rss wpisy: 338 komentarze: 190

Nie koniecznie o moich dzieciach...

Możesz nauczyć się od swoich dziecio wiele więcej,aniżeli one nauczą się od ciebie.Poprzez ciebie poznają świat,który już przeminął,ty w nich natomiast odkrywasz świat,który właśnie się rodzi.
  • Utworzono: 2011-01-03

    Musztardowe pogotowie...

     O dobrodziejstwie musztardy w naszych kuchniach nie muszę pisać...

    Ale kochane,musztarda odmieniła mój dzień,przyspieszyła noworoczne postanowienie...A mianowicie-Przestać karmić Piersią...:)

    Odkąd poszłam do pracy,Dziunia,żeby chyba osłodzić sobie rozłąkę "maltretowała mnie"nieustannym zdaniem-DAJ CYCUSIA ...I niemal co pół godziny wbijała się na kolanka i już ....Dwuletni wampir...:)Doszło do tego,że naprawdę dostawałam szału,bo zaczęła się robić męcząca...Zwłaszcza,że to ciągniecie cyca to tylko była rekraacja...W sylwestrowe popołudnie gdy moja złość sięgnęła zenitu, po usłyszeniu setnej chyba już prośby o cycusia, poszłam do lodówki nasmarowałam piersi musztarda sarepska no i przystawiłam ją...A ona

    fuj"fuj śmierdzi,gdzie mleczko" ??

    Udaję nieświadomą..Pytam..Jak nie ma mleczka???

    -NIE ma co zrobiłaś?

    -dziunia duża jesteś,to już mleczko się chyba skończyło..

    -CO zrobiłaś,czym smarowałaś....Idź umyj...Mała jestem przecież.

    -Nic nie zrobiłam-mleczka nie ma już...

    Zrezygnowana zeszła z kolan i poszła się bawić...

    Oczywiście na jednym razie się nie skończyło ,cały weekend śmierdziałam ,hmm..a właściwie pachniałam Musztardą sarepską...Efekt-w niedzielę już nie było nawet pytania o cycusia...Dziś też,do kolacji..bo na kolację mąż zrobił kiełbaski i podał musztardę..a Dziunia-"f'uj cycusiem śmierdzi...."

    Chyba obrzydziłam jej cycusia na dobre..musztardę też:))

    Oczywiście piersi bolą mnie niesamowicie-to co pólgdzinne cycusiowanie zrobiło swoje..ale mam nadzieje,że to kwestia kilku dni,aż przestaną produkować mleczko:)

    I tak oto musztarda stała się moim wybawcą...Nie jestem już matka karmiącą i jestem z siebie dumna!!!:)

     

  • Utworzono: 2010-12-31

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Sylwestrowe szaleństwo ...

    No i mamy Sylwester ,wigilię Nowego Roku....:)

    My jak co roku spędzamy go w domu,rodzinnie...

     nie bawi mnie Sylwestrowe szaleństwo ,które nie ktorzy powinni nazwać raczej MASOWĄ POPIJAWĄ!!!;)

    Czasem się zastanawiam czy faktycznie pożegnanie starego roku musi upływać wsród fetoru alkoholu???

    Czy nie można go pożegnać z kulturą???Hmm...tak wiem jest wielu ,którzy go naprawdę fajnie spędzają,ale jest też wielu,którzy traktują ten wieczór jako OGÓLNE PRZYZWOLENIE SPOŁECZEńSTWA  DO LIBACJI ALKOHOLOWEJ...

