzień z chmurami...gdzie jest słonko, które jest nam dzieciaczkom tak potrzebne? Ani na spacer, ani na piaskownice z siostrą czy huśtawkę:(
    Mama stara sie jak może to z nami pobuduje z klocków, to misia mi poda bym sobie z nim połaziła i tak chodzę i dreptam, dreptam i chodzi i .. ZACZĘŁAM COŚ SKŁADAĆ W SŁOWA - brzmi to jak ma - ma - ma:))) z czego cieszy się mama i siostra: ) tata tez no bo to w końcu postępy:) potrafię też dużo śpiewać coś jak LA LA LA :) no więc c tak sobie dreptam śpiewać zaczęłam i coś mówić:)
    A póki co to odpoczywam śpiąc, może później się przejaśni i wyjdziemy choć na krótki spacer.
  • Utworzono: 2011-07-25

    Majuś: Byłam w restauracji - KUKURYDZA - czyli nowe smaki

    o szyby deszcz dzwoni - deszcz dzwoni jesienny.. czy tak mają brzmieć słowa o wakacyjnym lipcowym dniu kiedy pada i wciąż pada..
    Wczoraj rodzice dostali mandat.. a przed chwilą usłyszeli że dziś DZIEŃ BEZ MANDATÓW.. kończy się dzis na pouczeniu.. no czy nie mogło być tak wczoraj????
    Dziś rodzice pierwszy raz w moim krótkim życiu dali mi nowe warzywko do spróbowania, to jest mój smak!!!! GOTOWANA KUKURYDZA - mniam, mam nadzieje że ten sezon na to danie dopiero się rozpoczął i będzie jeszcze długo trwał;))
    Smacznego Kochanie;)
  • Utworzono: 2011-07-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach Sanok - Kraków MANDAT

    Pierwszy ranek w mieście rodzinnym mojej prababci, która jest w szpitalu teraz, a do której chciała bardzo przyjechać moja mama. Dzis słonko nie wstało, więc droga powrotna czyli ok 500km powinno pójść znośniej niż jazda wczorajsza tu do Sanoka.
    Mama mówi że i tak dzielnie znosze jazdę a auto jest naszym drugim domem i tak na chrupkach, paluszkach, soczkach - czyli CZASOZAPYCHACZACH, zdobywam kolejne kilometry;)
    Mama chciała mnie pierwszy raz pokazać prababci - ale tato nie wyraził zgody.. Szpital jest siedliskiem bakterii i martwi się by nic mi się nie stalo. I w ten sposób spedziłam ok 2godzin z tatusiem na spacerkach pod szpitalem, gdy mama cieszyła sie wizytą u babci swojej.
    Droga powrotna okazała się dużo łatwiejsza niz wczorajsza tu, gdyby nie mały incydent.. Naszą sielankową jazdę tuż na wysokości naszego miasta zakłóciły służby państwowe w niebieskich mundurach..."komenda rejonowa.. się nam kłaniała" pokazując tacie suszarkę z przekroczoną prędkością na terenie zabudowanym o 28km... Mandat oczywiście odebraliśmy, tata się przejął ale mama nie tak bardzo. Dla mamy wycieczka do jej babci 95 letniej do szpitala była ważniejsza niż ten rachunek.
    I WARTO BYŁO JECHAĆ!
  • Utworzono: 2011-07-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach

    Kolejny lipcowy dzień.. Pogoda dziś po tygodniu opadów i życia w KRAINIE DESZCZOWCÓW mama postanowiła jako spontan że musi niezwłocznie udać się do swojej babci a mojej prababci - która właśnie trafiła do szpitala w wieku 94 lat, a mieszkająca 360 od nas...
    I co robić? Jedziemy tzn Tata wiezie mame, siotra do dziadków a ja... ja kochany "ogonek" rodziców jade z nimi.
    I tak w I słoneczny a właściwie upalny dzień lata... pojechałam z Gliwic do Sanoka!
    Tacie bardzo podobały się rodzinne strony mamy, że zielono, że architektura, tu dróżka i górka... a ja? Ja jak każdy dzieciak po chwili jazdy a zwłaszcza w taki ciepły dzień jak dzisiejszy po chwili zaczęłam się nudzić.. Ale dojechaliśmy!
    mama szczęśliwa że widziała się ze swoją babcią a moją prababcią, tata szcześliwy że dowiózł mame, a ja.. że wreszcie odwdzięczyli mi się za tyle godzin jazdy i zabrali mnei na piekny spacer po sanockiej ziemi;))
    Może jutro mama zabierze mnie do mojej prababci i I raz zobacze jak wygląda a ona zobaczy mnie. Jest w szpitalu i nie wie mama czy mnie tam wpuszczą i jeszcze tata musi się zgodzić... wszystko rozstrzygnie się jutro. W kolejny ciepły lipcowy dzień, chwile przed powrotem z Sanoka na Śląsk....

Jestem mamą cudownych córeczek Zosiaczka i Majusi, a od kilku chwil i Adasia:)
Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
  • Avatar

    Majuś (Maja)

    Urodziny: 19.04.2010

    Imieniny: 1.5

  • Avatar

    Zosiak (Zosia)

    Urodziny: 20.08.2008

    Imieniny: 15.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj