rss wpisy: 25 komentarze: 20

Brzuchatki

;)

Utworzono: 2012-08-08

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

coraz bliżej, coraz bliżej...

Godzina 9.00 obudził mnie bardzo dziwny sen. Nie było w nim żadnego sensu, ale jakoś dziwnie się czułam gdy wstałam.... Poszłam do kuchni, zrobiłam sobie cherbatę i płatki z mlekiem, usiadłam przy stole i.. dotarło do mnie jak już blisko do porodu. Chciałabym móc uściskać,pocałować i spojrzeć na moją małą księżniczkę. Dziś zaczynam powolutku pakowanie torby do szpitala, jutro idę kupić jeszcze parę pieluch i ubranek na wyjście dla Malutkiej. Noi co ..zostało tylko czekać...;)
Utworzono: 2012-07-25

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Kolejny dzień..

Dzisiaj strasznie duszno.. już nie wiem jak się ułozyć,leżeć czy usiaść?... nie moge sobie jakoś znależć miejsca. Co chwila dostaje kopa w żebra i wogóle jakoś tak dziś brak mi humoru. Chcę już swoją córeczkę przy sobie . Układałam dzisiaj jej ubranka do szafeczki ;) i tak się przygladałam jakie te bluzeczki i to wszystko malutkie.. że chciałabym ją juz w to ubrać;) ahh. a tu trzeba czekac do września. Mam nadzieję że czas zleci mi szybko;)) ...
Utworzono: 2012-07-24

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Oczekiwanie...

Może zacznę od tego ,że Majusia tak się wierci w brzuszku , że czasem zastanawiam się czy Ona wogóle śpi. Wczoraj relax na działeczce, pobujałam się na hamaczku i taaak mi się fajnie odpoczywało;). Tylko później strasznie pogryzły mnie komary i teraz siedzę i się drapię po nogach ;p. Teraz czekam na Mojego Skarba , aż wróci z pracy i będziemy robić chińszczyzne;) mniam;)

Boże jak ten lipiec szybko mi zleciał.. co to teraz tylko sierpień , wrzesień i witaj porodówko.

z jednej strony nie mogę się doczekać , a z drugiej strasznie sie boję ''tego'' dnia.

ale cóż..damy rade;)

Dzisiaj ciepła, piękna pogoda , trzeba to wykorzystać;)
Utworzono: 2012-07-22

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

ahh wkońcu ''wypoczęta''

Ah. Dzisiaj wreszcie się ''wyspałam''.Co prawda przekręcałam się z boku na bok , ale obudziłam się o 7i byłam zdolna do tego żeby podnieść się z łóżka a to już coś. Maja od 6 zaczęła ''prostować'' swoje nóżki , ale mimo wszystko była delikatna i dała mamusi pospać jeszcze godzinkę.Jestem ciekawa jak to będzie po porodzie, czy tez Mój mały urwis da mi odpocząć ;).Dzisiaj jedziemy na działeczkę troszkę się zrelaksować. Jest ładna pogoda więc może jakiś grill? Lub obiadek na świeżym powietrzu. W następnym tyg. wizyta u gin. Mam nadzieję , że zrobią mi USG bo jestem ciekawa ile ta Nasza kruszynka już waży. Ja jak narazie po +16kg czuje się jak słoń . A tu jeszcze 2miesiące. No oby jak najszybciej zleciało..;)

A teraz realx w wannie, ciepła kąpiel z pianą;);):):):)
Utworzono: 2012-07-21

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Kolejny dzień oczekiwań..

I mija kolejny dzień.. kolejny dzień zbliża Nas do tej oczekiwanej daty. Wszyscy przygotowywują się na przyjście na świat Naszej małej kruszynki.Czasem wydaje mi się , że Oni są w większym stresie niż ja. Teściowa wariuje wsród ubranek dla niemowląt. Mimo , że kupiła ich już tyle cały czas przynosi nowe. Teść cały czas przywozi mi to owocki, to soczki . W sumie ciesze się , że mam z Nimi tak dobre relacje, bo wiem że mam wsparcie i w Nich i w Moich rodzicach. Im bliżej do oczekiwanej daty , tym bardziej i częściej o tym myśle... mam dni gdzie mówię sobie ''aaaa tam będzie co będzie, pewnie nie jest to ,aż takie straszne,dam rade'' a drugiego dnia ''boże przecież to będzie potworny ból, jak ja dam rade'' . Zawsze pociesza mnie myśl , że już tyle kobiet na świecie urodziło , że i ja sobie poradzę. Mam nadzieję , że mój poród minie szybko i nie będzie , aż tak bolesny. Chociaż najważniejsze jest dla mnie to , żeby wkońcu zobaczyć Naszą Majusię, przytulić ją i pocałować..powiedzieć Jej jak bardzo ją Kocham . Tak bardzo się cieszę , że mam przy sobie rodzinę , która mnie wspiera i oczywiście mojego Najukochańszego Mężczyznę ;*.

Idę na spacerek;)) Wkońcu poprawiła się pogoda i można gdzieś wyjść;))