    Co roku chodzimy na pokaz fajerwerków pod ratusz z Wiktorią...Dlaczego moje dziecko ma patrzeć na (za przeproszeniem) zarzyganego gnojka z petarda w ręku?Albo młode dziewczyny z kreacjami wepchniętymi za rajstopy ,bo przy siusiu po taaaakiej dawce alkoholu zapomniała poprawić to i owo...Nie,nie rugajcie mnie za to,ze tylko takie osoby widzę..ale przyznacie,takie najbardziej rzucają się jednak w oczy??A w tamtym roku widzialam jeszcze jedno...Młodą matkę pchającą wózek z niemowleciem...Przepychała się alejką gdzie świstały petardy puszczane przez podchmieloną młodzież..Czy dziecko płakało?Nie wiem spora ilość decybeli nie pozwalała na określenie czy płacze czy nie..mogę tylko przypuszczać,że maleństwo nie mogło być zadowolone...a zaraz obok stal radiowóz..oczywiście policja była tak zajęta oglądaniem fajerwerków,że owa matka i dziecko-pozostały nie zauważone.ZReszta nawet gdyby ich widzieli nic by nie zobili-PRZECIEZ SYLWESTER NOWY ROK-MOŻNA WSZYSTKO...

    A co z ludźmi,którzy przez spore wypicie alkoholu,chodzić nawet sami nie mogą,a jeszcze starają  się odpalić fajerwerki?Nie stanowią problemu jedynie dla siebie ,ale i dla tych ,którzy z rodzinami wychodzą przywitac Nowy Rok...Czy mozna zliczyć wszystkie palce pourywane,czy osmalone twarze..Mozna,ale nie trzeba-przeciez Sylwester Nowy rok mozna wszystko...Nawet stracić palce...Zreszta przy odrobinie szczescia gdy znajdziesz je na ziemi wsród innych na pogotowiu ci slicznie przyszyją....

    Sylwester w moim miescie tak mniej więcej sie przedstawia:)

    Wszystkim Wam życzę udanego Sylwestra i Nowego Roku ....szczęśliwego ....pomyślnego...

  • Utworzono: 2010-12-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Przepis na Świąteczny spokój:)

     

     

    Przygotować pół miarki radości, szczyptę
    pogody ducha, kwartę radości,
    dwanaście centymetrów uśmiechu,
    kilogram życzliwości, pięć gramów dobrego
    humoru, miłości ze dwie garści,
    odrobinę szaleństwa, łyk szczęścia,
    dwie łyżki wolnego czasu, małą łyżeczkę
    spokoju oraz cały zapas wiary nadziei i
    miłości. Wszystkie składniki połączyć ze
    sobą i długo podgrzewać w cieple
    domowego ogniska. Podawać na gorąco,
    ozdobione ciepłym uśmiechem.
     
    Oraz tradycyjne życzenia:)
     
    Jak obyczaj każe stary, 
    według ojców naszych wiary, 
    chcemy złożyć Wam życzenia, 
    z dniem Bożego Narodzenia. 
    Niech ta Gwiazdka Betlejemska, 
    która wschodzi tuż po zmroku, 
    da Wam szczęście i pomyślność, 
    w nadchodzącym Nowy Roku.
  • Utworzono: 2010-12-17

    Flustracja w stanie apogeum.

    Miesiąc pracy i co??? I już zgrzyt...

    Zacznę od początku ,a zaczeło się banalnie...

    Miesiąc temu razem ze mną do pracy została przyjęta jeszcze jedna dziewczyna,,,,Mamy te same obowiązki,ta samą pracę,pracujemy razem....

    No ok- jako że nie należę do osób uwielbiających marnować czas już po tygodniu 100 % zadań miałam wypelnionych po 6 godzinach no i tak zbiegiem wciąż się skaracał owy czas...Koleżanka niestety potrzebowała więcej czasu...Gdy szefowa zaczeła na nią z byka parzyć za opóźnienia poprosiła,żebym jej pomogła...

    Ok-przecież i tak konczę swoje wcześniej,więc mogę pomóc...I tak przez dwa tygodnie,połowę jej pracy robiłam ja,nawet tego nie odczuwająć ,a chyba przede wszystkim nie zauważając,ze ona terefere przez telefon,papierosek,kawka,smski,takie tam ploteczki...Nie,ja tez smsuje,wyjdę na papierosa,pogadam,ale tak zorganizowanie,ze zdązam z ta swoja i polowa jej..A czy wspomnialam,ze ona i tak tej swojej polowy nie wykonuje??

    Ale do celu....

    W środę wzieła wolne-więc szefowa kazala mi w miarę mozliwości zrobic tez trochę jej zadań..No to zrobiłam swoje i jej prawie wszystko...Pod koniec pracy szefowa zaczeła jęczeć,że ja to ja sama tyle ,a jak ona jest to nawet tyle roboty nie ma zrobionej...Coś jest nie tak...Itp itd.

    Moja wina-zrobilam za duzo,ale skoro od dwoch tygodni robie swojei polowe jej,to to jest normalka wiec dolozyc troche jej czyli poltora plus jej 25 procent....

    Zadzwonilam i jej powiedzialam co sie działo-na to ona,ze szefowa sie czepia,bo mowila dwa dni wczesniej,ze ona ma sie uczyc,robic dokladnie,nie szybko....I ona nie zamierza sie spieszyc...

    No dobra,czyli ja mam robic szybko,staannie,a ona to sie ma jeszcze uczyć????Hmmm..no to niech sie uczy pomyslalam,,,,I wczoraj nie zrobilam jej nic..Robilam powolusiu swoje,tak zeby miec wszystko,ale nie za szybko....Oczywiscie ona foch-bo ja jej nie pomagam...!!!!!!!!!Kurcze,skoro moze robic powoli to niech sie uczy,ja juz oslem nie będę..!!!!!!!A i tak zauwazylam,że bez mojej pomocy robi wszystko troche wczesniej...No tak,skoro ja juz nie bede to trzeba jednak pracowac!!!!

    Tak czy siak jest obrazona!!!!

    A ja wkurzona!!!!

  • Utworzono: 2010-12-11

    Mam 30 lat i nie zamierzam się zmienić...

    Całkiem niedawno stukneła mi 30tka...Zdumiewajace,że

    W wieku 15 lat byłam pewna,ze po 30tce bedę powazną starszą panią,

    W wieku 20 lat,że po 30 tce będę poważną mamą...

    A dziś mam 30 lat i mowię PO 40TCE BEDE STARSZA POWAZNA PANIA I MAMA;)

    Nie zamierzam byc ani starszą panią ,ani poważną mamą:)

    Nadal chcę z dziecmi lepic bałwany,robić snieżne aniołki,rzucać się liśćmi,bawić w berka,chowanego,robic babki z piasku ,bawic się w nurkowanego berka pod tytułem POJAWIAM SIE I ZNIKAM...

    Nie zamierzam siadać na karuzelę udając,ze robię to ,bo dziecka samego nie mozna-przeciez ja uwielbiam te atrakcję!:)

    Nie zamierzam siedzieć na placu i patrzec jak one się bawią ,tylko czynnie w tym uczestniczyć!Z całą frajdą,nawet gdybm jako "brudna' trzydziestka miała wrócic do domu:)

    Nie zamierzam udawac,że zjezdzanie sankami z górki nie przynosi mi radości:)

    Nie zamierzam zamieniac wygodnych adidasów na niewygodne szpilki idąc na spacer-jak mam sie wyscigowac z mezem i dziecmi "w kto pierwszy w lodziarni "na szpilkach???

    Nie zamierzam poszerzac grona,znudzonych,powaznych trzydziestek w moim mieście..

    O nie-NA TO JESEM ZDECYDOWANIE ZA MLODA!!!!

    A za kilka lat zrestetuję mysi,ze w wieku 40 lat będe powazna-mam nadzieję:)

    W końcu mówią ,że Masz tyle lat na ile się czujesz..W takim razie smialo tu napiszę kilka dni temu

    Skonczyłam po raz kolejny 17 lat:)

     

     

     

     

     

  • Utworzono: 2010-12-11

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dziunia: Lepiłam bałwanka:)

    Dziś lepiłam z mamą I Wiktorią bałwana.Miał byc jeden ,ale wyszło cztery...:)
    Bo lepienie bałwana to swietna zabawa:)
  • Utworzono: 2010-12-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dziunia: Czekoladowe zabawy:)

    Mikołaj przyniósł mi masę słodyczy.Dzisiaj odkryłam bombonierkę czekoladową z czekoladkami w kształcie rurek.Kiedyś podejrzałam tatusiowa lornetkę i chciałam się pobawić w takie patrzenie przez czekoladowe rurki-efekt widać na zdjęciu.Wszyscy się śmiali:)
    A po za tym dziś mamusia ma urodziny i cały dzień malowałam jej laurki:)
  • Utworzono: 2010-12-07

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Mój ebobasowy rok:)

    Rok temu pierwszy raz logowalam się na ebobasie..a dziś,który to już raz wcisnełam "zaloguj"?Hmmm...prawdopodobnie jest to moje miej więcej 2000 logowanie...bo jeśli przez 365 dni jestem tu w ciągu dnia około 5-6 razy (a bywa,że częściej)to kalkulacja wynosi tyle;)

    Ebobasowanie wciągnęło mnie bezgranicznie;)Kiedyś tłuklam się po necie szukając czegos ciekawego,jak widać znalazłam coś na tyle ciekawego,że w wolnych chwilach siadam przed komputerem i ....ebobasuję;)

    Czytam blogi,piszę bloga,prowadzę Kzd ...I porównuję dzieciaki swoje z tymi z innych ksiązeczek;)Konkursuję...,czytam porady,bobopedię mam już w małym paluszku...Mam tu wszystko czego mama dzieci potrzebuje...;)

    Ten rok na ebobasie zmienił mnie niesamowicie...

    Na prawdę . Rok temu zależało mi jedynie na konkursach...dziś jest mi z tego powodu wstyd.Wstyd,że nie zauważałam,że tu na tym portalu dzieją się rzeczy magiczne...Atmosera panująca na ebobasku jest magiczna,wyjątkowa,,jest tu przyjaźń,wsparcie,zrozumienie...Dzielenie sie radosciami,smutkami...przeżyciami,obawami,marzeniami...

    Ja , przez przeżycia w dzieciństwie przyjełam postawę,że ludzie niekonieczne są dobrzy,nie koniecznie chcą słuchać,nie koniecznie pomagać,nie koniecznie obchodzi ich los drugiego czlowieka i zwykłam stronić od ludzi,smutki i troski trzmać z dala od wszystkich,a już na pewno nie wyłaniać z dna serca na powierzchnię...Ale tu się otworzylam,nauczyłam mówic o troskach,problemach,radościach...Pisać o swoim zyciu,dniu codziennym?-tu jest to takie proste,takie normalne....

    DZIęKUJę CI E -BOBASIE:**********

  • Utworzono: 2010-12-06

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dziunia: Mikołaj!!!

    No i co-się przyznam,wczoraj wieczorem zjadłam ciastko i mleko wypiłam,te co było dla Mikołaja:)No nie mogłam się oprzeć..:)A on i tak dobrze wygląda:)I co??Musiałam być grzeczna,dostałam prezent;)Schowany na oknie,znalazłam,szukałam długo,ale znalazłam;)
    Słodycze,ciuchy,ha i mate do tańczenia i sobie tańczę cały dzień...
    Mikołaj jest fajny...
    Ciekawe czy jutro tez będzie:)?Bo ja to bym tak codziennie chciała:)
  • Utworzono: 2010-12-06

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Włącz dziś TV Polsat, by pomóc chorym dzieciom!

    Pamiętejmy,aby dziś o 18:45 wlączyć Polsat i obejrzeć reklamy....Zrobimy wiele dobrego dla dzieci chorych naprawdę małym wysiłkiem.;)

    Dziś Mikołaj wszystkie dzieci zaslugują na usmiechy,radośc...

    Bądźmy i my Mikołajamy-podarujmy dziecią ten blok reklamowy.Podarujmy im szansę na zdrowie!!!

    Jest nas tu 16434  więc mamy Wielką moc!!!

    Dziś w każdym domu niech rozlegną sie reklamy!!!


Możesz nauczyć się od swoich dzieci o wiele więcej, aniżeli one nauczą się od ciebie. Poprzez ciebie poznają świat, który już przeminął, ty w nich natomiast odkrywasz świat, który właśnie się rodzi.
Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj